Google odwoła się od decyzji Komisji Europejskiej. Gigant chce uniknąć 4,34 mld kary
Gigant z Mountain View chce uniknąć zapłacenia 4,34 mld euro kary nałożonej na firmę przez Komisję Europejską w lipcu. Spółka Alphabet, czyli bezpośredni właściciel Google'a, nie zgadza się z decyzją europejskich urzędników.
10.10.2018 | aktual.: 10.10.2018 12:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W lipcu bieżącego roku Komisja Europejska nałożyła karę na spółkę Alphabet. Sprawa dotyczy rzekomego wymuszania na producentach smartfonów umieszczania oprogramowania marki Google jako domyślnego. Skarga pojawiła się w Komisji Europejskiej już w 2013 roku, złożona przez firmy Nokia, Microsoft oraz Oracle.
Teraz Alphabet Inc. zapowiada, że zamierza złożyć odwołanie od kary nałożonej przez Komisję Europejską. A chodzi tu o wcale nie małą kwotę bo aż 4,34 mld euro. I nie ma pewności, że kara pieniężna nie urośnie. KE jest skora do zwiększenia rozmiaru sankcji, jeśli właściciele Google'a będą dalej uciekać od płatności.
Dziś (10 października) kończy się termin odwołania od decyzji Komisji Europejskiej w Trybunale Sprawiedliwości. Jak poinformował serwis "Financial Times", gigant zdecydował się na podjęcie takich kroków. W efekcie sprawa może potrwać teraz nawet kilka lat, dzięki czemu Google oddala się od konsekwencji.
Sprawa dotyczy między innymi pre-instalowanej przeglądarki Google Chrome czy widżetu Google Search. Poprzez dochodzenie Komisji Europejskiej wykazano, że Google wymuszało na producentach urządzeń wykorzystujących system Android domyślne instalowanie usług oraz oprogramowania Google jako warunek korzystania z Google Play.
Jednak wbrew pozorom 4,34 mld euro nie jest dla Alphabet Inc żadną kwotą. Jak wyliczył serwis "Bloomberg", firma zarobiła tyle w ciągu zaledwie 16 dni w 2017 roku. Kara na Google przewiduje jednak nie tylko sankcje pieniężne, ale także natychmiastowe zaprzestanie tych praktyk.
Podczas dochodzenia wyszły też inne kontrowersyjne fakty. Komisja wykazała, że Google miało oferować producentom urządzeń i operatorom dodatkowe pieniądze, w zamian za ustawianie wyszukiwarki Google jako domyślnej. Jednak Google wycofało się z tych praktyk jeszcze podczas śledztwa.
**Jakim typem gracza jesteś? Preferujesz klasyczne produkcje dla jednego gracza czy uważnie śledzisz esport? Wypełnij nasz quiz!