Trump znów zmienił zdanie. Tym razem na korzyść Ukrainy

Jak informuje agencja Associated Press, administracja Donalda Trumpa wznowiła dostawy broni do Ukrainy. Wśród wyposażenia przekazywanego na front mają znajdować się rakiety GMLRS oraz amunicja kal. 155 mm. Wyjaśniamy, co to za broń i dlaczego jest bardzo istotna dla ukraińskiej armii.

Wyrzutnia M142 HIMARS, zdjęcie poglądoweWyrzutnia M142 HIMARS, zdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Lockheed Martin
Mateusz Tomczak

Decyzja zapadła zaledwie tydzień po tym, jak minister obrony USA Pete Hegseth zarządził przerwę w dostawie broni do Ukrainy. Argumentowano to faktem, iż Pentagon musi przeprowadzić przegląd posiadanych zapasów uzbrojenia. Agencja Associated Press powołująca się na przedstawicieli amerykańskich władz podaje jednak, że pomoc zza oceanu ponownie trafia do Ukrainy.

USA wznowiły dostawy broni na Ukrainę

W ręce armii walczącej z Rosją mają być przekazywane przede wszystkim rakiety GMLRS, które są stosowane w systemach HIMARS, a także pociski artyleryjskie 155 mm.

To bardzo cenne wsparcie, ponieważ artyleria okazuje się jedną z kluczowych broni podczas wojny w Ukrainie. Część ekspertów i analityków wskazuje, że ma znacznie większe znaczenie niż myśliwce F-16 czy abramsy. W starszych poradzieckich systemach artyleryjskich wykorzystywane są pociski kal. 122 mm i kal. 152 mm, ale artyleria NATO korzysta z pocisków kal. 155 mm. Chodzi m.in. o armatohaubice Krab z Polski, niemieckie PzH-2000, brytyjskie AS90 czy francuskie CAESARów, które zostały przekazane ukraińskiej armii w ramach wsparcia z Zachodu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kluczowa amunicja na froncie

"Ogień haubic może trafiać w cele na dystansie od 24 do 32 kilometrów, w zależności od rodzaju pocisku i systemu strzelającego, co czyni je bardzo cennymi dla sił lądowych mogących razić cele wroga z bezpiecznej odległości" – wyjaśnia Associated Press.

Szacuje się, że od momentu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r., Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie już ponad 3 mln pocisków kal. 155 mm. Są one wysyłane na front również przez innych sojuszników Kijowa.

Rakiety GMLRS stosowane w systemach HIMARS pozwalają natomiast na zwalczanie celów na dystansie do ok. 84 km lub do 150 km w zmodyfikowanym w wariancie ER. Są to pociski kal. 227 mm, które mogą posiadać klasyczną głowicą bojową (odłamkowo-burzącą) o masie 90 kg lub tzw. Alternative Warhead zawierającą dużą liczbą wolframowych kulek.

Wybrane dla Ciebie
Dotarła kolejna dostawa. Polska ma już ponad 200 armatohaubic K9
Dotarła kolejna dostawa. Polska ma już ponad 200 armatohaubic K9
Pentagon podjął decyzję. Chce u siebie rozwiązania z Ukrainy
Pentagon podjął decyzję. Chce u siebie rozwiązania z Ukrainy
50 mld dol. zasypane piaskiem. Problemy projektu Neom i megamiasta przyszłości
50 mld dol. zasypane piaskiem. Problemy projektu Neom i megamiasta przyszłości
Wielkie wzmocnienie Ukrainy. Padło "historyczne porozumienie"
Wielkie wzmocnienie Ukrainy. Padło "historyczne porozumienie"
Ostateczny koniec życia na Ziemi. Komputer NASA wskazał konkretny rok
Ostateczny koniec życia na Ziemi. Komputer NASA wskazał konkretny rok
Ukraińcy nie chcą starych Leopardów? Już zaoferowano je innemu krajowi
Ukraińcy nie chcą starych Leopardów? Już zaoferowano je innemu krajowi
Ile Krabów zniszczyli Rosjanie? Liczby stanowią jasno
Ile Krabów zniszczyli Rosjanie? Liczby stanowią jasno
Zmarszczki na palcach po kąpieli. Co mówią o naszym zdrowiu?
Zmarszczki na palcach po kąpieli. Co mówią o naszym zdrowiu?
Nowy użytkownik myśliwców JAS 39 Gripen. To kraj spoza NATO
Nowy użytkownik myśliwców JAS 39 Gripen. To kraj spoza NATO
Polska broń na eksport. Nabywcy pozostają tajemnicą
Polska broń na eksport. Nabywcy pozostają tajemnicą
Cios w Rosję. Ukraińcy sparaliżowali Kolej Transsyberyjską
Cios w Rosję. Ukraińcy sparaliżowali Kolej Transsyberyjską
Zaporoska Elektrownia Jądrowa. Straciła główną linię zasilania
Zaporoska Elektrownia Jądrowa. Straciła główną linię zasilania
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Tech