"Kosmiczna stacja paliw". Pomysł Amerykanów może namieszać na orbicie

"Kosmiczna stacja paliw". Pomysł Amerykanów może namieszać na orbicie13.12.2023 13:41
Kosmiczne śmieci to problem, który nie traci na znaczeniu - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | Science Photo Library

Amerykańska firma Orbit Fab pracuje nad ambitnym projektem stworzenia "kosmicznej stacji paliw". Innowacyjny system tankowania satelitów i stacji kosmicznych na orbicie mógłby pomóc w ograniczeniu ilości powstających w przestrzeni śmieci. Wiele z nich to stare satelity, którym skończyło się paliwo lub minął ich okres przydatności.

Pierwszy sztuczny satelita Ziemi, czyli Sputnik 1, został wystrzelony przez ZSRR na orbitę 4 października 1957 r. Drugi, również radziecki, trafił tam 3 listopada 1957 r. Na pokładzie Sputnika 2 znajdowała się suczka Łajka, pierwsze zwierzę w kosmosie, które swoim życiem przypłaciło wyścig mocarstw o podbój kosmosu. W kolejnym roku na orbitę dotarli również Amerykanie. Na początku 1958 r. wysłali w kosmos satelitę Explorer 1. Był on pierwszym projektem NASA, instytucji, która od tej pory koordynowała amerykańskie wysiłki kosmiczne.

Era kosmiczna, która ciągle trwa

Od momentu wysłania pierwszego satelity w kosmos minęło ponad 66 lat, a na orbicie wiele się zmieniło. Trafia tu coraz więcej urządzeń. Według danych Europejskiej Agencji Kosmicznej od 1957 r., czyli od momentu rozpoczęcia ery kosmicznej, na orbitę trafiło blisko 17 tys. satelitów, a ok. 11,5 tys. z nich wciąż znajduje się w kosmosie. Część z nich dalej działa. Zdaniem amerykańskiej organizacji non-profit promującej naukę Union of Concerned Scientists pod koniec 2022 r. wokół Ziemi krążyło łącznie 6718 aktywnych satelitów. Oznacza to, że w 2022 r. było tam o 2 tys. działających urządzeń więcej niż w 2021 r.

Dane za 2023 r. najprawdopodobniej pokażą kolejne wzrosty w tym obszarze. Sama kosmiczna firma Elona Muska SpaceX tylko w tym roku przeprowadziła 90 startów, a większość z nich była poświęcona satelitom Starlink. Warto jednak pamiętać, że orbita okołoziemska to nie tylko satelity. Znajdują się tutaj też Międzynarodowa Stacja Kosmiczna czy chińska stacja kosmiczna Tiangong.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stacja Galaxy w Smart Kids Planet

Kosmiczne śmieci - wyzwanie, którym trzeba się zająć

Obecność człowieka w kosmosie to nie tylko ogromny sukces, ale i spory problem. Tam, gdzie są ludzie, są i śmieci. ESA szacuje, że masa wszystkich obiektów kosmicznych znajdujących się obecnie na orbicie wynosi 11,5 tys. ton. Dane z 2021 r. pokazują, że wśród nich jest:

  • 36,5 tys. kosmicznych śmieci większych niż 10 cm,
  • Milion kosmicznych śmieci o średnicy od ponad 1 cm do 10 cm,
  • 130 milionów kosmicznych śmieci o średnicy od ponad 1 mm do 1 cm.

Jak wyjaśnia Maciej Myśliwiec ze SPACE AGENCY, "problem kosmicznych śmieci jest oczywiście wynikiem wzrostu liczby satelitów i realizowanych lotów załogowych, ale także samego sposobu wynoszenia ładunków na orbitę". – W miarę jak kolejne kraje i firmy wysyłają swoje rakiety, liczba obiektów na orbicie rośnie, zwiększając ryzyko kolizji pomiędzy nimi, a także z pojazdami załogowymi, co może powodować zagrożenie życia astronautów. Orbitalne kolizje potęgują to zagrożenie, prowadząc do efektu znanego jako syndrom Kesslera – łańcuchowej reakcji kolizji, zwiększającej ilość kosmicznych odpadów – mówi nam ekspert.

Śmieci w kosmosie są więc nie tylko problemem "estetycznym", ale istotnym zagrożeniem dla przyszłej eksploracji kosmosu. Zderzenia satelitów z odpadami w kosmosie mogą też wywołać skutki, które odczujemy na własnej skórze. Od prawidłowo działającej infrastruktury satelitarnej zależy wiele usług, z których korzystamy na Ziemi. Najprostszymi przykładami są łączność satelitarna, nawigacja, zarządzanie ruchem lotniczym czy nawet prognozowanie pogody.

