Rosyjski medyk ze zdobyczną bronią. Jest nią unikatowy karabin snajperski

Karabin snajperski DSR1 to jedna z niewielu pionierskich konstrukcji w historii broni strzeleckiej. Niemcy zastosowali modułowe łoże, zanim stało się to modne. Przedstawiamy możliwości tej konstrukcji zaprojektowanej przez DSR Precision GmbH.

Rosyjski żołnierz ze zdobycznym karabinem DSR1.
Rosyjski żołnierz ze zdobycznym karabinem DSR1.
Źródło zdjęć: © Twitter | War Noir
Przemysław Juraszek

21.07.2022 | aktual.: 23.07.2022 10:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Historia sięga 1997 roku kiedy to trzej inżynierowie Dieterle, Schneider i Reuter opracowali karabin DSR1 dedykowany policyjnym snajperom oraz strzelcom długodystansowym.

Po udanych testach prototypów przeprowadzonych przez snajperów z policyjnych jednostek specjalnych inżynierowie zdecydowali się założyć w 2000 firmę DSR Precision GmbH i rozpoczęli seryjną produkcję swojego dzieła.

Karabin DSR1 - odważna wizja, która z czasem stała się standardem

Niemcy zdecydowali się opracować karabin powtarzalny w układzie bezkolbowym, w którym można było łatwo dokonać konwersji pomiędzy kalibrami 7,62x51 mm NATO (.308 winchester), 7,62x67 mm (.300 Winchester Magnum) oraz 8,6x70 mm (.338 Lapua Magnum). Jedyne co było potrzebne to oczywiście inny zespół lufy, zamek oraz magazynek, ale reszta broni pozostawała bez zmian,

Warto zaznaczyć, że inni znani producenci karabinów snajperskich pokroju Accuracy International (AI) bądź SAKO wprowadzili takie możliwości dopiero ponad dekadę później. Przykładowo modułowy AI AXMC zaprojektowany w ramach programu Precision Rifle System dla USSOCOM został zaprezentowany dopiero w 2010 roku tak samo jak konkurent od SAKO, czyli TRG M10.

Tymczasem DSR1 wykorzystuje niestykające się z lufą przedłużone modułowe łoże wykonane z aluminium. Na grzbiecie mamy szynę montażową Picatinny, która biegnie także nad lufą, do której nietypowo od góry został zamontowany składany dwójnóg. Inną charakterystyczną cechą jest uchwyt na zapasowy magazynek umieszczony przed chwytem pistoletowym, wysuwany monopod oraz regulowana długość stopki kolby.

Karabin wykorzystuje ciężką lufę produkowaną przez firmę Lothar Walther. Ponadto system ryglowania wykorzystujący aż sześć rygli, rygluje się w przedłużeniu obsady lufy, co pozytywnie wpływa na celność. Ta wedle producenta ma się mieścić w zakresie 0,2–0,5 MOA. MOA oznacza minutę kątową, której często używa się do oceny celności broni strzeleckiej. W przypadku tego karabinu mówimy o celności ~6-15 mm na 100 m.

Niestety ze względu na grubą, a co za tym idzie ciężką lufę to DSR1 mimo kompaktowych wymiarów 100/109 cm, z czego aż 66 cm lub 75 cm stanowi lufa jest stosunkowo ciężki. Mamy tutaj 6,2 kg przy rozładowanym karabinie bez magazynka i dodatków w postaci np. optyki.

Karabin zyskał duże zainteresowanie w dobrze finansowanych policyjnych jednostkach specjalnych, gdzie większa masa jest bardziej tolerowana niż w przypadku sprzętu wojskowego, a sam DSR1 posłużył też jako baza do opracowania innych wariantów w postaci np. wytłumionego DSR1 Subsonic lub zasilanego nabojem kal. 12,7x99 mm NATO DSR50. Karabin pojawiał się też czasem na rynku cywilnym, ale było na niego stać tylko nielicznych.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski