Zmiana dostawcy energii elektrycznej - czy warto?
Niecałe 330 tysięcy gospodarstw domowych w Polsce zdecydowało się na zmianę energii elektrycznej od czasu, gdy pojawiła się taka możliwość. Polacy mają coraz większą świadomość swojego prawa do zmian dostawcy prądu, jednak nadal mało osób wie, co należy zrobić, aby zmienić firmę sprzedającą energię i podpisać z nią umowę
27.06.2015 12:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rachunki za energię to poważne obciążenie dla domowego budżetu. Jednak są sposoby na zredukowanie tych wydatków. Oprócz oszczędzania prądu na co dzień, można podjąć też inne kroki np. podpisując umowę z nowym dostawcą. Jak się okazuje na zmianie można zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych.
Zgodnie z prawem każdy klient ma możliwość bezpłatnej zmiany sprzedawcy energii. Zostało ono wprowadzone w połowie 200. roku. Do tej pory dostawcę energii elektrycznej zmieniło 330 tys. gospodarstw domowych, co stanowi 3% odbiorców elektryczności. Zgodnie z informacją o URE, w 2010 roku, było to zaledwie 1,34 tys, natomiast od lutego do kwietnia 2014 roku zmiany dokonało jedynie 10 tys. gospodarstw.
Zgodnie z raportem GFK "Badanie świadomości klientów indywidualnych w zakresie zmiany sprzedawcy energii elektrycznej oraz praktyk rynkowych sprzedawców" wynika, że świadomość Polaków jest coraz większa. 8. proc. osób wie, że samemu może dokonać zmiany, jednak tylko 49 proc. deklaruje wie jak to zrobić.
Jak okazuje się zmiana dostawcy energii elektrycznej jest prosta i nie wymaga od nas większego wysiłku. Odbiorca wybiera sobie sprzedawcę i zawiera z nim umowę, a ta zaczyna obowiązywać od daty wygaśnięcia poprzedniej. Nowy dostawca załatwia za nas wszelkie formalności. Jedynie na naszych barkach spoczywa dokonanie odczytu licznika i rozliczenie się z dotychczasowym sprzedawcą prądu. Jeśli nie posiadamy licznika z transmisją danych, to odczyt powinien nastąpić nie później niż w ciągu 5 dni roboczych po zmianie dostawcy.
Departament Energetyki ruszył właśnie z kolejną kampanią, która ma nie tylko uświadomić i wyedukować, w jaki sposób zmienić dostawcę, ale również dlaczego warto go zmienić oraz jak uchronić się przed potencjalnymi nadużyciami ze strony dostawców.
