Prośba od "znajomego". Nie pożyczaj. Bank ostrzega

Znajomy na Facebooku prosi o pożyczkę pieniędzy za pomocą Blika? Lepiej upewnij się, że to on. Alior Bank ostrzega przed przekrętem.

Prośba od "znajomego". Nie pożyczaj. Bank ostrzega
Źródło zdjęć: © Pixabay.com
Adam Bednarek

14.03.2019 | aktual.: 14.03.2019 16:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O oszustwach z wykorzystaniem Blika już pisaliśmy. Teraz Alior Bank na swojej stronie ostrzega przed przestępcami, więc wiele wskazuje na to, że przekręt ciągle jest aktywny. Na co trzeba uważać?

Z prośbą o szybką pożyczkę zwraca się znajomy. W scenariuszu opisanym przez Alior Bank tłumaczeniem jest "brak pieniędzy na zakupy". W innych wariantach facebookowy kontakt może prosić o pieniądze na leki czy tłumaczyć się zgubieniem torebki, w której był portfel z gotówką.

Zawsze oszust podszywający się pod znajomych podkreśla, że sytuacja jest wyjątkowa i pieniądze odda jeszcze tego samego dnia - gdy dostanie przelew.

Kradzież następuje bardzo szybko. Ofiara loguje się na stronie banku, podaje kod Blik i… traci pieniądze.

Tak wygląda fragment rozmowy opublikowany na stronie banku:

Obraz
© Alior Bank

Przestępcy doskonale wiedzą, że gdyby z taką prośbą zwróciła się obca osoba, to nikt nie zdecydowałby się pożyczyć pieniędzy. Dlatego wykorzystują istniejące konta i zwracają się do znajomych.

Jak przestępcy kradną tożsamość innych? Zapewne wykorzystują phishing, żeby wyłudzić dostęp do konta na Facebooku. Gdy przejmie się profil, korzysta się z zaufania osoby, pod którą się podszywa. Z niedawnych statystyk opublikowanych przez F-Secure wynika, że szansa na otwarcie e-maila z phishingiem wzrasta o 12 proc. jeżeli jego nadawca wydaje się znajomą osobą. Łatwo więc zrozumieć, dlaczego kradzież tożsamości jest dla cyberprzestępców tak ważna - prośba znajomego o pożyczkę pieniędzy nie powinna dziwić.

Warto pamiętać, że "oszustwo na Blika" występuje też na popularnych portalach z ogłoszeniami. Autor atrakcyjnego ogłoszenia w rozmowie wysyła nawet skan dowodu osobistego, żeby się uwiarygodnić. Żeby doszło do transakcji, trzeba spełnić tylko jedną prośbę - rozliczyć się za pomocą właśnie Blika.

Rzecz jasna przestępcy i w tym wariancie posługują się skradzioną tożsamością. I płatnością Blikiem. Dzięki temu mogą szybko wypłacić środki z bankomatu, a poza tym trudniej jest ich namierzyć.

wiadomościalior bankblik
Komentarze (90)