Tajemniczy samolot na lotnisku Chopina
Nieoficjalnie samolot Gulfstream N996GA należy do amerykańskiego departamentu sprawiedliwości i jest używany do przewożenia niebezpiecznych osób. W czwartek wystartował z lotniska Chopina. Nie wiadomo, kiedy ani w jakim celu przyleciał do Polski.
21.06.2019 | aktual.: 24.06.2019 12:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Informacje wokół samolotu Gulstream o numerze bocznym N996GA ocierają się o teorie spiskowe. Ma on należeć do amerykańskiego departamentu sprawiedliwości i uczestniczyć w tzw. "specjalnych transportach". Zgodnie z doniesieniami m.in. brytyjskiego dziennika "The Guardian", Amerykanie stosowali "specjalne transporty" do nielegalnego przewożenia osób podejrzanych o terroryzm, którym nie postawiono zarzutów, ani nie zostały skazane.
Specjalne transporty do Polski
W ostatnich latach "specjalne transporty" miały być przede wszystkim stosowane po 11 września 2001 roku w trakcie tzw. "Wojny z terrorem". Podejrzani o terroryzm obywatele krajów arabskich byli przewożeni m.in. do bazy amerykańskiej marynarki wojennej w Guantanamo na Kubie. Dochodzenia dziennikarskie miały udowodnić, że podobne transporty przylatywały też do tajnej bazy CIA w Starych Kiejkutach w Polsce.
Miał transportować Assange'a?
Gulfstream N996GA ma być jednym z samolotów wykorzystywanych do zadań "specjalnych transportów". Gdy w maju 2019 został zauważony na lotnisku w Londynie pojawiły się podejrzenia, że może byc użyty do przetransportowania Juliana Assange do Stanów Zjednoczonych, gdzie może być oskarżony za publikowanie amerykańskich, tajnych dokumentów. Tak się jednak nie stało.
Tajemniczy smolot w Polsce
Nie wiadomo, kiedy i skąd Gulfstream N996GA przyleciał do Polski. Popularne strony śledzące samoloty takie jak Flight Radar czy Flight Aware nie wiedzą tego. Wiadomo tylko, że tajemniczy samolot wyleciał z lotniska im. Chopina w czwartek 20 czerwca o godzinie 11.06 w stronę Waszyngtonu. Nie wiadomo, kto lub co znajdowało się na jego pokładzie.