Pomogą w kilku kwestiach naraz. Ukraina czeka na dostawy z utęsknieniem
Rzecznik ukraińskich sił powietrznych Jurij Ignat nie ma wątpliwości co do tego, że F-16 będą znaczącym wzmocnieniem jego kraju. Uważa, że maszyny pomogą w kilku kwestiach naraz. Przypominamy najważniejsze cechy tych myśliwców.
Na antenie kanału Freedom TV Jurij Ignat mówił o pilnej potrzebie wzmocnienia ukraińskiego lotnictwa bojowego. Docenił zachodnie myśliwce, które są znacznie bardziej zaawansowane niż aktualnie stosowane przez Ukraińców poradzieckie samoloty (głównie MiG-29 i Su-27 - przyp. red.) i dzięki nim możliwe będzie nie tylko przechwytywanie wrogich obiektów, ale nawet ustanowienie kontroli nad przestrzenią powietrzną Ukrainy i zapewnienie swobodnej żeglugi na morzu.
Jak F-16 pomogą Ukrainie?
– F-16 z pewnością pomogą Ukrainie w przechwytywaniu pocisków manewrujących i dronów. Oczywiście, będą w stanie w jakiś sposób odeprzeć rosyjskie lotnictwo i pomóc naszym wojskom lądowym posuwać się naprzód w tym czy innym kierunku. To także kontrola przestrzeni powietrznej nad morzem zapewniająca swobodę żeglugi. To ważne. Tam jest nasz korytarz zbożowy itd. – podkreślił Ignat.
W porównaniu z poradziecką konkurencją amerykańskie myśliwce są zdolne do przenoszenia o wiele szerszej gamy uzbrojenia. To ważna cecha, zwłaszcza w kontekście dostaw do Ukrainy amunicji z różnych państw NATO. Są zdolne do transportowania arsenału na dziewięciu węzłach uzbrojenia. Pod F-16 można podwieszać pociski rakietowe powietrze-powietrze (m.in. do AIM-9 Sidewinder, AIM-120 AMRAAM, AGM-88 HARM, AGM-65 Maverick), pociski przeciwokrętowe (m.in. AGM-84D Harpoon i Penguin, a także bomby (np. CBU-87, CBU-89, GBU-10, GBU-12, Paveway lub JDAM).
Masa startowa F-16 to niemal 17 t. Myśliwiec może osiągać prędkość maksymalną wynoszącą ponad 2100 km/h i i operować na pułapie ponad 15 km. Jego zasięg to ok. 3200 km, ale przy dodatkowych zbiornikach paliwa zwiększa się do 4200 km.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stacja Galaxy w Smart Kids Planet
Ile zachodnich myśliwców potrzebuje Ukraina?
Jednocześnie Jurij Ignat zaznaczył, że Rosja ma wiele systemów obrony powietrznej z czego dużą część jest rozlokowana na Krymie i innych tymczasowo okupowanych terytoriach. Ponadto od początku wojny dysponuje znacznie potężniejszym lotnictwem niż Ukraina. Mimo systematycznie zadawanych mu strat, dysproporcja pozostaje mocno odczuwalna. W efekcie, jak zauważył Jurij Ignat, nie można powiedzieć, że Ukraina po otrzymaniu pierwszych F-16 będzie w stanie szybko przejąć kontrolę nad przestrzenią powietrzną swojego kraju. Potrzeba większej liczby.
Do tej pory zachodni sojusznicy zapewnili ukraińskie władze, że na front może trafić kilkadziesiąt egzemplarzy F-16. Do dostaw zobowiązały się już m.in. Dania, Holandia i Norwegia. Transfery powinny rozpocząć się w II kwartale tego roku. Część ekspertów oraz ukraińskich wojskowych jest zdania, że pełną dominację w powietrzu nad Rosją dałoby ok. 100-120 zachodnich myśliwców.
Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski