Najszybciej roztapiający się lodowiec znowu się powiększa. Ale to zła wiadomość
Kilka dni temu w mediach pojawiły się informacje o ponownym zwiększaniu się rozmiarów lodowca Jakobshavn. Brzmi jak świetna wiadomość, nie zatoniemy. Niestety nie, badania naukowców z NASA dowodzą, że wręcz przeciwnie, to bardzo zła wiadomość.
27.03.2019 | aktual.: 27.03.2019 14:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Lodowiec Jakobshavn jest jednym z najszybciej roztapiających się mas lodowych na Ziemi. Na Grenlandii jest liderem. Wygląda na to, że ogromna masa lodu zaczęła się znowu powiększać, ze względu na cykliczne zmiany temperatury oceanu.
Na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się w porządku, możemy spokojnie odetchnąć. Niestety nie. Badacze z NASA opublikowali raport, wedle którego nie ma się z czego cieszyć. Wpływ temperatury oceanu na rozmiar lodowca jest znacznie większy, niż sądziliśmy.
I tu pojawia się prosta logika. Naukowcy z NASA mówią, że wzrost temperatury oceanu spowoduje znacznie większe szkody, niż mogliśmy przewidywać. Głęboki i szeroki lodowiec jest bardzo wrażliwy na zmiany temperatury. Jeśli temperatura oceanu wzrośnie, wraz z nią dramatycznie przyśpieszy się cofanie lodowca.
"Jeśli te głębokie lodowce są tak wrażliwe na wodę, to możemy oczekiwać szybszego wzrost poziomu morza z Grenlandii niż sądziliśmy" - mówił Josh Willis, oceanograf, jeden z autorów badania. Inni eksperci ds. lodowców Grenlandii zgadzają się, że niedawna stagnacja Jakobshaven nie jest niczym dobrym.
Lodowiec Jakobshavn to tykająca bomba
W ubiegłym roku naukowcy uznali Jakobshavn za "tykającą bombę Ziemi". W latach 2000 - 2011 utrata lodu tego lodowca doprowadziła do podniesienia się poziomu morza na całym świecie o 1 mm. Jeśli cały Jakobshavn rozpuści się, woda podniesie się o ponad 60 cm.
Źródło: Mashable