The Ocean Cleanup jednak działa. Ogromna rura oczyści Pacyfik z wielkiej plamy śmieci
Wielka maszyna wreszcie zbiera śmieci z oceanu. Około rok temu rozpoczęła pracę, jednak szybko okazało się, że nie przynosi zamierzonych efektów. Problem okazał się tymczasowy.
Boyan Slat, twórca projektu The Ocean Cleanup, poinformował za pośrednictwem Twittera o wielkim sukcesie swojego urządzenia. A jednak lata pracy i miliony zebrane dzięki zbiórkom publicznym nie poszły na marne. Pierwszy sukces mają już za sobą.
Ogromna rura zebrała całkiem sporą ilość śmieci, zarówno mniejszych jak i większych rozmiarów. Specjalna siatka wybierająca nawet mikroskopijne zanieczyszczenia zebrała cząsteczki mikroplastiku. Poniżej, 3 metry dodatkowej sieci zbierało plastikowe odpady, o łącznej masie 1,8 tony.
The Ocean Cleanup project - fundacja na ratunek planecie
Maszyna nie posiada żadnego napędu, więc jest całkowicie pro-ekologiczna. Na głęboki ocean została wyprowadzona za pomocą statku holującego, należącego do The Ocean Project. Po wodzie porusza dzięki prądom morskim, i przez cały ten czas samoczynnie zbiera odpady.
Śmieci zbierane przez ogromną rurę same jednak nie znikną. Mają być odbierane przez autonomiczny statek, który namierzy urządzenie za pomocą zainstalowanych na nim czujników. Aktualnie jednak, śmieci są wybierane przez załogę statku The Ocean Cleanup, dopóki zespół nie upewni się, że urządzenie działa poprawnie.
Według szacunków twórców projektu, uda się oczyścić ocean o połowę w ciągu najbliższych pięciu lat, korzystając z tej 600-metrowej rury. Ta liczba jest ogromna, biorąc pod uwagę, że aktualnie Wielka Pacyficzna Plama śmieci przybrała już rozmiary kontynentu. Jej powierzchnia jest kilka razy większa od Polski.