Niewybuchy - koszmar cywilów. Ukrainę czeka to co Wietnam?

Niewybuchy - koszmar cywilów. Ukrainę czeka to co Wietnam?26.06.2023 13:52
Usuwanie niewybuchów pod Kijowem
Źródło zdjęć: © Associated Press

Podczas trwającej od 24 lutego 2022 roku wojny w Ukrainie zrzucono już absurdalną ilość bomb, rakiet i innego rodzaju ładunków. Miny, jakimi obsiano pola, jeszcze przez długi czas po tym jak ten konflikt się skończy będą odnajdywane przez miejscowych. Doświadczenia z niewybuchami mają też mieszkańcy Wietnamu, którzy, choć od wojny w ich kraju minęło już 50 lat, nadal utylizują tony materiałów wybuchowych rocznie.

Niewybuchem możemy określić każdy przedmiot zawierający materiał wybuchowy, który powinien był ekspolodować, ale, pomimo że zaszły warunki do tego konieczne, wybuch nie nastąpił. Na terenach dotkniętych działaniami wojennymi liczba niewybuchów, które spoczywają gdzieś umieszczone celowo (miny) lub po upadku, który nie zakończył się detonacją (bomby, pociski, rakiety) może być niezwykle duża. Eksperci stwierdzają, że Rosja zrobiła z Ukrainy największe pole minowe na świecie, zaminowując łącznie obszar większy niż cały Półwysep Koreański. To jak długo może potrwać doprowadzenie później kraju do stanu względnego bezpieczeństwa można sobie wyobrazić na podstawie doświadczeń Wietnamu po konflikcie z USA.

50 lat po wojnie Wietnam nadal pozbywa się niewybuchów

W Wietnamie nie jest niczym niezwykłym natknięcie się na niewybuch po starej bombie, na przykład podczas kopania we własnym ogródku. Choć bezpośrednio po wojnie wietnamskiej popularne było zbieranie przez miejscowych złomu, w skład którego wchodziły też niewybuchłe bomby i inne ładunki, to nadal nie pozbyto się bardzo dużej części tych niebezpiecznych reliktów. Nic dziwnego, gdyż w czasie 20-letniego konfliktu Stany Zjednoczone przeprowadziły na terytorium Wietnamu ponad milion nalotów, podczas których zrzucono około 5 milionów ton amunicji wybuchowej, w tym bomb kasetowych. Według statystyk około jedna trzecia tych ładunków nie wybuchła i stała się zaścielającym kraj zagrożeniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Choć ostatni amerykański żołnierz opuścił Wietnam 29 marca 1973 roku, czyli ponad 50 lat temu, to nadal w Wietnamie co roku dokonuje się dziesiątek tysięcy znalezisk. Niewybuchy często czekają zakopane kilka-kilkanaście centymetrów pod powierzchnią ziemi. Od zakończenia wojny w wyniku przypadkowych eksplozji tych ładunków zginęło około 3500 osób. Niestety mimo upływu lat tamtejsi ludzie często starają się usunąć zagrożenie na własną rękę, a dzieci bez wiedzy dorosłych próbują bawić się podejrzanymi przedmiotami.

W Wietnamie od 1999 roku działa The Mines Advisory Group (MAG), czyli organizacja pozarządowa, której siedziba główna znajduje się w Wielkiej Brytanii. Zatrudnia ona obecnie 735 osób w Wietnamie, które codziennie przeczesują ogromne połacie terenu za pomocą wykrywaczy metali, aby usuwać niebezpieczne niewybuchy. W samym 2022 roku MAG zniszczyło 14 615 bomb, oczyszczając przy tym teren nieco ponad 10 kilometrów kwadratowych ziemi, która miała posłużyć pod uprawę. W regionach najbardziej dotkniętych niewybuchami często ludzie mają w swoich telefonach zapisany numer do MAG lub pobliskiej jednostki wojskowej, podobnie jak każdy inny z numerów alarmowych.

Teraźniejszość Wietnamu jest przyszłością Ukrainy

W przewidywaniach, dotyczących koniecznych nakładów na odbudowę Ukrainy po wojnie, które przedstawił Bank Światowy, środki przeznaczone na "zarządzaniem zagrożeniami wybuchowymi" są szacowane na prawie 40 miliardów dolarów. Poza samymi niewybuchami, w które wliczają się rozmaite rodzaje amunicji wybuchowej (w tym bardzo starej, bo w pewnym momencie Rosja zaczęła wietrzyć magazyny ze sprzętem sprzed dekad) wielkim wyzwaniem będzie usunięcie obłędnej wręcz liczby min lądowych, które były wykorzystywane przez obie strony konfliktu.

Dobrym zobrazowaniem tego, jak gęsto usiana będzie niebezpieczeństwami Ukraina po tej wojnie, jest fotografia, którą zrobiono po zalaniu terenów w Nowej Kachowce, gdzie woda odsłoniła tysiące min, których usunięcie zajmie zapewne całe dekady. Pozostaje liczyć, że organizacje w rodzaju MAG, będą w stanie pomóc w usuwaniu tych zagrożeń, zwłaszcza po wieloletnich doświadczeniach z niewybuchami, nie tylko w Wietnamie, ale i wielu innych miejscach świata.

Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.