HP Omen X 2s – test pierwszego laptopa gamingowego z dwoma ekranami. To rozwiązanie jest świetne

Laptop HP Omen X 2s to smukły, bardzo dopracowany estetycznie laptop gamingowy o dwóch ekranach. Spośród innych urządzeń z tego sektora wyróżnia go oprogramowanie HP Omen Command Center, dające ogrom możliwości dostosowania oraz integracji z innymi urządzeniami serii Omen.

HP Omen X 2s – test pierwszego laptopa gamingowego z dwoma ekranami. To rozwiązanie jest świetne
Źródło zdjęć: © WP.PL
Arkadiusz Stando

Na początek kilka słów o jego bardzo ciekawej specyfikacji. HP Omen X 2s [15-dg0011nw] posiada dwa ekrany o rozdzielczości Full HD. Główna matryca o przekątnej 15,6" to matowy LED IPS, o częstotliwości odświeżania 240 Hz lub 100 Hz. Mniejszy ekran dotykowy umieszczony nad klawiaturą mierzy 6" przekątnej, i 60 Hz odświeżania.

HP Omen X 2s [15-dg0011nw] występuje w kilku konfiguracjach. W testowanej przeze mnie wersji otrzymałem poniższą specyfikację techniczną:

  • Karta graficzna Nvidia Geforce RTX 2070 Max-Q od HP
  • Zintegrowany procesor graficzny Intel UHD Graphics 630
  • Procesor Intel Core i7-9750H (6 rdzeni, 12 wątków)
  • 16 GB RAM (2x SK Hynix DDR4 @ 2 660 MHz)
  • Dysku SSD WDC PC SN720 NVMe o pojemności 1 TB
  • System dźwięku BANG & OLUFSEN
  • Technologia G-Sync
  • Bateria 69 Wh
  • Ekran o częstotliwości odświeżania 240 Hz

Wymiary złącza i inne:

  • Wymiary 36 cm x 26 cm x 2 cm
  • Waga 2,38 kg
  • Mały matowy touchpad o gładkiej powierzchni
  • Klawiatura wyspowa
  • 3x USB 3.1
  • 1x USB typy C Thunderbolt 3
  • 1x HDMI 2.0
  • 1x RJ45 (ethernet)
  • Audio jack
  • Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac
  • Bluetooth 5.0
  • Podświetlenie klawiatury sterowane przez Omen Command Center

Jak dwa ekrany Omena sprawdzają się w grach czy pracy? Za niektóre rozwiązania przybijam piątkę

Dodatkowy ekran nad klawiaturą Omena X 2s z początku budził moje wątpliwości. Przede wszystkim dodatkowe obciążenie systemu, a z czym wiążą się wyższe temperatury i trudniejsze chłodzenie. Laptop jest dosyć smukły - ma zaledwie 2 cm wysokości, więc oddawanie ciepła w tym sprzęcie musi stanowić trudność. I tak było, ale tragedii nie ma.

Obraz
© WP.PL

Wysokie temperatury rekompensuje bowiem funkcjonalność drugiego ekranu. Zdaje się nie być zaledwie gadżetem, ale faktycznie użyteczną, szczególnie w grach online zabawką. Przedstawię wam kilka ciekawych sposobów wykorzystania drugiego ekranu.

W grze Apex Legends często problem stanowi lokalizowanie przeciwników. Z pomocą drugiego ekranu, mogłem obserwować grę z dwóch punktów widzenia - swojego, oraz kumpla streamującego grę poprzez aplikację Discord. Nie wniosło to może nadzwyczajnego wzrostu moich możliwości, ale kilkukrotnie pomogło zaskoczyć przeciwnika.

Obraz
© WP.PL

Standardowe ustawienie - czyli Omen Command Center na drugim ekranie. W tym przypadku podczas gry możemy zarówno zwiększyć wydajność Omena jak i przyśpieszyć pracę wentylatorów. Cały czas obserwujemy też temperatury i wykorzystanie CPU oraz GPU, a także prędkość pobierania i wysyłania plików.

Możemy także skorzystać z funkcji dublowania ekranu. Tutaj oprogramowanie Omen Command Center pozwala nam wybrać konkretne miejsce, które ma pojawić się również na dolny ekranie. W przypadku gier, takich jak League of Legends, zdublowanie sobie mapy jest genialnym pomysłem.

Dolny ekran odnajduje się także jako miejsce na aplikacje typu Discord, Spotify, przeglądarki... czy nawet drugą grę. Generalnie możliwości jest wiele. Możecie też na przykład uruchomić poradnik do gry z youtube'a, albo oglądać streamy z Twitch.tv.

Moc podzespołów - jest całkiem nieźle, ale jest też pewien problem

Nvidia GeForce RTX 2070 Max-Q i procesor i-7-9750H to jedne z lepszych podzespołów dostępnych na rynku. Jednak wciąż za słabe, aby w większości gier osiągać poziom 244 klatek na sekundę. Z tego też względu monitor 240 Hz z funkcją G-Sync niewiele może tu wskórać.

