Czy sieć BitTorrent się załamie?
Protokół BitTorrent jest uważany za stabilny fundament pod budowę platformy wymiany plików. Jednak niezakończone jeszcze badanie Raynora Vliegendharta z politechniki w Delft (Holandia) wykazuje, że już przy wyłączeniu ośmiu szwedzkich serwerów mogłoby dojść do załamania całej sieci BitTorrent.
Specjalista zgromadził dane z 283 032 torrentów oraz powiązanych z nimi 52 634 797 punktów peeringu (klientów BitTorrenta). W przypadku ponad połowy wszystkich torrentów za tracker służyły serwery The Pirate Bay działające w Szwecji. Około 5 milionów klientów korzysta właśnie z TPB; pozostałe funkcjonują na bazie innych trackerów. To upodobanie do serwerów coraz częściej atakowanych przez przemysł medialny i właścicieli praw autorskich może – zdaniem Vliegendharta – doprowadzić do załamania całej infrastruktury sieci. Jeśli szwedzkie maszyny przestaną działać, klienty przeniosą się na inne trackery, co z kolei doprowadzi do ich przeciążenia oraz do zablokowania całej platformy BitTorrent.
Alternatywą dla takiej struktury sieci P2P mogą być beztrackerowe torrenty, w których stosuje się rozproszone tablice mieszające (DHT, Distributed Hash Tables). DHT są już obsługiwane przez wiele klientów BitTorrenta, ale według Johana Pouwelse taka metoda wymiany plików nie jest szybka ani efektywna. Są jednak także inne pomysły na uniknięcie ryzyka przeciążenia sieci (choć na razie niezbyt popularne): Pouwelse należy do założycieli projektu Tribler – bazującego na BitTorrencie klienta telewizji P2P – opracowywanego jako oprogramowanie Open Source.
wydanie internetowe www.heise-online.pl