Spadła tuż przy plaży. Tego widoku się nie spodziewali

Wrak rakiety znaleziony przy Sewastopolu
Wrak rakiety znaleziony przy Sewastopolu
Źródło zdjęć: © Telegram | Crimeanwind
Norbert Garbarek

24.06.2024 17:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W trakcie niedzielnego ostrzału Krymu, w kierunku Sewastopola siły zbrojne Ukrainy miały wystrzelić przynajmniej pięć pocisków ATACMS. Jeden z nich miał zdaniem Rosjan zejść z kursu i spaść w pobliżu jednej z plaż obok Sewastopola. Jak natomiast wynika ze zdjęć publikowanych w sieci, na Krymie wylądowała rosyjska rakieta z systemu Tor-M2, a nie ATACMS, jak wcześniej sądzono.

– Jest zbyt wcześnie, aby wyciągać wnioski, ale na pewno nie jest to ATACMS – twierdzi cytowany przez ukraińską agencję Unian analityk wojskowy Oleksandr Kovalenko. Zwraca uwagę, że znaleziony przy Sewastopolu wrak rakiety, to pocisk wyglądający jak ten, który jest używany w systemie przeciwlotniczym Tor-M2.

– Wykorzystywanie systemu przeciwlotniczego Tor-M2 do przechwytywania rakiety balistycznej jest jednak nieuzasadnione i bezcelowe – dodaje Kovalenko. Ekspert wyjaśnia, że jeśli pocisk wystrzelony z Tor-M2 nie przechwyci zadanego obiektu, uruchomi system samozniszczenia.

Kovalenko podejrzewa, że tak też było na Krymie. – Możliwe, że rakieta nie przechwyciła ukraińskiego pocisku i uległa samozniszczeniu nad plażą przy Sewastopolu – wyjaśnia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

System obrony powietrznej Tor-M2

Kompleks Tor-M2 to broń, której historia sięga lat 80. ubiegłego wieku. Wtedy też w ZSRR rozpoczęto prace nad stworzeniem następcy systemu 9K33 Osa. Pierwsza generacja systemu Tor powstała z myślą o zwalczaniu celów powietrznych (bezzałogowców, pocisków kierowanych, rakiet manewrujących, samolotów, śmigłowców i broń precyzyjną) poruszających się na małych i średnich odległościach. Z tego też względu Kovalenko uznaje, że użycie Tor-M2 do zestrzelenia ATACMS jest nieuzasadnione. Amerykańskie pociski osiągają bowiem kilkunastokilometrowy pułap.

Jak wyjaśnia portal Army-Technology, zestaw Tor-M2 jest zbudowany z dwóch modułów 9M334 – każdy z nich zawiera cztery pociski ziemia-powietrze 9M331 w czterech osobnych kontenerach. Pojedynczy pocisk 9M331 to konstrukcja o wadze ok. 170 kg i długości sięgającej niespełna 3 m, średnicy ok. 25 cm i rozpiętości skrzydeł ponad 0,6 m. Na masę samej głowicy bojowej przypada z kolei 15 kg.

Maksymalna prędkość pocisku wystrzelonego przez system Tor-M2 sięga 2,5 Ma, czyli ponad 3 tys. km/h. Tak rozpędzona rakieta 9M331 może osiągnąć pułap 6 km i dotrzeć na odległość maksymalnie 12 km. Do naprowadzania pocisk wykorzystuje system radiowy.

Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie