Jeden czołg przeciwko konwojowi. Ukraiński T‑64 dał popalić Rosjanom
Ukraińska armia po raz kolejny udowadnia, że wcale nie potrzeba masy sprzętu, by dać sobie radę z najeźdźcami z Rosji. Wystarczy odpowiednia i przemyślana taktyka, dzięki której nawet jednym czołgiem można załatwić niemal cały konwój.
Wojna w Ukrainie wciąż trwa, a jej dzielni obrońcy wciąż przynoszą nam dowody na to, że Rosja wcale nie jest potęgą militarną, na którą pozorowała się przez lata. Tym razem do sieci trafiło nagranie z lotu ptaka, na którym widać jak pojedynczy ukraiński czołg T-64BV urządził zasadzkę na rosyjski konwój.
Materiał wideo nagrany przez ochotniczy batalion ukraińskich sił zbrojnych Ukrainy Karpacka Sicz przedstawia wymianę ognia między ukrytym czołgiem T-64 a konwojem rosyjskich maszyn. Strategiczna pozycja pozwoliła operatorowi na skuteczny atak z ukrycia. Z kolei otaczające go budynki uniemożliwiały wrogom celne oddanie strzału. Na nagraniu widać, że Rosjanie mieli ogólny problem ze zlokalizowaniem ukraińskiego czołgu.
Tymczasem ukraiński T-64 z powodzeniem zniszczył rosyjski transporter opancerzony BTR-82A. Załoga czołgu należącego do Batalionu Bractwa Dmytro Korczyńskiego wyczekiwała odpowiedniego momentu na przeprowadzenie ataku. Co prawda udało im się unieszkodliwić tylko jedną maszynę, ale na tyle skutecznie, by zatrzymać cały konwój.