Na pewno świetnie sprawdza się w League of Legends. Tutaj spokojnie utrzymujemy stabilne 240 klatek, co przekłada się na doskonałą synchronizację z częstotliwością odświeżania ekranu. Efekt - gra działa płynnie. Podobnie jest w przypadku CS:GO.

Niestety Apex Legends w rozdzielczości 1080 p przy takim sprzęcie nie uciągniemy. Tutaj osiągniemy stabilne 140 klatek, co umożliwiałoby dobre wykorzystanie G-Sync, jeśli ekran posiadałby możliwość zmiany trybu pracy na taki poziom. Niestety z jakiegoś powodu możliwe są tylko tryby 100 oraz 240 Hz.

Obraz
© WP.PL

Benchmarki w programie 3D Mark dają niezłe rezultaty. W teście Fire Strike, Omen X 2s zebrał 12 833 punktów. To wynik około 25 proc. lepszy od standardowego laptopa gamignowego, a więc jest dobrze. Omen wypada natomiast świetnie w teście Time Spy, gdzie zdobywa 6785 punktów, co stawia go powyżej komputera przystosowanego do grania w rozdzielczości 4K.

Obraz
© WP.PL

Z Temperaturami bywa różnie. Przy normalnej pracy CPU oscyluje w okolicach bezpiecznych 60 stopni Celsjusza, a GPU przy 55 stopniach. Nie jest źle, ale tuż po uruchomieniu bardziej wymagającej gry, zaczyna się robić gorąco i głośno.

Ustawienie trybu "Wydajność" OMEN Dynamic Power wiążę się z wysokimi temperaturami. Podczas benchmarku w grze Total War: Three Kingdoms, CPU rozgrzał się momentalnie aż do 97 stopni. W tym samym momencie wentylatory ustawione w trybie maksymalnym strasznie hałasują. Mniej więcej na poziomie 45-50 dB, ale w słuchawkach tego nie odczujecie. Tyle wysiłku kosztowało go średnie 58,5 FPS przy ustawieniach ultra i rozdzielczości 1080p.

Obraz
© WP.PL
Obraz
© WP.PL

Problem najwyraźniej stanowi smukła konstrukcja i oddawanie części ciepła pod spód laptopa. Czyli w moim przypadku wprost w drewniane biurko. Ono natomiast niechętnie to ciepło oddaje dalej, więc laptop ma problem z chłodzeniem od dołu.

Rozwiązaniem jest korzystanie z podstawki z dodatkowym wentylatorem. Niestety w tym momencie pojawia się problem dość krytyczny. Jeśli laptop stoi wyżej, podkładka pod dłoń przestaje pasować. Musimy wówczas podstawić coś, aby znalazła się wyżej. Albo nie korzystać z trybu wydajności i cieszyć się niższym poziomem klatek na sekundę i niższymi temperaturami.

Klawiatura, touchpad, podkładka i wykonanie laptopa

Pomimo ustawienia klawiatury i touchpada w dosyć niestandardowym miejscu, projektantom należy się pochwała. Do zestawu z laptopem dołączono gumową podkładkę pod dłonie. Jest nie tylko całkiem wygodna, ale też idealnie dopasowana do kształtu urządzenia. Wykonano ją z gumy, więc jest również łatwa w czyszczeniu i nie widać na niej śladów po spoconej dłoni. Co należy zaznaczyć, korzystanie z Omena bez podkładki jest praktycznie niemożliwe.

Obraz
© WP.PL | Arkadiusz Stando

Do klawiatury wyspowej nie jestem przekonany i do pisania niezbyt się nadaje, a czasami zbyt duże przerwy pomiędzy przyciskami utrudniały mi nawet rozgrywkę. Jednak to kwestia przyzwyczajenia. Co ważne, skok klawiszy jest bardzo dobre wymierzony i łatwy do wyczucia. Jest w porządku.

A gdzie klawiatura numeryczna? Wcale jej nie zabrakło, w pewnym sensie. Tuż nad touchpadem znajdujemy przycisk przypominający kalkulator. Po jego naciśnięciu w miejscu ekranu uruchamia nam się wirtualna dotykowa klawiatura numeryczna. Nie jest to fenomenalne rozwiązanie w obsłudze, ale fajny gadżet.

Obraz
© WP.PL

Na touchpad niestety zabrakło tu trochę miejsca. Płytka jest naprawdę mała, i sprawia delikatne problemy w obsłudze. Przyśpieszenie ruchu jest delikatnie mówiąc zbyt powolne. Lepiej korzystać z myszy.

Całość wykonano z wytrzymałego aluminium Laptop sprawia wrażenie solidnie złożonego, nic się nie ugina pod wpływem nacisku, a także dzięki temu Omen całkiem ładnie wygląda. Fragmenty plastiku znajdziemy jedynie w obramowaniu matrycy i kamerki, oraz pod spodem, przy wentylatorach. Dolną pokrywę laptopa jest łatwo odkręcić, a producenci zaznaczają możliwość zamontowania dodatkowych dysków SSD lub kości RAM.

