Obca cywilizacja 1500 lat świetlnych od nas? Chyba daliśmy się nabrać...

Pod koniec zeszłego tygodnia światem wstrząsnęła wiadomość na temat nietypowego zachowania się gwiazdy KIC 8462852, zaobserwowanego przez Teleskop Keplera. W szczególności wyobraźnię dziennikarzy i komentatorów rozbudzała interpretacja zmieniającej się jasności gwiazdy. "To obca cywilizacja" – pisało się wtedy. Jak się okazuje – mocno na wyrost.

Obca cywilizacja 1500 lat świetlnych od nas? Chyba daliśmy się nabrać...
Źródło zdjęć: © Kirsty Pargeter - Fotolia.com

19.10.2015 | aktual.: 19.10.2015 14:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O gwieździe KIC 8462852 pisaliśmy w zeszłym tygodniu i my. Wywołała ona tak wiele emocji głównie dlatego, że naukowcom trudno jest na razie wyjaśnić to, co zaobserwował Teleskop Keplera. Mierzy on delikatne różnice w jasności danej gwiazdy, które wskazują na to, że wokół niej krążą planety. Na podstawie częstotliwości tych wahań i ich skali można określić wielkość planety pozasłonecznej oraz jej orbitę. W przypadku KIC 8462852 pojawiły się jednak różnice tak nieregularne i trudne do wyjaśnienia, że szybko wywołały pojawienie się hipotez rodem z filmów science-fiction.

Jedna z nich głosi, że wokół gwiazdy powstaje coś, co pod koniec lat 50. ubiegłego wieku opisane zostało jako tzw. Sfera Dysona. Ta hipotetyczna megastruktura miałaby służyć obcej cywilizacji do pozyskiwania całości energii, emitowanej przez gwiazdę. Do dyskusji włączył się nawet dyrektor programu SETI, służącego poszukiwaniu śladów pozaziemskich cywilizacji. Zapowiedział on skierowanie w stronę KIC 8462852 radioteleskopu i bliższe przyjrzenie się zagadkowej gwieździe.

- To nawet zabawne, naprawdę nie wiem jak to się stało, że od dziwnych zmian w jasności doszliśmy do potężnych struktur budowanych przez obcych – stwierdził w rozmowie z serwisem "Mashable" Steve Howell, członek zespołu analizującego obrazy z Teleskopu Keplera.

Okazuje się bowiem, że nie tylko istnieją inne potencjalne wyjaśnienia – wśród nich np. obecność roju komet wokół gwiazdy – ale też owa fantastyczna hipoteza ma źródło łatwe do podważenia.

Howell zwrócił bowiem uwagę, że przypuszczenia na temat budowanych przez obcych obiektów nie pojawiły się w żadnej formie w opracowaniach jego zespołu badawczego. Ich źródłem jest strona http://arxiv.org/, na której znaleźć można elektroniczne wersje opracowań, które nie przeszły jeszcze recenzji naukowych. To właśnie w jednym z nich znalazła się hipoteza na temat obcych konstrukcji.

- Wydaje mi się, że w środowiskach naukowych prace na Arxiv uważa się za interesujące, ale jeżeli nie są nigdzie cytowane i akceptowane, to zawsze pozostaje w stosunku do nich trochę sceptycyzmu, nieco obaw. Nie sądzę, żeby akurat ta praca była kompletnie bezwartościowa, ale nie została jeszcze zaakceptowana, musimy więc obecne w niej rezultaty traktować jednak z pewnym przymrużeniem oka – powiedział, odnosząc się do tego opracowania.

Howell zapowiedział także, że już w przyszłym tygodniu jego ekipa skieruje w stronę kłopotliwej gwiazdy teleskop naziemny. Wykonanie jej kolejnych zdjęć ma pomóc w ustaleniu źródła nietypowych skoków jasności. Naukowiec jest jednak przekonany, że szanse na to, by okazała się nim aktywność obcej cywilizacji, jest niewielka. Bardziej prawdopodobne jest według niego to, że obserwowane przez teleskop fluktuacje podobne są do tego, co zauważane jest również w przypadku innej gwiazdy - KIC 4150611 – będącej częścią składającego się z pięciu słońc układu.

- Chociaż to z pewnością nietypowy układ, to z całą pewnością nie są obcy. To po prostu gwiazdy – stwierdził naukowiec.

_ DG _

Źródło artykułu:WP Tech
gwiazdaobcykepler
Komentarze (102)