Aplikacja Pokemon Go zarażona trojanem
Mobilna gra Pokemon Go pojawiła się w niektórych krajach w zeszłym tygodniu - fani pokemonów nie chcieli czekać na oficjalną premierę aplikacji w ich kraju i masowo instalowali grę z nieoficjalnych źródeł, które okazały się niebezpieczne.
10.07.2016 | aktual.: 11.07.2016 10:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Firma Proofpoint, która zajmuje się bezpieczeństwem komputerowym, odkryła, że wersja Pokemon Go na Androida została zmodyfikowana w niektórych miejscach w Sieci, w których można było pobrać ją nieoficjalnie, w taki sposób, że razem z instalacją gry, użytkownicy pobrali też trojana DroidJack.
Jest to klasyczny przykład tego, jak ważna w bezpieczeństwie komputerowym jest inżynieria społeczna. Ludzie robią wszystko, żeby zagrać w Pokemon Go w kraju, w którym gra jest jeszcze niedostępna oficjalnie? Wspaniale, udostępnijmy im plik .APK, ale najpierw dodajmy do niego trojana...
Zmodyfikowana wersja aplikacji ma o wiele większe wymagania, jeśli chodzi o dostęp do ustawień telefonu. Jeśli zainstalowaliście Pokemon Go na swoim Androidzie to sprawdźcie, czy Pokemon Go zażyczyła sobie: możliwości wykonywania połączeń i wysyłania SMS, możliwości zmiany ustawień połączenia internetowego, modyfikacji i odczytu waszej listy kontaktów, dostępu do waszej historii i zakładek internetowych.
Jeśli nie chcecie ryzykować, radzimy poczekać spokojnie, aż Pokemon Go będzie oficjalnie dostępne w naszym kraju.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Darmowy internet w Orange przez weekend