Subwoofer aktywny Earthquake MKVI-12BLK - recenzja
Earthquake dysponuje porażająco silnym basem i dużymi możliwościami w zakresie ustawień
09.02.2009 | aktual.: 26.02.2009 12:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Subwoofery są coraz częściej brane pod uwagę jako obowiązkowy komponent do zestawów kina domowego, a nawet jako „wspomaganie”. dla klasycznych zestawów stereo. Na rynku dostępne są tanie i kiepskie suby jak również eleganckie bardzo precyzyjne i niestety drogie urządzenia z wyższej półki. Recenzowany tu subwoofer Earthquake to urządzenie wielkiego kalibru. Już jego ciężar, wynoszący prawie 27kg, mówi sam za siebie, a średniej wielkości skrzynia jeszcze bardziej działa na wyobraźnię.
Amerykański sub wyróżnia się nietypowymi płaskimi membranami. Jedna z nich jest napędzana, a druga popychana przez zmienne ciśnienie panujące wewnątrz obudowy. Jest to zatem układ z membraną bierną, pozwalający uniknąć niewygody w stosowaniu bas-refelksu (turbulencje), zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z konstrukcjami o dużej mocy. Mimo to układ z membraną bierną wymaga dużej uwagi podczas strojenia układu rezonansowego. W tym wypadku przypominająca z zewnątrz głośnik, płaska membrana jest precyzyjnie dociążana metalowym krążkiem, zwiększającym jej masę i tym samym odpowiednio obniżającym jej rezonans własny.
Z kolei głośnik niskotonowy, prawie identyczny z zewnątrz, o średnicy 32cm, posiada niewiarygodnie sztywną stożkową membranę z dodatkową płaską nakładką. Olbrzymi wentylowany układ magnetyczny napędza równie dużą cewkę z podwójnym uzwojeniem. Górne, szerokie, elastyczne zawieszenie oraz dolny resor wskazują na duże możliwości przetwornika w zakresie amplitudy wychyleń, a kosz jest odlewany. Skrzynia jest idealnie szczelna i nietłumiona wewnątrz żadnymi dodatkowymi materiałami. Wzmacniacz mocy pracuje w klasie D, więc charakteryzuje się wysoką sprawnością i oddaje 600W mocy ciągłej. Prąd z sieci dostarcza masywny transformator toroidalny, a pozostała część układu zasilającego dysponuje pojemnością filtrującą rzędu 11.200μF.Obudowę zbudowano w oparciu o bardzo sztywne, dwuwarstwowe płyty MDF. Niestety, jej wykończenie nie należy do imponujących – nienajładniej wykończony fornir w tej cto za mało, a do wersji w lakierze fortepianowym trzeba dopłacić. Jeśli chodzi o gniazda, to producent zadbał o parę wejść RCA,
XLR i typowe, wysokopoziomowe głośnikowe. JAKOŚĆ DŹWIĘKU
Tylny panel to raj dla wytrwałych poszukiwaczy właściwego zestrojenia aktywnego subwoofera z pozostałymi komponentami audio. Oprócz standardowych możliwości sub oferuje również te rzadko spotykane, np. niezależną regulację natężenia niskich częstotliwości w trzech różnych punktach w zakresie -6dB–6dB (20. 30, 40Hz). Earthquake dysponuje również dwustopniowym przełącznikiem fazy i, co rzadko spotykane, pokrętłem umożliwiającym płynną regulację jej opóźnienia w zakresie 0–20ms. MKVI-12BLK jest łatwy do zestrojenia i niewymagający wobec umiejscowienia w pokoju odsłuchowym. Przy bardzo niskim odcięciu wyższych partii basu warto poeksperymentować z miejscem w rogu pomieszczenia – wówczas wzmocnione subsoniczne dźwięki mogą przyprawić o szybsze bicie serca.
Podczas sesji filmowych sub Earthquake potrafi wyprodukować silny kawał basu. Zapomnijcie o nieprzyjemnym dudnieniu i buczeniu –. jeśli dobrze się go zestroi, MKVI-12BLK będzie wolny od tych przypadłości. Twardo zawieszone membrany równie szybko odpowiadają na impuls, jak wygasają, w czym niewątpliwie ma swój udział 600W wzmacniacz mocy. Wtedy, gdy wystąpi duże zapotrzebowanie na najniższe pomruki, MKVI-12BLK bezpardonowo odpowiada i potrafi uderzyć z dużą precyzją. W koncertowym „High Hopes” Davida Gilmoura kontrabas w rękach Chucho Merachana zabrzmiał bardzo sprężyście, zachowując przy tym charakterystyczną barwę. I co najważniejsze nie dociążył go ponad to, co wypadało usłyszeć. W nastrojowym „Dominoes” energiczne, pozbawione spowolnień szarpnięcia strun ładnie przeplatały się z gitarą akustyczną. W stereo Earthquake wypada słabiej ze względu na niekiedy zbyt twardą prezentację – w trybie dwukanałowym wymagana jest większa elastyczność w dopasowaniu się do charakteru nagrań. Cena to 8.700 zł (w wersji
wykończenia black ash); 9.300 zł (w wersji wykończenia piano black).
wydanie internetowe www.hfc.com.pl