"Jestem nowy, to tylko błąd systemu". Tak działają w Polsce internetowi oszuści
Internetowi cyberprzestępcy są coraz bardziej sprytni i nieustępliwi. To dlatego osiągają takie sukcesy. Opis niedoszłej ofiary pokazuje, jak łatwo dać się naciąć.
20.07.2018 | aktual.: 22.07.2018 13:56
"Jak można było dać się nabrać" - bardzo często właśnie taka reakcja na oszustwa występuje wśród komentujących. Dlaczego kliknął w link, dlaczego uwierzył w zbyt atrakcyjną ofertę? Tymczasem metody przestępców najlepiej udowadniają, jak łatwo paść ofiarą oszustwa. Niebezpiecznik udostępnił relację jednej z niedoszłych ofiar najnowszego internetowego przekrętu. Oszuści wysyłają SMS-a z informacją, że niebawem odbieranie i wykonywanie połączeń będzie niemożliwe ze względu na nieaktualne sterowniki. Trzeba je zaktualizować, by wszystko działało jak trzeba. Tylko naiwniacy w to uwierzą?
Z relacji wynika, że oszuści nie tylko informują o problemie za pomocą wiadomości, ale też dzwonią do potencjalnej ofiary. Ze względu na niedokładne dane na "dzień dobry" popełniają gafę i zwracają się do rozmówcy korzystając z drugiego imienia. Nie zawsze też trafiają z operatorem, co dodatkowo budzi podejrzenia. Jak to więc możliwe, że ktoś wpada w ich sidła? Odpowiedź jest prosta: bo są bardzo skuteczni.
Niedoszła ofiara, którą cytuje Niebezpiecznik, mimo wszystko sprawdziła, na jaką stronę prowadzi link do rzekomego sterownika. Tam zauważyła niepokojące informacje o dodatkowych opłatach i tym, że telefon sam może wykonywać połączenia. Przez co zdecydowała się nie klikać w przycisk "zainstaluj". Koniec oszustwa? Właśnie nie.
Dalszy rozwój wypadków pokazuje nieustępliwość przestępców. Oszust ponownie zadzwonił do osoby, którą chciał naciągnąć. "Nie omieszkałam zapytać, jak można proponować mi tak debilne warunki i że się nie zgadzam" - opisuje swoją reakcję czytelniczka. Tymczasem oszust, na wieść o dodatkowych opłatach i kruczkach, natychmiast odparł, że to na pewno błąd systemu. I że jest nowym pracownikiem, więc zaraz może poprosić doświadczonego kolegę, który wszystko wyjaśni. Dodatkowo obiecał sprawdzić opłaty w komputerze i zrzucił winę na problemy w systemie, które wygenerowały informacje o opłatach.
Niezaznajomiona z technologią osoba może uwierzyć w "nieaktualne sterowniki", a tym bardziej prawdopodobne będą wydawały się "błędy systemu". Nawet jeżeli zwróci uwagę na niepokojące kruczki, to i tak może zostać uspokojona przez osobę, która podaje się za pracownika operatora. W końcu każdy wie, że problemy i awarie się zdarzają. Jak widać, czasami niełatwo opędzić się od oszustów, którzy dzwonią kilka razy i na każdą wątpliwość mają wiarygodną odpowiedź.