Pancerny plan grupy państw. Chcą kupić setki sprawdzonych w boju bwp
Norwegia, Estonia, Finlandia, Litwa, Holandia i Szwecja łączą siły, aby wspólnie zakupić bojowe wozy piechoty (bwp) CV90. Wyjaśniamy, co takie działanie ma na celu oraz przedstawiamy osiągi tej maszyny konkurencyjnej wobec amerykańskiego M2A2 Bradley.
Jak podaje portal Hartpunkt: Norwegia, Estonia, Finlandia, Litwa, Holandia i Szwecja postanowiły zjednoczyć swoje wysiłki w celu zakupu bojowych wozów piechoty CV90. Jak wynika z komunikatu norweskiego rządu, planowane jest nabycie kilkuset tych bwp. Wspólna inicjatywa ma na celu nie tylko zwiększenie zdolności obronnych, ale także obniżenie kosztów poprzez wspólne zakupy.
Ministrowie obrony sześciu państw podpisali list intencyjny o współpracy podczas spotkania w kwaterze głównej NATO w Brukseli. — To ważny pierwszy krok w kierunku wspólnego zakupu, który pomoże nam zwiększyć naszą zdolność operacyjn — powiedział norweski minister obrony Tore O. Sandvik. Wspólne zakupy tego samego typu pojazdów pozwolą na obniżenie kosztów i ułatwią współpracę międzynarodową pod kątem logistycznym i szkoleniowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nietypowy i interesujący kompromis
Państwa uczestniczące w projekcie uzgodniły wspólne specyfikacje techniczne dla nowych pojazdów i co ciekawe wszystkie będą wyposażone w tę samą armatę automatyczną Bushmaster III zasilaną nabojem 35x228 mm.
Dla niektórych państw nie będzie to nowością, ponieważ dysponują starszą wersją bwp z armatą w tym kalibrze. Przykładem są tutaj Holandia czy Estonia, ale np. Finlandia wraz z Norwegią użytkują wozy z armatą kal. 30 mm, a Szwecja ze starą ładowaną z magazynków armatą kal. 40 mm, których pewna liczba trafiła do Ukrainy.
Wygląda, że pewne grono państw widzi, że w najbliższych dekadach armata kal. 30 mm może stać się niewystarczająca. Z kolei drugą kwestią może być skuteczność amunicji programowalnej kal. 35 mm oferującej blisko dwukrotnie większy zasięg (około 5 km) wobec obiektów latających w stosunku do kal. 30 mm (2,5-3 km). Niewiadomą, ale bardzo prawdopodobną pozostaje tylko kwestia wyposażenia wieży w wyrzutnię pocisków przeciwpancernych Spike-LR/LR2.
Historia szwedzkiego hitu pancernego
CV90 opracowany w latach 80. przez Hägglunds i inne szwedzkie firmy zbrojeniowe został po raz pierwszy dostarczony szwedzkiej armii w 1994 roku. Szwedzka bardzo dobrze opancerzona konstrukcja wzbudziła duże zainteresowanie i dość szybko zostały opracowane wersje uzbrojone w bardziej popularne armaty automatyczne kal. 30 mm i 35 mm zasilane z taśmy nabojowej.
Z kolei pod kątem ochrony to CV90 w podstawowej wersji jest zdolny wytrzymać ostrzał z wielkokalibrowych karabinów maszynowych KPW kalibru 14,5x114 mm załadowanych amunicją przeciwpancerną z każdej strony. Wyjątkiem jest tylko przód zdolny wytrzymać ostrzał nawet armaty kalibru 30 mm załadowanej amunicją podkalibrową.
Jednakże po dodaniu dodatkowego pakietu opancerzenia zwiększającego masę do około 38 ton ochrona jest jeszcze wyższa oraz pancerz jest w stanie chronić załogę przed popularnymi granatnikami przeciwpancernymi takimi jak RPG-7 z granatami PG-7VL.
To najpewniej nie koniec, ponieważ wybrana konfiguracja zapewne obejmuje też system obrony aktywnej Trophy lub jego konkurentów, który stał się niezbędnikiem pojazdu pancernego na obecnym polu bitwy. W efekcie trójosobowa załoga oraz maksymalnie siedmioosobowy desant jest bardzo dobrze chroniony, a CV90 stał się pierwszym wyborem dla wielu państw poszukujących czegoś lepszego od obecnego w tym samym czasie M2A2 Bradley.