Sprzeczne opinie sądów w sprawie inwigilacji prowadzonej przez NSA

Sprzeczne opinie sądów w sprawie inwigilacji prowadzonej przez NSA

Sprzeczne opinie sądów w sprawie inwigilacji prowadzonej przez NSA
Źródło zdjęć: © greenoid / flickr.com / CC
30.12.2013 15:00, aktualizacja: 30.12.2013 15:25

Sędzia federalnego sądu okręgowego w Nowym Jorku
William Pauley uznał w piątek inwigilację elektroniczną prowadzoną przez Agencję Bezpieczeństwa
Narodowego (NSA) za zgodną z prawem. Tydzień wcześniej inny sędzia federalny, Richard Leon, wydał
przeciwną opinię.

Sędzia Pauley określił podsłuchiwanie rozmów telefonicznych i monitorowanie internetu na całym świecie za "cenne narzędzie do walki z terroryzmem, które jest skuteczne tylko dlatego, że zbiera się wszystko". Umożliwia to bowiem - jak wskazał - łączenie wyrywkowych i fragmentarycznych danych.

W wydanej pisemnej opinii Pauley wyraził pogląd, że działalność NSA w dziedzinie podsłuchu elektronicznego jest "uderzeniem kontrującym" wymierzonym w Al-Kaidę. Jego zdaniem, gdyby tego rodzaju działalność była prowadzona już w 200. r. to być może udałoby się zapobiec atakom terrorystycznym z 11 września tego roku w Nowym Jorku.

Sędzia Pauley oddalił skargę na działalność NSA wniesioną przez Amerykańską Unię na rzecz Swobód Obywatelskich (ACLU), która zapowiedziała już apelację.

Tydzień wcześniej sędzia sądu federalnego w Waszyngtonie Richard Leon wydał orzeczenie, iż inwigilacja prowadzona przez NSA jest "najprawdopodobniej sprzeczna z konstytucją", która zabrania nieuzasadnionych przeszukań. Sędzia Leon określił działalność NSA jako "arbitralne naruszenia rodem z Orwella". Sędzia zawiesił jednak swoje orzeczenie do czasu wniesienia apelacji przez Departament Sprawiedliwości.

Sędzia Pauley przyznał w swym orzeczeniu, że "prawo do ochrony przed przeszukiwaniami i konfiskatami ma charakter fundamentalny", ale dodał, że "nie jest to prawo absolutne". Zauważył też, że "każdego dnia ludzie dobrowolnie udzielają prywatnych i uważanych za prywatne informacji ponadnarodowym korporacjom, które wykorzystują je dla zysku". - _ Nikt się nad tym nie zastanawia chociaż jest to dużo dalej idąca ingerencja (w prywatność) niż hurtowe zbieranie metadanych telefonicznych _ - podkreślił.

Pauley podkreślił w konkluzji, że "bilans praw obywatelskich i interesu publicznego jednoznacznie wskazuje na korzyść stanowiska rządu".

Rzecznik Departamentu Sprawiedliwości Peter Carr powitał z zadowoleniem orzeczenie sędziego Pauley'a.

Zakres inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez NSA ujawnił w czerwcu br. były pracownik kontraktowy tej instytucji Edward Snowden, który jest ścigany przez amerykański wymiar sprawiedliwości. Obecnie przebywa w Rosji, która udzieliła mu tymczasowego azylu.

Ujawnił on, że NSA zbiera tzw. metadane, czyli m. in. numery telefonów, czas i daty połączeń, numery kart telefonicznych i seryjne numery telefonów, z których prowadzone są rozmowy. Nadzorowana jest też aktywność w internecie, czyli odwiedzane strony, poczta elektroniczna, serwisy społecznościowe itp.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)