Kiedy Asystent Google będzie mówił po polsku?
Wirtualni asystenci to już codzienność. Cortana, Siri czy Asystent Google dostępne są dla milionów użytkowników w kilkunastu językach. Ale nie dla Polaków. Czy doczekamy się polskojęzycznego asystenta?
22.12.2017 | aktual.: 22.12.2017 18:32
W naszym języku nie mówi żaden z trzech głównych asystentów. Producenci sprzętu przyzwyczaili nas do tego, że jesteśmy dla nich drugim czy nawet trzecim rynkiem. Najnowsze produkty trafiają do nas późno, a czasem wcale. Można to zrozumieć, jesteśmy w końcu biedniejsi niż Amerykanie, Hiszpanie, Francuzi czy Niemcy. Jednak wirtualni asystenci, to produkty, które dodawane są do urządzeń "w gratisie". Zakładam się, że Polacy tak samo chcieliby z nich korzystać.
Przedstwawiciele Google'a zapewniali mnie, że Polska jest dla nich tak samo ważnym rynkiem jak kraje anglojęzyczne. I rzeczywiście, np. w przypadku Android Pay Polska była drugim krajem w Europie i pierwszym nieanglojęzycznym na świecie, gdzie ta usługa została uruchomiona. Osobiście tak ją polubiłem, że ciężko by było mi się przestawić na gotówkę lub kartę. Jednak jesli chodzi o Asystenta Google, to wciąż musimy czekać. Udało mi się porozmawiać z menedżerem produktu Google Asistant – Tilke Judd i zapytać, czy i kiedy Asystent Google przemówi po polsku oraz jak będzie się rozwijał w przyszłości.
Bolesław Breczko, WP Tech: Kiedy możemy się spodziewać asystenta google po polsku?
Tilke Judd, Google: Widzisz, pytanie nie powinno brzmieć, dlaczego jeszcze nie ma polskiego asystenta, tylko jak udało nam się wypuścić aż 14 nowych języków w ciągu roku.
To super, ale z naszego punktu widzenia, to nic nie zmienia. Polacy też chcą korzystać z wirtualnego asystenta. Kiedy i czy w ogóle możemy się go spodziewać?
Celem asystenta jest ułatwianie realizowania codziennych zadań użytkownikom na całym świecie. Tak jak ze wszystkimi produktami Google, tak samo asystent docelowo ma trafić do wszystkich krajów i mówić we wszystkich 60 głównych językach. Możesz więc założyć, że po polsku też będzie mówił. To jednak zabiera czas, głównie dlatego, że mamy wysokie standardy lokalizacji (przekładu na język polski – przyp. red.) i chcemy udostępnić produkt, który je spełnia.
Widzę, że nie da się od was łatwo wyciągnąć odpowiedzi. Jakie problemy w takim razie stoją za lokalizacją? Czy to fakt, że polski jest jednym z najtrudniejszych języków?
Sam przekład nie jest aż tak dużym problemem. Ale chcemy się upewnić, że użytkownicy otrzymują pełną usługę jaką jest Asystent. Nie chodzi tu o samo tłumaczenie, ale także rozumienie lokalnej kultury, niuansów, czy choćby dopasowanie odpowiedniego akcentu, tak aby asystent mówił z właściwą tonacją. Gdy np. poprosisz Asystenta o opowiedzenie dowcipu, to będzie to polski dowcip umieszczony w polskich realiach, a nie tylko przetłumaczony z angielskiego żart, który może być przez to nieśmieszny lub niezrozumiały. Aby stworzyć prawdziwego Asystenta potrzebujemy bardzo dużo lokalnych zasobów i treści.
Co masz na myśli, mówiąc o lokalnych treściach? Czy chodzi o sklepy, restauracje i rozkłady jazdy? Z tym nie powinno być problemu.
Nie. Takie informacje mamy już dzięki integracji z wyszukiwarką czy Mapami Google. Wchodząc z Asystentem do nowego kraju zawsze robimy to we współpracy z lokalnymi partnerami tak, by pomóc użytkownikom zrealizować konkretne czynności. Jeśli np. poprosisz Asystenta o zamówienie pizzy albo kwiatów, to Asystent połączy się z restauracją i kwiaciarnią, która wykona resztę pracy.
Rozumiem. Jak długo zajmuje wprowadzenie asystenta Google do nowego kraju?
Przy pierwszych językach (niemiecki i hindi) zajmowało nam to dość długo. Przy kolejnych korzystaliśmy już z poprzednich doświadczeń i mogliśmy znacznie przyśpieszyć ten proces.
A konkretniej? Ile miesięcy zajmuje opracowanie nowego języka?
Licząc na szybko myślę, że przygotowanie językowe to kwestia przynajmniej kilku miesięcy, ale to jak mówiłam tylko część procesu.
Czy możesz mi powiedzieć czy w tej chwili pracujecie nad polskim Asystentem albo że możemy się go spodziewać w 2018 roku?
Niestety nawet jeśli bym wiedziała, to prawdopodobnie nie mogłabym o tym jeszcze powiedzieć.
Załóżmy, że Asystent pojawi się w końcu w Polsce, będzie pewnie wtedy miał jeszcze więcej możliwości niż teraz. Nad czym teraz pracujecie i czego możemy się spodziewać?
Na początku skupiamy się przede wszystkim na ułatwieniu codziennych obowiązków. Jednak nie oznacza to, że chcemy na tym poprzestać. W przyszłości można wyobrazić sobie kolejne zastosowania Asystenta np. związane ze zdrowiem. Naszym priorytetem jest też praca nad interfejsem głosowym i sprawieniem, aby interakcja i rozmowa z Asystentem była jak najbardziej bezproblemowa i naturalna .
Innym aspektem jest łączenie Asystenta z coraz nowszymi urządzeniami w domu. Interfejs głosowy jest często najlepszym możliwym w takich urządzeniach, ale dzięki temu każdy, niezależnie od wieku czy umiejętności technicznych, może bez kłopotu komunikować się z Asystentem. Dodatkowo kolejne sprzęty z Asystentem zaczynają tworzyć ekosystem, który ze sobą współpracuje. Wówczas Asystent może pomagać zarządzać domowym sprzętem czy przesyłać informacje między różnymi akcesoriami jak telefon, komputer czy samochód z Androidem. Dodatkowo zwiększamy bazę naszych zewnętrznych partnerów, którzy pozwalają użytkownikom nie tylko na wykorzystywanie Asystenta do zdobywania informacji, ale też na wykonywanie zadań jak np. kupowanie biletów, rezerwacje w restauracji, robienie zakupów.
Rozszerzamy też możliwości Asystenta o rozpoznawanie wizualne. Przykładem tego jest Google Lens w Asystencie, który pomoże zidentyfikować, co widać na zdjęciu.
Dzięki. W takim razie spodziewam się polskiego Asystenta Google "za jakiś czas."