Zabić ich wszystkich! Operacja Nimrod - brytyjska SAS kontra arabscy terroryści

Zabić ich wszystkich! Operacja Nimrod - brytyjska SAS kontra arabscy terroryści09.05.2021 15:58
Operacja Nimrod. SAS wdziera się do ambasady Iranu
Źródło zdjęć: © National Army Museum

Gdy zaczynają ginąć zakładnicy to znak, że negocjacje dobiegły końca. Terroryści, którzy zastrzelili sekretarza prasowego ambasady Iranu, Abbasa Lavasani, nie wiedzieli, że właśnie wydali na siebie wyrok śmierci. Oddział SAS zaczął odliczać chwile, dzielące go od szturmu.

Ikoniczny antyterrorysta

Popkultura karmi się obrazami. Jednym z nich jest obraz antyterrorysty: człowieka w czarnym kombinezonie, z twarzą zasłoniętą maską przeciwgazową, trzymającego w dłoniach pistolet maszynowy – koniecznie równie ikoniczny MP5.

Obraz ten, utrwalony m.in. przez cieszącą się gigantyczną popularnością grę wideo "Counter Strike: Global Offensive", został zaszczepiony światu właśnie podczas Operacji Nimrod. 5 maja 1980 roku zgromadzone przed telewizorami miliony mogły z zapartym tchem śledzić, jak operatorzy SAS, podzieleni na zespoły Niebieskich i Czerwonych, szturmują opanowaną przez terrorystów ambasadę Iranu w Londynie.

Cali na czarno, obwieszeni wojskowym oporządzeniem, z twarzami ukrytymi za szybami masek przeciwgazowych wyglądali jak złowrodzy przybysze z przyszłości.

Operacja Nimrod utrwaliła stereotypowy wizerunek antyterrorysty z SAS, Źródło zdjęć: © Militaryimages.net
Operacja Nimrod utrwaliła stereotypowy wizerunek antyterrorysty z SAS
Źródło zdjęć: © Militaryimages.net

Intryga Saddama Husajna

Terroryści wtargnęli do ambasady kilka dni wcześniej. 30 kwietnia 1980 roku sforsowali drzwi, obezwładnili późniejszego bohatera, konstabla Trevora Locka z policyjnego Wydziału Ochrony Dyplomatów i zabarykadowali się w budynku. Razem z nimi w pułapce znalazło się 26 zakładników.

Sześciu terrorystów przedstawia się jako bojówka Demokratycznego Rewolucyjnego Frontu Wyzwolenia Arabistanu. To jedna z prowincji Iranu. W przeciwieństwie do reszty kraju, zamieszkałego przez perską większość, Arabistan zasiedlają głownie Arabowie.

Wykorzystuje to Saddam Husajn, który ma już w planach wojnę Iraku z Iranem (ta wybuchnie we wrześniu tego samego roku). Niepokoje w państwie Persów są mu potrzebne, by osłabić przeciwnika.

Iracki wywiad przygotowuje operację: zabezpiecza bojownikom mieszkania, dostarcza plany działania, a także broń i amunicję. Po opanowaniu ambasady mają upomnieć się o niepodległość Arabistanu, inspirując ruchy separatystyczne w Iranie.

Broń terrorystycznej międzynarodówki

Napastnicy wyglądają jakby wyszli z planu filmu instruktażowego, który pokazuje, jak wygląda stereotypowy terrorysta. Posługują się pseudonimami, na głowach mają arafatki, a w dłoniach ulubioną broń terrorystycznej międzynarodówki – czechosłowackie pistolety maszynowe Sa vz. 61 Skorpion.

Pistolet maszynowy Sa vz. 61 Škorpion, Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Pibwl, CC BY-SA 3.0
Pistolet maszynowy Sa vz. 61 Škorpion
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons, Pibwl, CC BY-SA 3.0

Skorpion to ciekawa broń: mała, lekka, szybkostrzelna, a do tego strzelająca bardzo słabym nabojem 7,65 × 17 mm SR Browning. W tej wersji to niezbyt dobry sprzęt dla wojska czy policji. Dla terrorystów – idealny.

Nic dziwnego, że zakłady Česka Zbrojovka z Uherskiego Brodu, poza normalną produkcją, wypuszczają specjalne serie Skorpionów pozbawione jakichkolwiek oznaczeń czy numerów. Terroryści z całego świata potrafią to docenić.

Dywersanci kontra terroryści

Władze Iranu dają Wielkiej Brytanii wolną rękę co do sposobu rozwiązania kryzysu. Choć negocjacje cały czas trwają, na wypadek fiaska rozmów brytyjska premier – Margaret Thatcher – podejmuje decyzję o użyciu SAS.

Special Air Service to legenda sił specjalnych. Tradycja brytyjskiej jednostki sięga 1941 roku, kiedy to grupy brytyjskich komandosów na półciężarówkach Chevroleta szarpały w północnej Afryce niemiecki Korpus Afrykański.

Chichotem historii wydaje się fakt, że formacja, która powstała i do dnia dzisiejszego jest szkolona m.in. do działań dywersyjnych, z biegiem lat stała się także jedną z najsłynniejszych i najwyżej cenionych jednostek, zajmujących się (choć nie jest to głównym celem SAS) zwalczaniem terroru.

Przygotowania do odbicia ambasady

SAS przygotowuje się do szturmu na ambasadę. W jej ścianach zostają umieszczone aparaty podsłuchowe, snajperzy z pobliskich budynków sprawdzają pole widzenia, a dwóch operatorów SAS robi rekonesans na dachu ambasady, weryfikując możliwość wdarcia się do niej od góry.

Jednocześnie rusza akcja maskująca przygotowania do szturmu – w pobliżu ambasady rozpoczynają się fikcyjne, głośne prace remontowe, a przelatujące na okolicą samoloty, prowadzone są na lotnisko Heathrow na bardzo niskim pułapie. Terroryści orientują się, że coś się dzieje, jednak konstabl Trevor Lock po kolei rozwiewa ich wątpliwości i powstrzymuje od gwałtownych działań.

Trevor Lock - bohater, który pomógł w odbiciu ambasady Iranu, Źródło zdjęć: © Amazon
Trevor Lock - bohater, który pomógł w odbiciu ambasady Iranu
Źródło zdjęć: © Amazon

Chrapanie przepustką do wolności

Równolegle trwają prace komitetu kryzysowego COBRA (Cabinet Office Briefing Room). Dzieki negocjacjom terroryści wypuszczają kilku zakładników. Wśród nich jest pakistański turysta Ali Guil Ghanzafar, który wolność zawdzięcza nietypowej przypadłości. Gdy uwięzieni mają wytypować spośród siebie, kto ma opuścić ambasadę, nie mają wątpliwości – pozbywają się tego, kto najgłośniej chrapie.

Uwolnieni zakładnicy dostarczają bezcennych informacji o uzbrojeniu, liczbie i nastrojach terrorystów. Wśród nich jest ta najważniejsza – napastnicy nie mają materiałów wybuchowych. Choć w rozmowach grożą wysadzeniem budynku, wiadomo, że to blef.

Atak czarnych postaci

W miarę upływu czasu terroryści zmieniają swoje żądania. Domagają się negocjacji z udziałem arabskich dyplomatów, atmosfera staje się coraz bardziej nerwowa. W końcu z wnętrza budynku słychać strzały.

Ginie pracownik ambasady, Abbas Lavasani, którego ciało terroryści wyrzucają na zewnątrz. Nie wiedzą tego jeszcze, ale już są martwi, bo po zabiciu zakładnika do akcji rusza SAS. Prawdopodobnie to sama premier wydaje nieformalne polecenie, by nikt z napastników nie przeżył.

S.A.S. MOVE IN - IRANIAN EMBASSY SEIGE - LONDON - MAY 1980

Zgromadzeni przed telewizorami widzowie wieczorem, 5 maja 1980 roku śledzą na żywo, jak czarne sylwetki atakują budynek. Grupy Niebieska i Czerwona atakuje jednocześnie w wielu miejscach. Eksplodują ładunki wysadzające zamki, wybuchają granaty hukowe, powietrze spowija dym.

Nie wszystko idzie zgodnie z planem – nie dość, że w ambasadzie wybucha pożar, to jeden ze zjeżdżających z dachu żołnierzy zaplątuje się w linę. Odgłos tłuczonej szyby alarmuje terrorystów, ale w starciu z profesjonalistami nie mają żadnych szans.

Operacja Nimrod. SAS wdziera się do ambasady Iranu, Źródło zdjęć: © National Army Museum
Operacja Nimrod. SAS wdziera się do ambasady Iranu
Źródło zdjęć: © National Army Museum

Śmierć terrorystom

To, czego widzowie prowadzonej na żywo transmisji nie zobaczyli, było później przedmiotem krytyki, bo operatorzy SAS nie brali jeńców. Terrorystów – nawet gdy ci odrzucali broń – rozstrzeliwali. Pozostali giną w walce, choć jeden z nich usiłuje wmieszać się w zbiegający schodami tłum zakładników.

W takich okolicznościach rozpoznaje go jeden z operatorów SAS. Żołnierz widząc w dłoni terrorysty granat nie ryzykuje strzelaniny w tłumie – zrzuca go ze schodów na parter budynku, gdzie dobijają go inni antyterroryści. Granat okazuje się zabezpieczony.

Ostatni z terrorystów ma szczęście. Część zakładników widząc, że wybawcy z SAS nie mają litości, nie identyfikuje go jako napastnika. Fowzi Nejad z ocalonymi wbiega na trawnik przed ambasadą. Zostaje tam wprawdzie rozpoznany, ale obecność kamer i dziennikarzy zapobiega doraźnej egzekucji.

Ikoniczny twardziel

Operacja Nimrod ma wielu bohaterów. Jednym jest konstabl Trevor Lock, który przez cały czas zachował zimną krew i wielokrotnie uspokajając terrorystów prawdopodobnie zapobiegł rozlewowi krwi. Lock instruował też zwalnianych zakładników, jakie informacje zapamiętać i przekazać czekającym na zewnątrz służbom.

Uratował też życie jednego z żołnierzy SAS, gdy podczas szturmu na ambasadę rzucił się na uzbrojonego terrorystę. W nagrodę otrzymuje najwyższe cywilne odznaczenie – Medal Jerzego.

John "Big Mac" McAleese, Źródło zdjęć: © YouTube, stopklatka
John "Big Mac" McAleese
Źródło zdjęć: © YouTube, stopklatka

Sławę zdobywa także wąsaty twardziel – sierżant John "Big Mac" McAleese. To jeden z operatorów SAS, dowodzący podczas ataku grupą Niebieskich. Operacja uznawana jest za sukces – spośród zakładników ginie tylko jeden.

Jeden z żołnierzy SAS odnosi rany, pięciu z sześciu terrorystów jest martwych. McAleese przechodzi do popkultury jako pierwowzór kapitana Price’a z serii gier wideo "Call of Duty".

Źródło artykułu:WP Tech
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.