Aby ograniczyć ilość kosmicznych śmieci, powinniśmy przede wszystkim usuwać z orbity i palić w atmosferze nieaktywne satelity, zanim zabraknie im paliwa. Wcześniej należy wprowadzić restrykcyjne regulacje wobec providerów, wynoszących obiekty na orbitę i zwiększać świadomość zagrożeń. Inne podejście zakłada stworzenie mechanizmów wyłapujących śmieci, gromadzących je i następnie deorbitujących, czyli kierujących w atmosferę. Na pewno pomóc w tym może projektowanie satelitów z materiałów, które będą łatwiej płonąć w atmosferze, a jednym z takich materiałów już projektowanych np. w Japonii, jest drewno.

Maciej Myśliwiec

SPACE AGENCY

Do tej pory nie stworzono skutecznych mechanizmów usuwania kosmicznych odpadów, ale wiele agencji kosmicznych oraz firm wciąż poszukuje potencjalnie skutecznych rozwiązań. Jedną z nich jest właśnie firma Orbit Fab, pracująca nad koncepcją "kosmicznej stacji paliw". Taka stacja miałaby umożliwiać tankowanie m.in. satelitów w kosmosie. W ten sposób utrzymywałyby się one we właściwym miejscu na orbicie i nie stanowiły większego zagrożenia. Orbit Fab nie jest jednak pionierem. Już w 2007 r. w ramach misji Orbital Express testowała ten pomysł NASA we współpracy z DARPA - amerykańską agencją rządową zajmującą się rozwojem technologii wojskowej i Boeingiem.

Serwis CNN zwraca uwagę, że Orbit Fab nie ma planów zajęcia się istniejącą flotą satelitów. Zamiast tego chce skupić się na tych, które jeszcze nie zostały wprowadzone na rynek. Firma zamierza wyposażyć je w specjalny port, nazywany RAFTI, który umożliwiłby ich tankowanie w kosmosie. Orbit Fab dostarczyłaby na orbitę "kosmiczne stacje paliw", z których satelity i inne urządzenia mogłyby pobierać paliwo.

Firma testuje swoją technologię od 2018 r. Kolejny jej sprawdzian odbędzie się w 2024 r. Daniel Faber, dyrektor generalny Orbit Fab w rozmowie z CNN przekazał: "dostarczamy paliwo na orbitę geostacjonarną na potrzeby misji, której podejmuje się Laboratorium Badawcze Sił Powietrznych". Jego zdaniem pomysł tankowania w kosmosie cieszy się "dużym zainteresowaniem ze strony całego rządu USA".

Orbit Fab planuje też współpracę z sektorem prywatnym. Już teraz wiadomo, że pierwszym prywatnym klientem firmy będzie Astroscale, japońska firma zajmująca się serwisem satelitów. Japończycy opracowali LEXI - pierwszego satelitę przeznaczonego do tankowania. Jego uruchomienie najprawdopodobniej odbędzie się w 2026 r.

Zapytaliśmy eksperta, w jaki sposób "kosmiczna stacja paliw" pomogłaby w rozwiązaniu problemu kosmicznych śmieci i ułatwiła zaopatrywanie obiektów przebywających w kosmosie w paliwo. Zdaniem Macieja Myśliwca jest to ciekawy pomysł, ale jednocześnie wymagający. Zwłaszcza że rozwiązanie powinno być nie tylko skuteczne, ale i optymalne pod względem kosztów.

Oczywiście rozwiązanie zaproponowane przez Orbit Fab, czyli tankowanie na orbicie jest ciekawym pomysłem, który pozwoliłby na przedłużenie cyklu życia satelity. Oczywiście nie jest to rozwiązanie łatwe - wymaga zarówno zaprojektowania procesu tankowania, spotkania na orbicie, wyrównania prędkości i połączenia dwóch obiektów, które pamiętajmy, że poruszają się 28 tys. km/h. Rozwiązanie to warto rozważyć także w kontekście kosztu budowy satelity i jego wyniesienia. Ostatnie lata przyniosły obniżenie wartości satelitów, poprzez miniaturyzację, tańsze technologie produkcji i tańsze wyniesienie na orbitę. Warto rozważyć, czy koszt tankowania nie będzie znacznie podnosił kosztu budowy, gdyby wprowadzić jasne regulacje wymuszające usuwanie zużytego sprzętu z orbity.

Maciej Myśliwiec

SPACE AGENCY

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.