Teleskop Webba wykonał pierwsze zdjęcia. To historyczna chwila dla badań kosmosu

Teleskop Webba wykonał pierwsze zdjęcia. To historyczna chwila dla badań kosmosu11.07.2022 15:54
NASA zaprezentuje pierwsze zdjęcia z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba.
Źródło zdjęć: © NASA

Żaden teleskop w historii nie budził takich emocji: jego start był notorycznie opóźniany, koszty rosły lawinowo, a i patron zdaniem niektórych astronomów okazał się niegodny, by pełnić tak zaszczytną funkcję. Emocje związane z Kosmicznym Teleskopem Jamesa Webba sięgną zenitu we wtorek, kiedy dzięki niemu zajrzymy dalej niż kiedykolwiek. To nasze nowe okno na Wszechświat.

Aktualizacja

11 lipca 2022 roku ok. godziny 23:00 czasu polskiego podczas specjalnej transmisji zaprezentowano pierwszą fotografię wykonaną przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (ang. James Webb Space Telescope, JWST). Pierwsze zdjęcie wykonane przez kosmiczne urządzenie miał okazję przedstawić prezydent Stanów Zjednoczonych - Joe Biden.

Pierwsze zdjęcie wykonane przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba prezentuje gromady galaktyk SMACS 0723. Z komentarza opublikowanego przez Europejską Agencję Kosmiczną wynika, że jest to najgłębszy i najostrzejszy wykonany w podczerwieni obraz odległego wszechświata w historii. Wykonanie fotografii zajęło około 12,5 godziny, dając przy tym lepszy efekt, niż dałby Kosmiczny Teleskop Hubble'a przy pracy trwającej tygodnie.

Pierwsze zdjęcie z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, Źródło zdjęć: © NASA | Space Telescope Science Institute Office of Public Outreach
Pierwsze zdjęcie z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba
Źródło zdjęć: © NASA | Space Telescope Science Institute Office of Public Outreach

Oryginalna treść artykułu

James Webb Space Telescope (JWST lub po prostu Webb), flagowe obserwatorium NASA opracowane we współpracy z ESA i CSA, jest ogromnym teleskopem na podczerwień o wymiarach 21,2 na 14,2 metra z około 6,6-metrowym lustrem głównym. Wysokość całego obserwatorium wynosi 8 metrów.

Webb został wyniesiony w kosmos na rakiecie Ariane 5 z Gujany Francuskiej w grudniu 2021 r. Po pomyślnym rozmieszczeniu w przestrzeni kosmicznej oraz wyrównaniu i kalibracji luster oraz instrumentów, JWST jest gotowy do przeprowadzania pierwszych operacji naukowych.

Teleskop oferuje naukowcom możliwość obserwacji ewolucji galaktyk, formowania się gwiazd i planet, układów egzoplanetarnych oraz Układu Słonecznego w sposób, który nigdy wcześniej nie był osiągalny. Prace nad JWST trwały blisko 15 lat i pochłonęły aż 10 mld dolarów.

JWST zastąpił wysłużony sprzęt i w najbliższej dekadzie będzie głównym obserwatorium, służącym tysiącom astronomów na całym świecie. Dzięki niemu naukowcy będą w stanie zbadać każdy etap w historii Wszechświata, począwszy od pierwszych świetlistych poświat po Wielkim Wybuchu, poprzez formowanie się układów słonecznych zdolnych do podtrzymywania życia na planetach takich jak Ziemia, aż po ewolucję naszego Układu Słonecznego.

Co ciekawe, Webb był wcześniej znany jako "Next Generation Space Telescope" (NGST). Nazwę teleskopu zmieniono we wrześniu 2002 r., nadając mu imię administratora NASA w latach 1961-1968 Jamesa Webba. Przemianowanie – choć mogłoby się wydawać zrozumiałym zabiegiem – spotkało się z brakiem przychylności wśród pewnych środowisk.

Kosmiczny Teleskop im. Jamesa Webba

Decyzję o nazwaniu teleskopu na cześć Webba podjął inny administrator NASA Sean O'Keefe. Podobnie jak Webb, O'Keefe przed przyjściem do agencji miał doświadczenie w zarządzaniu i administracji, a nie w nauce. Wyjaśnił, że Webb był w swojej dziedzinie postacią znaczącą, która pomogła założyć National Academy of Public Administration i była liderem w opracowywaniu najlepszych sposobów łączenia ludzi z różnych dziedzin w celu realizacji ambitnych celów.

O'Keefe po rozmowach z innymi członkami agencji zdecydował, że nazwanie teleskopu imieniem Webba będzie odpowiednim uhonorowaniem jego zasług. "Nie było żadnej wyznaczonej grupy komisarzy, którzy mieliby wymyślić nazwę" – wyjaśnił, stwierdzając, że wszystkim, z którymi rozmawiał, pomysł się podobał.

