Smog to wielki problem, ale gdzie straż miejska nie może, tam drona pośle. Mapa dronowych patroli

Smog to jeden z największych problemów dotyczących jakości życia w naszym kraju. Drony mogą być znaczącym sprzymierzeńcem w walce z tym zjawiskiem. Sprawdzamy, gdzie możecie się spodziewać powietrznej kontroli kominów.

Za obecny poziom zanieczyszczenia powietrza w Polsce odpowiedzialne są głównie gospodarstwa domowe, w których pali się śmieciami lub niedozwolonymi paliwami. Zjawisko to odpowiada aż za 46 proc. całej emisji smogu.

Wyjaśnienie takiego stanu rzeczy nie jest trudne. Jedni chcą po prostu mieć tańsze ogrzewanie, inni palą tym, co mają pod ręką z powodów ograniczeń ekonomicznych. Problemem zresztą jest nie tylko to, czym się pali, ale także to… w czym. Szacuje się, że w Polsce użytkowanych jest ok. 3 mln pieców nie spełniających żadnych norm emisji spalin. Tutaj jednak z pomocą przychodzą programy wymian pieców na nowe.

Niezależnie od motywacji, palenie brudnym paliwem albo w przestarzałych piecach, może przynieść wyłącznie straty. Konsekwencją jest zawsze uszczerbek zdrowotny wszystkich mieszkańców "zadymionego" regionu, łącznie z samymi palącymi. Polska Izba Ekologii podaje bowiem, że każdego roku ze względu na zły stan powietrza umiera w Polsce kilkadziesiąt tys. osób, a aż 8 proc. wszystkich zachorowań na nowotwory płuca może mieć swoją genezę w ekspozycji na smog.

Dron zamiast św. Mikołaja

To, że za smog nie odpowiada głównie wielki przemysł (choć i on ma w nim znaczny udział), ale pojedyncze gospodarstwa domowe, to duże utrudnienie w walce z tym problemem. W przypadku tych pierwszych wystarczyłyby pewnie kontrole, porządne kary i w konsekwencji zły PR. Skontrolować tysiące pojedynczych domów i mieszkań jest dużo trudniej, tym bardziej, że brakuje elementu zaskoczenia – wieść o "nalocie" strażników rozchodzi się szybko.

Dlatego właśnie drony okazały się strzałem w dziesiątkę i metoda wykorzystywania ich do kontrolowania jakości spalin rozprzestrzeniła się w całym kraju. Sprawdziliśmy, gdzie dokładnie można spotkać na niebie ten "postrach kopciuchów".

Smog w województwie śląskim

Województwo śląskie ma duży problem z zanieczyszczeniami i dlatego nic dziwnego, że region ten stał się polskim prekursorem w stosowaniu dronów do wykrywania szkodliwych spalin.

Najpierw do akcji wkroczyła katowicka straż miejska, która zaczęła używać swojego drona w stolicy województwa i już godzinę po rozpoczęciu testów wypisała pierwszy mandat.

Za strażą miejską podążył Główny Instytut Górnictwa w Katowicach, który skierował na śląskie ulice EkoPatrol złożony z drona i samochodu elektrycznego wyposażonego w aparaturę pomiarową. EkoPatrol odwiedził Czeladź, Pyskowice, Kłobuck, Kroczyce, Skoczów, Radlin, Gorzyce i Buczkowice.

Drona użyto także w Czechowicach-Dziedzicach przy udziale firmy Flytronic, oraz w Bielsku-Białej i Pszczynie.

Kraków stał się już podręcznikowym przykładem zanieczyszczenia powietrza w dużych miastach. Miasto ma z tym problem od lat. Dlatego nic dziwnego, że drony pojawiły się w Krakowie już w marcu zeszłego roku. A stało się to przy udziale wyżej wspomnianego Głównego Instytutu Górnictwa, który swój sprzęt przywiózł do stolicy małopolski.

Poznań dopiero we wrześniu tego roku wziął przykład z innych miast i zainwestował w drony wykrywające palenie niewłaściwymi paliwami i śmieciami. Kontrole mają potrwać do połowy grudnia, a zajmować się nimi będzie gliwicka firma LTA Design.

W Warszawie drony są używane przez strażników miejskich od początku bieżącego roku. Do dyspozycji mają oni dwa egzemplarze. Jeden służy do wykrywania zanieczyszczenia pyłami, a drugi, wyposażony w kamerę termowizyjną, do lokalizowania palących trującymi olejami przepracowanymi, podczas spalania których nie unosi się dym.

Drony zamierza wprowadzić także Gmina Twardogóra, która znajduje się w województwie dolnośląskim. Inwestycję wspiera Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

Smog w gminie Strzałków

Drona wypożyczały władze Gminy Strzałków, jako etap całościowej walki ze smogiem.

We Wrocławiu drona do badania zanieczyszczenia powietrza posiada Uniwersytet Wrocławski. Nie kontroluje on jednak spalania z konkretnych kominów, ale sprawdza ogólny poziom zanieczyszczeń na dużych wysokościach.

W Ostrowie Wielkopolskim dron do kontroli wydobywającego się z kominów dymu, został użyty w lutym tego roku. Już w pierwszych godzinach namierzył on nieruchomość, w której palono plastikiem.

W Chełmie pierwsze kontrole dronem przeprowadzono w grudniu ubiegłego roku. Zanieczyszczenia sprawdzała straż miejska, a sprzęt dostarczyła lubelska firma USM.

W Świdniku straż miejska została wyposażona w drona w grudniu ubiegłego roku. Czystość powietrza sprawdza tam świdnicki ekopatrol, który wyrusza na kontrole razem ze specjalistycznym laboratorium.

Szczecin walkę z zanieczyszczeniami powietrza za pomocą dronów rozpoczął w grudniu 2018 roku. Tak, jak w innych miastach, na ulice wyruszył tam ekopatrol.

Białystok najpierw zakupił smogobusa, a w październiku bieżącego roku ogłosił przetarg na kupno antysmogowego drona. Po realizacji zamówienia, dron trafi do białostockiej straży miejskiej.

Radom wyposażył się w System Obserwacji i Wspomagania Analizy Powietrza "SOWA" w październiku 2019 roku. Na system składa się dron i stacja badawcza.

W powiatach bydgoskim i toruńskim używano dronów do analizowania przemieszczania się smogu.

Źrodła: wp.pl, polskialarmsmogowy.pl, zwrotnikraka.pl, spidersweb.pl, wyborcza.pl, wfosigw.wroclaw.pl, nettg.pl, twojaslupca.pl, dziennikwschodni.pl, kurierlubelski.pl, ototorun.pl, cozadzien.pl