Konsole przenośne straciły zainteresowanie graczy odkąd na rynku zaczęły się pojawiać smartfony dorównujące ich osiągom. A co powiedzielibyście na możliwość odpalenia pecetowych gier na wygodnym handheldzie?
Portable Gaming System to przenośna konsola z dwoma ekranami. Większy, o przekątnej 5,7-cali i rozdzielczości QHD pełni funkcję głównego wyświetlacza, natomiast drugi o rozdzielczości HD sprawdzi się jako touchpad, klawiatura czy dodatkowy ekran wyświetlający np. mapę w grze.
Pozostała specyfikacja także robi pozytywne wrażenie. Znajdziemy tu czterordzeniowy procesor Intel Atom 2,4 GHz, 8 GB RAM-u, kartę graficzną Intel HD Graphics 60. MHz, 128 GB SSD, baterię o pojemności 6120 mAh, port USB 3.0, HDMI 2.0, WiFi, Bluetooth 4.0, LTE oraz głośniki. Nie zapomniano nawet o dwóch aparatach o rozdzielczości 8 Mpx i 2 Mpx. Oprócz analogowego krzyżaka znajdziemy tu dwie gałki, cztery przyciski akcji i dwa przyciski funkcyjne. Całość działa pod kontrolą Windowsa 10 i pozwala też na odpalenie Androida.
Twórcy przetestowali urządzenie na takich grach jak Wiedźmin 3. Fallout 4, GTA V czy Batman: Arkham City. Większość tytułów da się odpalić co prawda tylko na niskich detalach (przy 20-30 kl/s), ale przy tak niewielkim ekranie nie powinno to nikomu przeszkadzać. Oprócz odpalania gier ze steama, konsolę da się także wykorzystać jako urządzenie komunikacyjne czy rodzaj niewielkiego laptopa pozwalającego na otwieranie dokumentów oraz innych aplikacji windowsowych. PGS ma kosztować około 250 dolarów, ale pojawi się także prostsza i tańsza wersja.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Sony Xperia Z już z nowym Androidem
jb
