Zdarzenie zostało zaobserwowane przez amatora - astronoma. 17 marca 2016 roku, jakiś obiekt - być może kometa lub asteroida - uderzył w największą planetę układu Słonecznego.
Do zdarzenia doszło w pobliżu jednego z pasów chmur Jowisza zwanego Północnym Pasem Równikowym. Uchwycił je Gerrit Kernbauer z Modling w Austrii. Do obserwacji wykorzystał teleskop typu Newton o aperturze 2. cm, wyposażony w detektor CCD do obserwacji planetarnych.
Jak na razie nie znamy wiele szczegółów. Na powyższym filmiku, widzimy nagły rozbłysk, który najprawdopodobniej jest wynikiem zderzenia. Dalsze badania naukowców pokażą, co tak naprawdę uderzyło w planetę oraz czy zostawiło tam jakieś ślady.
Paul Chodas - ekspert od asteroid NASA - skomentował zdarzenie dla portalu Space.com, gdzie stwierdził, że "prawdopodobnie eksplozję spowodowała asteroida. Jest ich tam po prostu dużo więcej niż komet. Choć trzeba przyznać, że są to na razie spekulacje".
Jowisz jest największa planetą Układu Słonecznego. Jego masa 2,5 razy przewyższa masę wszystkich planet naszego układu. Z tego powodu regularnie przyciąga on komety i asteroidy. Najsłynniejszą dotąd kolizją było uderzenie komety Shoemaker-Levy 9 - latem 199. roku. Ciało zostało rozerwane na kilka części i zostawiło na gazowym gigancie widoczne przez jakiś czas plamy.
_ Źródło: space / iflscience / wikipedia _
ag
