Polacy są zapracowani i smutni. Zobacz, gdzie szukają pocieszenia
Polacy dużo pracują, smucą się, a zimą nie mają energii. Taki wniosek można wysnuć po tym, jak zobaczy się, czego słuchają na Spotify.
Polskie playlisty na Spotify działają od trzech miesięcy. Serwis pochwalił się, że cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród polskich użytkowników. Dowodem na to jest fakt, że wśród najpopularniejszych list w Polsce, aż 8 to te powstałe z myślą o Polakach. Jest jednak jeden, poważny problem: jesteśmy zdołowani. I muzyka, której słuchamy, właśnie to potwierdza.
Oczywiście taki “Polaków portret własny” nie jest w pełni wiarygodnym badaniem i trzeba patrzeć na niego z przymrużeniem oka. Ale i tak pozwala ocenić, dlaczego Polacy sięgają po muzykę. Od razu zdradzę, że rezultat jest zaskakująco… smutny. Tak, jak w przypadku wyszukiwanych przez Polaków haseł w Google.
Pierwsze miejsce wśród playlist zajmuje ta o nazwie “Muzyka do pracy”. Wniosek nasuwa się sam: pracujemy dużo. Bardzo, bardzo dużo, skoro składanka utworów, które mają lecieć podczas wykonywania zajęć, przebiła np. tę imprezową.
To również playlista, której polscy użytkownicy słuchają przeciętnie najdłużej - dodaje Spotify, niejako potwierdzając mój wniosek. Pracujemy więcej niż odpoczywamy czy się bawimy. Smutne.
Jest jeszcze jedna niepokojąca wiadomość związana ze składanką “Muzyka do pracy”. Według statystyk, w tygodniu po składanki sięga się najczęściej w czasie od godziny 17:00 do 22:00. Czyli Polak po pracy… dalej pracuje!
Co więcej, drugie miejsce zajmuje playlista “... ale najpierw kawa”. Znowu szukamy utwórów, które pobudzą i przygotują do pracy. “To niezbędny zastrzyk energii, którego Polacy szukają przede wszystkim w ciągu tygodnia pracy” - dopowiada Spotify. Na szczęście tej playlisty słuchamy też podobno w weekend, ale to pewnie pięć dni w robocie sprawiło, że składanka znalazła się tak wysoko.
Zresztą niedaleko, bo na piątej lokacie, uplasowała się składanka “Zimowy power”. “Jest jesień - cały dzień mógłbym spać; Czy wiesz, jak nieprzyjemnie jest po ciemku musieć wstać?” - śpiewał dawno temu Kazik, podsumowując ten smutny okres bez słońca. Jak widać, niewiele się zmieniło, bo nadal jesienią i zimą brakuje nam energii.
Dopiero na trzecim miejscu jest “Domówka”. To dobra wiadomość, bo wreszcie popularnością cieszą się utwory, które pomagają się wyluzować. Ale już czwarte miejsce trochę martwi, bo to składanka o nazwie “Uśmiechnij się”. Zgaduję, że w ten sposób nie poprawiamy już dobrego humoru, tylko raczej szukamy pocieszenia, bo jesteśmy smutni. I właśnie to jest przykre, skoro zachęcająca do uśmiechu składnika znajduje się tak wysoko w tym zestawieniu.
Co więcej, w TOP 10 jest też playlista o nazwie “zimowy chill”. I znowu: na nic nie mamy energii, chcemy tylko odpoczywać. Ot, zima w Polsce.
Oczywiście moglibyśmy zrzucić winę na Spotify, że tak nazwało playlisty i dobrało w ten sposób utwory. Ale sam serwis przyznaje, że “Spotify stale powiększa liczbę playlist dopasowanych do gustów polskich użytkowników”. W sumie jest ich 60, a mimo to akurat takie cieszą się największą popularnością. To nie przypadek.
Od dawna wiemy, że muzyka uspokaja i poprawia humor. Mimo wszystko to jednak trochę smutne, że właśnie aż tak wielu Polaków tego potrzebuje i nie może się ją po prostu cieszyć.