mBank wkrótce w rękach PKO BP i skarbu państwa? Bardzo możliwe
Jaki bank kojarzy się od początku z niewielką liczbą formalności i otwartością na internetowego klienta? Od początku na nowoczesne usługi bankowe idealne dla ludzi siedzących w technologiach kreował się mBank. PKO BP ma na niego chrapkę.
Jeszcze we wrześniu Commerzbank (niemiecka grupa banków, do której należy mBank) poinformował, że chciałby pozbyć się większościowych udziałów w mBanku. Nikt nie będzie zaskoczony, jeśli stwierdzimy, że PKO BP to potężny bank z wielkim zapleczem kapitału. Lider polskiego rynku, który jest po części w rękach skarbu państwa sprawdza, czy czwarty co do wielkości w naszym kraju mBank byłby dobrą inwestycją i jak można go potencjalnie przejąć. Wcześniej kilka spółek skarbu państwa wyjawiło, że nie są zainteresowane kupnem pakietu akcji mBanku.
mBank potencjalnie powiększeniem udziału w sektorze bankowym skarbu państwa
Jako że mowa o częściowo państwowym biznesie, to warto przypomnieć program wyborczy PiS, w którym wspomina się o możliwości większego wdrożenia państwa w rynek bankowy, jeśli pojawi się dogodna okazja. Taką może być potencjalnie wykupienie mBank.
Nawet minister finansów i inwestycji Jerzy Kwieciński przyznał, że mBank mógłby dobrze uzupełnić ofertę banków będących we władaniu skarbu państwa. Jak przekazuje słowa ministra Money powołując się na PAP „Zawsze, gdy pojawiają się ciekawe aktywa bankowe, to ekscytuje rynek. Z mojego punktu widzenia najlepiej by było, gdyby te aktywa zostały przejęte przez taki bank, dla którego to jest dobre uzupełnienie obecnego portfela produktowego.”
Jaki jest powód takich zmian? Commezbank potrzebuje funduszy, które byłyby jak to ujął „pozwalające na szybszą implementację strategii oraz powiązanych inwestycji”. mBank jako solidny gracz na polskim rynku usług finansowych jest wyceniany na 13,5 miliarda złotych.
