Polscy naukowcy stworzyli protezę nerwu. "To rewolucja"
Polscy specjaliści znaleźli sposób na to, by przywrócić czucie poszkodowanym pacjentom. Ich proteza nerwu to szansa dla wielu. Badacze czekają na przyznanie patentu europejskiego.
23.04.2019 | aktual.: 23.04.2019 12:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Nasza proteza jest najlepsza na świecie. Lepsza od komercyjnie dostępnych produktów. To rewolucja - mówi w rozmowie z "Magazynem DGP" Wiesław Marcol, neurochirurg ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Swój wynalazek opracował wraz z prof. Joanną Lewin-Kowalik oraz dr. Adamem Właszczukiem.
W Polsce co roku kilka tysięcy osób doznaje urazów, w których dochodzi do zmiażdżenia lub przerwania nerwów. Aby nie dopuścić do utraty czucia, a w najgorszych sytuacjach do całkowitej możliwości poruszania kończyną, lekarze łączą przerwane nerwy. Wykorzystują do tego nerw pobierany z innej części ciała.
Tej metody nie da się jednak zastosować, gdy potrzebne jest włókno nerwowe o długości co najmniej 5 cm. Specjaliści z całego świata pracują więc nad protezą, którą dałoby się wykorzystać. Jedną stworzyli właśnie Polacy.
Rozwiązanie polskich badaczy to materiał składający się z tysięcy włókien. Każde z nich pełni funkcję "rusztowania", wzdłuż którego regenerowałby się uszkodzony nerw. Na dodatek materiał ma możliwość ulegania biodegradacji w ciele pacjenta. Całość jest możliwa dzięki wykorzystaniu chitozanu.
Wyniki badań przeprowadzanych na zwierzętach są "bardziej niż obiecujące". Polska proteza zapewnia "znacznie lepsze wyniki niż stosowane obecnie alternatywy". Czy ma szansę na komercyjne użycie? Polacy czekają na przyznanie europejskiego patentu.