Ma zadbać o prywatność. Może przekazać dane Facebookowi

Facebook promuje aplikację Onavo, która teoretycznie powinna zapewnić korzystającemu prywatność. Sęk w tym, że Facebook dane może wykorzystać inaczej.

Ma zadbać o prywatność. Może przekazać dane Facebookowi
Źródło zdjęć: © iStock.com | Daviles
Adam Bednarek

Onavo to VPN - czyli program, który ukrywa adres IP i zastępuje go wirtualnym, przez co trudniej jest stronom wyśledzić lokalizację i zidentyfikować urządzenie. W ten sposób zwiększa się poziom swojej prywatności w sieci. A przy okazji można omijać wirtualne granice - czasami niektóre treści nie są wyświetlane w danym kraju, więc VPN pozwala je odblokować. W opinii wielu VPN zapewnia prywatność, bezpieczeństwo, a przy tym niezależność.

A skoro tak, to teoretycznie powinniśmy bić brawo Facebookowi. Społecznościowy gigant w aplikacji na iOS-y promuje wspomnianą na początku aplikację Onavo, którą zresztą wcześniej wykupił. Wystarczy jednak wczytać się w opis programu na App Store, by zrozumieć, dlaczego propozycja Facebooka jest - delikatnie mówiąc - niekorzystna.

Twórcy aplikacji wprost przyznają, że należą do Facebooka i że zbierają dane związane z ruchem, które następnie wykorzystują do ulepszania produktów i usług Facebooka. Problem w tym, że właśnie przeciwko takim praktykom instaluje się VPN - aby się ukryć, a nie ujawniać informacje na swój temat. Tymczasem Onavo pozwala Facebookowi na monitorowanie aktywności i nawyków w sieci nawet wtedy, gdy ich użytkownicy są poza Facebookiem. Ale mają włączony VPN, który Facebook im poleca.

Na szczęście nie jest się skazanym na rozwiązanie Facebooka - podsuwanego VPN-a nie trzeba przecież instalować. Tym bardziej że alternatyw, zarówno płatnych i darmowych, jest naprawdę sporo.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)