"Nie bagatelizujemy obecności tych bakterii". Doktor o superbakterii z Pomorza
Doniesienia o bakterii Klebsiella pneumoniae typu OXA-48, która pojawiła się u pacjentów szpitali i hospicjów na Pomorzu, wywołały burzę. Mikrob może wywołać zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, płuc i sepsę. Objawy zakażenia są podobne do grypy. Czym dokładnie jest superbakteria? Co zrobić, kiedy pojawią się doniesienia o możliwości zakażenia się pacjentów? Na to pytanie odpowiada WP Tech dr Jolanta Komarnicka, konsultant wojewódzki w dziedzinie mikrobiologii z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.
10.01.2018 | aktual.: 10.01.2018 18:11
Grzegorz Burtan, WP Tech: Czym dokładnie jest superbakteria?
Dr Jolanta Komarnicka: Nie ma tak naprawdę definicji „superbakterii”, to raczej pojęcie medialne.
A gdyby próbować zawęzić tę definicję?
Bakterię posiadającą mechanizm oporności typu OXA-48 można określić mianem patogenu alarmowego. Takie pojęcie pojawia się w naszym ustawodawstwie. Są to szczepy bakterii posiadające szczególne mechanizmy oporności na antybiotyki. Superbakteria kojarzy się raczej z drobnoustrojem o bardzo wysokiej patogenności, który powoduje bardzo groźne skutki zdrowotne.
To nie jest jedyna bakteria oporna na działanie antybiotyków – jest ich obecnie kilka o tak szerokiej oporności.
Dlaczego powinniśmy się jej obawiać?
Ta bakteria jest groźna ze względu na oporność na antybiotyki. Sama w sobie nie jest bardziej patogenna niż inne, ale w przypadku wystąpienia zakażenia mamy niewiele leków, które są skuteczne.
Kto jest szczególnie narażony?
Takie szczepy bakterii mogą być szczególnie groźne dla pacjentów hospitalizowanych. Mechanizm oporności, czyli OXA-48 może występować u różnych gatunków bakterii, między innymi Klebsiella pneumoniae. Występują one w środowisku i przewodzie pokarmowym ludzi. Zwykle te bakterie są wrażliwe na antybiotyki – zdrowa osoba może być nosicielem takich szczepów zarówno wrażliwych na antybiotyki jak i opornych.
Bez przykrych konsekwencji?
Osoby, które były w szpitalu i zetknęły się z bakterią oporną mogą ją nabyć i być nosicielami przez pewien czas kompletnie bez żadnych objawów. Klebsiella występuje u wielu osób i zwykle jest wielowrażliwa. Jeśli pacjent zostanie skolonizowany bakterią oporną to po wypisie ze szpitala, gdy nie przyjmuje antybiotyków, stopniowo zostaje ona wyparta przez bakterie wrażliwe.
Co z tymi, którzy jednak nie są zdrowi?
Konsekwencje obecności bakterii zależą od pacjenta. Osoby obciążone wieloma chorobami, często hospitalizowane, które mają założony cewnik moczowy lub rurkę intubacyjną są podatne na zakażenie.
Jest się czego obawiać? Czy to po prostu rozdmuchany medialnie temat?
Nie bagatelizujemy obecności tych bakterii. Każdy drobnoustrój, nawet wrażliwy na antybiotyki, u osoby z czynnikami ryzyka, może doprowadzić do poważnych powikłań. Jeśli jest oporny na antybiotyki to jest trudniejszy do leczenia, a w przypadku szczepów wieloopornych mamy bardzo ograniczony wybór skutecznych leków. Dlatego staramy się zapobiegać nabyciu przez chorego tych bakterii. Pojedyncze przypadki, które odnotowano w naszym województwie nie budzą jeszcze niepokoju, ale gdy widzimy jak narasta lekooporność w innych regionach kraju to wdrażamy działanie już na tym etapie.
Zobacz także
Jakie działania konkretnie są podejmowane w sytuacji pojawienia się superbakterii?
Aktywnie poszukujemy u pacjentów bakterii lekoopornych (szczególnie u tych przenoszonych z innych szpitali), oznaczamy wrażliwość na antybiotyki danej bakterii, a jeśli wykryjemy groźne mechanizmy oporności to wprowadzamy w szpitalu odpowiednie procedury epidemiologiczne i higieniczno-sanitarne, by nie rozprzestrzeniły się na innych chorych. Pojedyncze przypadki, OXA-48, które wykryto, prawdopodobnie zostały nabyte od innych pacjentów. Nie powstały one w drodze mutacji wrażliwych szczepów u tych chorych. Takie szczepy zdarzają się na całym świecie.
A w naszym kraju?
W Polsce wystąpiło kilkadziesiąt przypadków, głównie w województwie małopolskim. Pojawienie się po raz pierwszy bakterii z mechanizmem OXA-48 na Pomorzu jest powodem wzmożenia działań zapobiegawczych. Mamy świadomość, jak to bakteria oporna na większość antybiotyków i w przypadku zakażenia mamy ograniczony wybór leków, dlatego robimy wszystko, by się nie rozprzestrzeniła.