Jeden z astronautów powiedział nawet O'Keefe'owi, że NASA prawdopodobnie przestałaby istnieć, gdyby nie sposób, w jaki Webb prowadził agencję. A kiedy w 2002 r. ogłoszono nową nazwę teleskopu, "The New York Times" zauważył, że astronomowie zdawali się tym nie przejmować. Byli głównie zadowoleni, że projekt miał wsparcie i uwagę najwyższych urzędników agencji. Dyskusje dotyczące nazwy rozgorzały dopiero 20 lat później.

James Webb w cieniu kontrowersji

Na początku tego roku ponad 1,2 tys. osób, głównie astronomów lub entuzjastów astronomii, podpisało petycję wzywającą NASA do zmiany nazwy teleskopu. W dokumencie stwierdzono, że Webb uczestniczył w czystkach mających na celu usunięcie osób homoseksualnych z pracy w administracji rządowej.

Przeciwnicy nazwy teleskopu przytaczają dowody takie jak przesłuchanie pracownika NASA Clifforda Nortona, który został zwolniony w 1963 r., gdy Webb kierował agencją. "Świadectwo historyczne jest jasne: pod kierownictwem Webba osoby queer były prześladowane" – wskazano w liście.

Chanda Prescod-Weinstein, kosmolog z University of New Hampshire, która jest współautorką artykułu wzywającego do zmiany nazwy teleskopu, zauważa, że Norton został aresztowany za aktywność homoseksualną, przesłuchany przez policję, a następnie zatrzymany przez szefa ochrony NASA i przesłuchany w agencji.

"Nie widziałam dowodów na to, że Webb wiedział o tym incydencie" – mówi. "Jednak myślę, że mamy tutaj dwie możliwości: albo był szalenie niekompetentnym administratorem i nie wiedział, że jego szef ochrony przesłuchuje pracowników w obiektach NASA, albo dokładnie wiedział, co się dzieje, i był w pewnym sensie stroną nadzorującą przesłuchania kogoś za bycie gejem". Mimo kontrowersji NASA nie zdecydowała się na zmianę nazwy teleskopu – zauważa amerykańska organizacja medialna NPR.

Teleskop, jakiego świat nie widział

Teleskop Jamesa Webba będzie miał wyjątkową rolę w przekształceniu naszego rozumienia astrofizyki i pochodzenia galaktyk, gwiazd i układów planetarnych. W celu realizacji jego misji opracowano kilka innowacyjnych i potężnych nowych technologii, począwszy od optyki, poprzez detektory, aż po systemy kontroli termicznej.

Należy do nich zwierciadło główne wykonane z 18 oddzielnych segmentów, które po starcie rozkładają się i dopasowują do kształtu. Lustra wykonane są z ultralekkiego berylu. Charakterystyczną cechą Webba jest pięciowarstwowa osłona słoneczna wielkości kortu tenisowego, która tłumi ciepło ze Słońca ponad milion razy.

Segmentowe lustro główne Webba ma średnicę 6,6 metra. Każdy z 18 segmentów ma średnicę 1,32 metra. Powierzchnia lustra to około 25 metrów kwadratowych, a masa wynosi 705 kilogramów.

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, aby dokładnie i precyzyjnie wykryć słabe światło podczerwone pochodzące od odległych obiektów we Wszechświecie, musi być osłonięty przed silnym światłem podczerwonym emitowanym w pobliżu przez Słońce, Ziemię i Księżyc. Pięć warstw tarczy słonecznej blokuje światło pochodzące od tych obiektów.

Gala Solve for Tomorrow

Cztery instrumenty teleskopu – kamery i spektrometry – są wyposażone w detektory, które są w stanie zarejestrować niezwykle słabe sygnały. Jeden z instrumentów (NIRSpec) ma programowalne mikroprzesłony, które umożliwiają obserwację do 100 obiektów jednocześnie. Webb ma również kriokomórkę do chłodzenia detektorów średniej podczerwieni innego instrumentu (MIRI) do bardzo niskiej temperatury 7 K, aby mogły pracować nawet w ekstremalnych warunkach.

Teleskop Webba jest zasilany przez pokładowy panel słoneczny. Posiada również system napędowy do utrzymania orbity i położenia obserwatorium. Panel słoneczny zapewnia 2000 watów energii elektrycznej na cały okres trwania misji, a na pokładzie znajduje się wystarczająca ilość materiału pędnego na co najmniej 10 lat operacji naukowych.

NASA podała już pięć celów, które zostały zbadane jako pierwsze przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Wśród nich agencja wymieniła Mgławicę Carina (NGC 3372) oddaloną od Ziemi o około 7,6 tys. lat świetlnych; Kwintet Stephana – grupę galaktyk oddaloną o około 290 mln lat świetlnych; WASP-96 b – planetę pozasłoneczną składającą się głównie z gazu; Mgławicę Pierścień Południowy (NGC 3132) oraz soczewkowanie grawitacyjne SMACS 0723. Zgodnie z zapowiedzią NASA pierwsze zdjęcia z Teleskopu Jamesa Webba zostaną opublikowane we wtorek 12 lipca br.

Konrad Siwik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.