Jesteśmy gotowi do lądowania na komecie

Jesteśmy gotowi do lądowania na komecie
Źródło zdjęć: © Giznet.pl

27.08.2014 10:21, aktual.: 29.08.2014 10:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wysłana przez ESA sonda Rosetta, po trwającej prawie dziesięć lat podróży, dotarła kilka tygodni temu do komety 67P/Churyumov-Gerasimenko. Od tamtego czasu trwają intensywne prace zmierzające do wyboru miejsca lądowania lądownika Philae. ESA wytypowała już nawet 5 potencjalnych lokalizacji.

Według planu historyczne lądowanie ma mieć miejsce w listopadzie, ale zanim ono nastąpi należy wybrać odpowiednie do tego miejsce. Dlatego w ciągu pierwszych dwóch tygodni pobytu sondy w pobliżu komety, naukowcy z zespołu misji Rosetta dokładnie przeanalizowali dane przesłane przez nią do tej pory. Potencjalne miejse lądowania musi spełnić wiele kryteriów, przede wszystkim odpowiadających naukowym celom misji, ale należy także wziąć pod uwagę techniczne możliwości lądownika, jak i samej sondy, oraz wziąć pod uwagę kwestie komunikacji pomiędzy nimi.

Z tego względu ESA wytypowała pięć potencjalnych obszarów, na których ważący sto kilogramów lądownik Philae mógłby wylądować. Każdy z nich zapewnia co najmniej sześć godzin światła słonecznego na jeden obrót komety oraz jest relatywnie płaski. Według naukowców ESA wybrane przez nich miejsca dają też nadzieję na pozytywne przeprowadzenie dziesięciu eksperymentów naukowych, które przeprowadzić ma lądownik na powierzchni komety, by uzyskać szczegółowe dane na temat jej budowy i składu chemicznego.

Kolejnym etapem będzie dalsza analiza każdego z wybranych rejonów. Sonda zbliży się na odległość 50 kilometrów od jądra komety, dzięki czemu będzie mogła dostarczyć jeszcze bardziej szczegółowych fotografii obiektu. We wrześniu, kiedy Rosetta znajdować będzie się już tylko 20-30 kilometrów od komety, wybrane zostanie główne miejsce lądowania oraz lokalizacja rezerwowa. Wtedy też rozpocznie się opracowywanie startegii lądowania.

Samo lądowanie planowane jest na 11 listopada. Ostateczne potwierdzenie głównego miejsca lądowania powinno nastąpić miesiąc wcześniej.

Pozostaje trzymać kciuki i mieć nadzieję, że w dniu 11 listopada naukowcy z Centrum Badań Kosmicznych PAN, którzy zbudowali między innymi specjalne harpuny, przy pomocy których Philae ma się wbić w powierzchnię komety, będą mogli świętować nie tylko z powodu Święta Niepodległości.

Zdjęcie: ESA

Polecamy na stronach Giznet.pl: Windows 9 pod koniec września?

Źródło artykułu:Giznet.pl
kometalądowanierosetta
Komentarze (130)