Tauron usuwa skutki wichur i gradobić

Przeszło 26 tys. gospodarstw na południu Polski nie miało w niedzielny poranek prądu. To skutki silnego wiatru, który w weekend przeszedł nad Polską. Spółka Tauron poinformowała, że do popołudniowych godzin udało się przywrócić zasilanie w 95 proc. gospodarstw objętych awarią.

Tauron usuwa skutki wichur i gradobić
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta
Adam Bednarek

11.03.2019 | aktual.: 11.03.2019 10:49

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Prognozy IMGW na weekend się sprawdziły. Były na tyle poważne, że służby uznały za konieczne uruchomienie alertu RCB, który przygotowuje Polaków na zagrażające zdrowiu oraz bezpieczeństwu anomalie pogodowe. SMS-y RCB były rozsyłane do mieszkańców województwa lubuskiego, dolnośląskiego, śląskiego, łódzkiego, małopolskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, lubelskiego oraz w południowych powiatach województw wielkopolskiego i mazowieckiego.

Tauron: 26 tys. gospodarstw bez prądu

Silny wiatr i gradobicie wyrządziły mnóstwo szkód. TAURON Dystrybucja zanotował ponad 2 tysiące zgłoszeń dotyczących uszkodzeń linii energetycznych. Zniszczenia spowodowały łamiące się drzewa. W niedzielny poranek, do godziny 6:00 prądu nie miało blisko 26 tys. gospodarstw domowych na południu Polski.

Najgorsza sytuacja była w województwach małopolskim i śląskim, gdzie w sobotnią noc wiało i padało najintensywniej. Tauron do akcji wysłał 220 brygad energetyków. Specjaliści dysponowali ponad 200 pojazdami, w tym 70 pojazdami specjalistycznymi.

Tauron walczy ze skutkami silnego wiatru

W niedzielne popołudnie prądu wciąż nie miało 1,6 tys. gospodarstw domowych, na terenie których Tauron dostarcza energię.

Obecnie brak prądu spowodowany jest anomaliami pogodowymi. Jednak eksperci przewidują, że w przyszłości grozić może nam blackout, jeżeli nie dojdzie do poważnych inwestycji.

Polska bez prądu. Grozi nam blackout?

Polska wymaga ogromnych nakładów zarówno w budowę nowych jednostek wytwórczych, jak i jeszcze w większej mierze w sieć przesyłową. Jeśli nie zainwestujemy kilkudziesięciu miliardów złotych w ciągu 10-15 lat, to blackouty staną się realnym zagrożeniem - mówił w rozmowie z WP TechJerzy Kurella, były prezes Tauron Polska Energia i ekspert rynku energii elektrycznej z Instytutu Staszica.

wiadomościtaurontauron dystrybucja
Komentarze (0)