Wyciek z Facebooka. Technologiczne korporacje nie mają poglądów. Mają interesy

Wyciek z Facebooka. Technologiczne korporacje nie mają poglądów. Mają interesy03.10.2019 11:47
Źródło zdjęć: © East News | Saul Loeb

Bardzo często mówi się, że Facebook wspiera lewicę, a prawicę gnębi - zwłaszcza w Polsce. Wyciek rozmów Zuckerberga z pracownikami pokazuje, jak jest naprawdę. Jedyne, co interesuje wielką korporację, to dbanie o własny interes.

Według Donalda Trumpa firmy z Doliny Krzemowej nie lubią Republikanów. Nawet w Polsce popularny jest pogląd, że Facebook dokucza prawicy, np. blokując profile narodowców, i odpowiedzialny jest za szerzenie lewicowej propagandy.

Zarzuty o niesprawiedliwe traktowanie doprowadziły do tego, że Ministerstwo Cyfryzacji przygotowało narzędzie pozwalające odwołać się od niesłusznych banów. Ochrona obywateli to jedno. Taki ruch ministerstwa można było przecież interpretować jako zarzut, że Facebook nie wszystkich ocenia równo. I dlatego państwo musi interweniować.

Dodajmy do tego lament prawicy, że "szefowa polskiego oddziału nie kryje lewicowych poglądów”, a wyjdzie nam obraz firmy, która sympatyzuje z jednymi, a drugim - mniej lub bardziej celowo - uprzykrza życie. Czy tak faktycznie jest?

Zobacz też: 4 dolary – tyle są warte informacje o tobie i twoich długach

Wycieki i debaty

Tymczasem z rozmów Marka Zuckerberga z pracownikami, które wyciekły do sieci, wyłania się zupełnie inny wizerunek firmy. Prawdziwy. W nich szef Facebooka przyznał, że gdyby Elizabeth Warren (związana z Partią Demokratyczną!) została prezydentem USA w 2020 roku, korporacja na pewno zostałaby przez państwo pozwana. Zuckerberg nie ma jednak najmniejszych wątpliwości - sprawę Facebook spokojnie by wygrał.

- Facebook, Google i Amazon mają ogromną władzę nad naszą gospodarką i demokracją – pisała Elizabeth Warren, która ubiega się o nominację partii Demokratów na kandydata na prezydenta USA. – Zniszczyli konkurencję i zmienili zasady gry na swoją korzyść. Nadszedł czas, aby rozbić te firmy, aby nie miały tyle władzy nad innymi.

Warren chce, by największe technologiczne firmy przestały dominować. Rozbicie ich monopolu miałoby polegać np. na tym, że Google czy Apple nie mogłyby łączyć sprzedaży usług ze sprzedażą własnych produktów. Zuckerberg - do którego należą cztery najpopularniejsze serwisy społecznościowe (Facebook, Messenger, Instagram i WhatsApp) - zapewne też zostałby zmuszony do podziału swoich serwisów. Co oznaczałoby ich sprzedaż.

Na razie jednak szef Facebooka zdaje się tym nie przejmować. W trakcie lipcowych rozmów, które teraz wyciekły do sieci, przyznaje, że sądowa walka z własnym krajem byłaby "słaba", ale konieczna.

Ręka podniesiona musi być przykładnie ucięta

Mus to mus. Kiedy ktoś podnosi rękę na Facebooka, niech wie, że ta ręka będzie mu ucięta. I nieważne, że to kończyna należąca do państwa. Trudno o lepszy dowód na to, że dziś Facebook jest ponad mocarstwa.

"To przecież normalne, że broni się własnych interesów" - może ktoś powiedzieć. Państwo nie zawsze musi mieć rację. Nie brakuje przecież przypadków niesprawiedliwego potraktowania firm czy przedsiębiorców.

Wierząc jednak w narrację o tym, że Facebook sprzyja szeroko rozumianej lewicy, można byłoby naiwnie wierzyć, że Zuckerberg będzie dążył do kompromisu z kandydatką Demokratów. Tęczowe ikonki na Facebooku, wypowiedzi o uchodźcach czy też po prostu rzekoma niechęć do Republikanów powinny dawać szansę na porozumienie. Tymczasem Zuckerberg dialogu nie chce i otwarcie zapowiada wojnę.

To dlatego, że ostatecznie liczą się interesy firmy, a nie ewentualne prywatne sympatie i poglądy. Ale zapalczywość Zuckerberga ujawnia jeszcze inną niepokojąca rzecz. Kiedy przedsiębiorstwu nie pasują przepisy w danym miejscu, zwija manatki i szuka szczęścia tam, gdzie warunki są dogodniejsze. Dzisiaj Facebook ma taką pozycję, że nie obawia się państwa i jest gotów je pokonać.

Facebook i Donald Trump mają wspólnego wroga?

Wyciek rozmów i stanowisko Zukcerberga są szczególnie ciekawe w kontekście niedawnego spotkania z prezydentem Donaldem Trumpem. W Waszyngtonie rozmawiano o regulacjach internetu, a obie strony wyszły z rozmów zadowolone.

Jeszcze dwa lata temu Zuckerberg protestował, gdy Donald Trump podpisywał dekret zakazujący wjazdu do USA obywatelom kilku muzułmańskich krajów. Światopoglądowe różnice można jednak puścić w niepamięć, gdy dyskutuje się o istotnych dla korporacji przepisach. A na horyzoncie zbroi się wspólny wróg. Albo gdy pamięta się, że Donald Trump w 2018 roku był największym politycznym reklamodawcą na Facebooku.

Nieważne jakie masz poglądy i co wcześniej mówiłeś. Bo wielka korporacja ich nie ma. Technologiczny gigant stanie po twojej stronie zawsze, gdy będzie mu się to opłacać.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.