Tłusty czwartek 2020. Skąd się wzięła pyszna tradycja?
Zgodnie z tradycją, w ostatni czwartek przed Wielkim Postem smażymy i jemy pączki. Jeden z przesądów głosi, że jeśli ktoś w ten dzień nie zje ani jednego pączka – nie będzie mu się dobrze wiodło. Skąd wzięła się tradycja jedzenia słodkich przysmaków i towarzyszące jej przekonania?
Tłusty czwartek dla Chrześcijan jest zapowiedzią zbliżającego się postu. Warto jednak pamiętać, że znana i lubiana tradycja sięga jeszcze czasów pogańskich. Podobne święto obchodzono już w starożytnym Rzymie, chociaż tam nosiło ono miano tzw. tłustego dnia. W jego trackie świętowano odejście zimy. Mieszkańcy Rzymu przyrządzali tłuste potrawy, spożywali wino, a później pączki.
Tłusty czwartek w Krakowie
Jedna z popularnych legend opisuje pochodzenie tradycji w Małopolsce. Zgodnie z zachowanymi przekazami w XVII wieku Kraków miał zamieszkiwać burmistrz Comber. Mężczyzna był bardzo surowy dla kobiet, które posiadały swoje kramy na jednym z rynków i utrudniał im życie. Podobno Comber zmarł w tłusty czwartek. Kobiety postanowiły uczcić ten dzień, urządzając huczną zabawę i tańce. Tradycja utrzymała się aż do 1846 roku. Wówczas wcielono Kraków do Austrii, a władze zakazały obchodów święta.
Pączki ze słoniną
Dla wielu dużym zaskoczeniem jest to, że dawniej pączki podawano na słono, a nie na słodko. W Polsce pączki nadziewano tłustą słoniną. Słodkie pączki zaczęły pojawiać się około XVI wieku, a na polską wieś dotarły dopiero na przełomie XIX i XX wieku. Uważa się, że słodki pączek jest inspiracją pochodzącą z kuchni arabskiej.
Obecnie pączki występują w najróżniejszych formach. Mamy do wyboru lukrowane, w czekoladzie, z posypkami i licznymi nadzieniami. W ten dzień warto na chwilę zrezygnować z diety, bo przesąd głosi, że osobie, która nie zje ani jednego pączka w tłusty czwartek nie będzie dobrze się wiodło w przyszłości.