Nowoczesne drony uderzeniowe Warmate dla polskiego wojska. To produkt krajowej firmy

Nowoczesne drony uderzeniowe Warmate dla polskiego wojska. To produkt krajowej firmy

Nowoczesne drony uderzeniowe Warmate dla polskiego wojska. To produkt krajowej firmy
Źródło zdjęć: © WB Electronics
Łukasz Michalik
21.11.2017 13:44, aktualizacja: 21.11.2017 14:06

W polskim wojsku pojawi się niebawem nowa broń - bojowe drony Warmate. Produkowane przez polską firmę WB Electronics maszyny to nowatorskie, przyszłościowe rozwiązane, które – jak wynika z analizy, przygotowanej na potrzeby Bundestagu – w niedalekiej przyszłości może zmienić oblicze pola bitwy.

Warmate to niewielkie bezzałogowe maszyny latające – pierwsze w Europie konstrukcje, należące do kategorii tzw. amunicji krążącej. Polskie drony zostały zaprezentowane przed rokiem w czasie pokazu na poligonie Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu, gdzie wzbudziły zainteresowanie wojska.

Producent chwalił się wówczas zainteresowaniem ze strony kilkunastu różnych krajów i zamówieniem nowatorskiego sprzętu przez dwóch klientów. Nie było wśród nich wówczas polskiej armii, jednak decyzja o zamówieniu polskich bezzałogowców w końcu zapadła.

Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało niedawno umowę, zakładającą dostawy 1000 nowych maszyn (10 serii po 100 bezpilotowców). Tym samym polska armia stanie się jednym z pierwszych użytkowników sprzętu tego typu na świecie. Co potrafi Warmate?

Dron kamikadze

Warto w tym miejscu uściślić, czym dokładnie jest zamówiony przez wojsko sprzęt. Widząc słowa "dron uderzeniowy" możemy mieć przed oczami nowatorskie, bardzo skomplikowane i drogie, i ciągle jeszcze testowane maszyny, jak brytyjski Taranis czy amerykański XB-47.

Sprzęt zamówiony przez polskie wojsko to inny – choć, co warto podkreślić – również nowoczesny i perspektywiczny rodzaj sprzętu. Maszyny należą do kategorii tzw. amunicji krążącej. Jest to odpowiednik drona kamikadze. Cała maszyna jest w gruncie rzeczy pociskiem wyposażonym w skrzydła, napęd i układ sterowania i bywa określana mianem amunicji krążącej.

Dron Warmate jest oferowany w kilku wariantach – z głowicą odłamkowo burzącą GO-1, kumulacyjną GK-1 i ćwiczebną. W każdym przypadku głowica jest wyposażona w kamerę, dzięki której operator drona może naprowadzać go na cel. Opcjonalnie maszyna może zostać również wyposażona w wyspecjalizowaną głowicę obserwacyjną, przenoszącą lepszej jakości stabilizowaną kamerę, pozwalającą na śledzenie celu w dzień i w nocy.

Miniaturowa maszyna latająca

Polskie drony ważą około 5 kilogramów i mają rozpiętość skrzydeł wynoszącą 1,4 metra. Napęd zapewnia im silnik elektryczny, pozwalający uzyskać prędkość do 150 km/h, zasięg 40 kilometrów i pułap sięgający 500 metrów.

Procedura przedstartowa zajmuje zaledwie kilka minut, po których dron może wznieść się w powietrze. Warmate startuje z niewielkiej, pneumatycznej wyrzutni i przez większą część lotu może być kontrolowany przez automatycznego pilota, samodzielnie podążając w rejon celu. Dopiero tam kontrolę przejmuje operator. Maszyny tego typu mogą zostać wysłane w rejon celu, gdzie krążąc w powietrzu, mogą przez długi czas czekać na jego wskazanie, wykrycie czy zmianę pozycji. W razie potrzeby dron może zostać również bezpiecznie sprowadzony na ziemię i ponownie wykorzystany.

Warto przy tym zauważyć, że Warmate nie jest pierwszym dronem tego typu, proponowanym przez polski przemysł. Kilka lat temu firma Optimum zaproponowała zestaw uderzeniowych i rozpoznawczych dronów Pszczoła. W tym wydaniu niewielkie bezałogowce miały startować ze specjalnie dostosowanego do takich zadań transportera Rosomak.

Obraz
© WB Electronics

Nowatorski system uzbrojenia

Jeśli zamówienie na drony Warmate zostanie zrealizowane, polskie wojsko stanie się jednym z pierwszych na świecie użytkowników sprzętu tego typu. Kilka lat temu podobne rozwiązanie uznali za potrzebne i zamówili Amerykanie, którzy od 2008 roku realizowali program badawczy Anubis.

Jego efektem był dron kamikadze o nazwie Switchblade – urządzenie na tyle małe, że może być przenoszone w plecaku przez jednego żołnierza. Pierwszą wersję urządzenia zamówiono w 2011 roku, a miniaturowe drony uderzeniowe dowiodły swojej skuteczności. Switchblade był wykorzystywany zarówno do bezpośredniego wsparcia walczących żołnierzy, jak i do obserwacji otoczenia.

Sprzęt okazał się na tyle udany, że w 2016 roku zamówiono jego drugą, udoskonaloną wersję Block 10C, w której ulepszono przede wszystkim moduł łączności i sterowania.

Obraz
© WB Electronics

Polski sprzęt dla polskiego wojska

Co istotne, skuteczność i zasadność użycia broni tego typu podkreślają również niezależne analizy. Należy do nich m.in. przygotowany na potrzeby Bundestagu raport, dotyczący przyszłościowego pola walki w roku 2026. Wynika z niego, że systemy takie jak polski Warmate, mogą w niedalekiej przyszłości odegrać w czasie walk kluczową rolę.

Znaczenie dronów tego typu podkreśla również serwis Defence 24, kreślący scenariusz, w którym masowe użycie latających niewielkich maszyn może doprowadzić np. do przeciążenia systemów kierowania ogniem przeciwnika.

Wygląda zatem na to, że Wojsko Polskie doczekało się w końcu nowoczesnej, perspektywicznej broni, będącej odpowiedzią nie tylko na bieżące potrzeby, ale i na wyzwania przyszłościowego pola walki. Znaczenie zamówienia jest tym większe, że Warmate jest bronią w całości polską – zaprojektowaną przez polską firmę i montowaną w kraju z wytworzonych na miejscu podzespołów.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (141)