Obraz
© WP.PL

Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to Omenowi X 2s brakuje portu DisplayPort. Tym samym podłączenie monitora o rozsądnej rozdzielczości jest niemożliwe. Bardzo duża strata, bo dobrze jest posiadać taką alternatywę.

Zintegrowany sprzęt w HP Omen Command Center

Wraz z laptopem HP Omen X 2s do testów otrzymałem słuchawki OMEN Mindframe, mysz bezprzewodową Omen Photon oraz podkładkę z funkcją ładowania indukcyjnego Omen Outpost. Pracę każdego z tych urządzeń możemy dostosować w Omen Command Center. Każde z nich posiada podświetlenie LED (nawet słuchawki).

Tryb pracy podświetlenia można dostosować w aplikacji, a więc jeśli ustawimy identyczny tryb dla całego zestawu, to wygląda to całkiem nieźle. Niestety dla każdego urządzenia musimy zmienić ustawienia oddzielnie, nie licząc podkładki i myszy. Nie ma jednej, globalnej "wajchy".

Obraz
© WP.PL

Ciekawym urządzeniem z tego zestawu jest mysz Omen Photon. Niezbyt ładna, ale bardzo solidnie pracująca i oburęczna. Adapter bezprzewodowy możemy połączyć bezpośrednio do podkładki Outpost, którą natomiast łączymy z laptopem poprzez złącze Thunderbolt 3. Dzięki temu kilka portów USB nadal pozostaje nieużywanych.

Niestety jest też pewien mankament. Podkładka pod mysz Omen Outpost nie pozwala na ładowanie podczas pracy, co wielce mnie zaskoczyło. Tego typu funkcja jest dostępna np. w podkładkach i myszkach marki Logitech. W tym przypadku, aby ładować, mysz Photon musimy najpierw wyłączyć, a następnie ułożyć w dedykowanym do tego miejscu na podstawce. To co najmniej bezużyteczne. Niemniej jednak, w tym samym miejscu możecie położyć smartfona i ładować go podczas gry.

Obraz
© WP.PL

Ciekawszym, dużo ciekawszym sprzętem są słuchawki Mindframe, podłączane przez USB. Oprócz funkcji podświetlenia, dostępnej do ustawienia w Omen Command Center, posiadają funkcję chłodzenia. Uszy może nie zmarzną, ale też czuć, że się nie grzeją, jak w wielu modelach gamingowych słuchawek.

Obraz
© WP.PL

Miód na uszy. Oprócz tego słuchawki posiadają funkcję dźwięku przestrzennego 7.1, którą również uruchomicie w Command Center. Mikrofon natomiast wyposażono w funkcję ENC, czyli coś w rodzaju ANC, ale w drugą stronę. Otoczenie nie zagłusza naszej mowy, a kumple z Discorda lepiej słyszą nasz głos niż wszystko, co dzieje się wokół. Zdecydowanie słuchawki Omen Mindframe zasługują na medal.

HP Omen Game Stream - niewykorzystany potencjał

Jedną z najciekawszych, a jednocześnie najbardziej zmarnowanych funkcji HP Omen Command Center jest streaming gier. Pozwala na korzystanie z komputera przy pomocy innego urządzenia z systemem Windows 10 lub Android w wersji 6.0 i wyższej. Niestety, nie dotyczy to telewizorów.

Obraz
© WP.PL

I tu cały potencjał pogrzebany. Jedyną rozsądną opcją wykorzystania game stream jest przesyłanie sygnału na... inny komputer, podłączony do dużego monitora, który nie posiada opcji połączenia bezprzewodowego. W tym momencie funkcja jest bezużyteczna, a posłużyć może jedynie jako gadżet do przeglądania pulpitu z poziomu smartfona.

HP Omen X 2s to bardzo przyjemny sprzęt, ale jak każdy laptop - ma swoje wady

Odkąd zdarza mi się testować laptopy, nie miałem jeszcze okazji pracować na tak przyjemnym w obsłudze sprzęcie. Omen X 2s od razu przypadł mi do gustu, co rzadko się zdarza. Chwali się oprogramowanie Omen Command Center, pozwalające na dostosowanie wielu parametrów nie tylko laptopa, ale i podłączonych urządzeń. Wszystko w jednym miejscu. Drugi ekran to nie tylko geekowski gadżet, ale znajduje sporo zastosowań.

Są natomiast minusy, których można było uniknąć. Gdzie podział się DisplayPort? Strasznie bolał mnie jego brak. Problemy z chłodzeniem również dawały się we znaki, a wystarczyło nie oszczędzać na wysokości laptopa, tudzież poszukać rozwiązania zwiększającego komfort w przypadku użycia podstawki z wentylatorem. Natomiast klawiatura posiada zbyt duże odległości między przyciskami, całe szczęście, że są chociaż całkiem wysokie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)