Cud sabermetrii, czyli TacticAI. Piłkarski algorytm przewiduje przyszłość

Cud sabermetrii, czyli TacticAI. Piłkarski algorytm przewiduje przyszłość21.03.2024 13:57
Algorytm TacticAI pomaga planować rzuty rożne
Źródło zdjęć: © Google DeepMind

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza do świata sportu, dając wyraźną przewagę tym, którzy potrafią z niej skorzystać. Najnowsze dzieło naukowców z Google DeepMind ma szansę zmienić piłkę nożną. Wirtualny asystent trenera, TacticAI, planuje rzuty rożne lepiej niż doświadczeni zawodowcy.

Citius, altius, fortius (łac. wyżej, mocniej dalej) to motto światowego ruchu olimpijskiego. Nawiązuje zarówno do starożytnych wartości, jak i całkiem współczesnych aspiracji, towarzyszących szlachetnej rywalizacji. Sportowe zmagania, przynajmniej w niektórych dyscyplinach, wydają się jednak coraz bardziej zmierzać w kierunku innej starożytnej maksymy: mane, tekel, fares (hebr. policzone, zważone, podzielone).

Sport, rozpisany na liczby, stał się doskonałym polem do popisu dla sztucznej inteligencji. A ta – jak pokazują sukcesy TacticAI – ma potencjał, by stać się cyfrowym dopingiem XXI wieku.

Mówiąc o przewadze, jaką mają liczby nad sportową intuicją, warto cofnąć się do zamierzchłych czasów sprzed rewolucji AI, czyli do roku 2002. To właśnie wówczas w niebudzącej w Polsce żadnych emocji, amerykańskiej lidze baseballa, wydarzył się cud, przedstawiony później w książce i filmie "Moneyball".

Cudem tym było pobicie 100-letniego, ligowego rekordu przez ligowych outsaiderów. Szorujący po dnie tabeli zespół Oakland Athletics – biedny, słaby i nierokujący żadnych nadziei – zmienił się w sportowe objawienie, wygrywając pod rząd 20 meczów i pisząc nowy rozdział w historii sportu.

Rozdział, w którym sportowy geniusz, trenerskie doświadczenie i poparta latami pracy intuicja skautów – specjalistów szukających sportowych talentów – okazały się bez znaczenia w starciu z analizą statystyczną.

Dane, nie intuicja!

Owszem, to nie Oakland Athletics wykorzystali ją jako pierwsi – analiza statystyk istniała w sporcie od zawsze. Ale to właśnie zespół z Oakland zmienił dane statystyczne w windę, wynoszącą drużynę na sportowy szczyt (do czasu, aż podobne metody zaczęli stosować wszyscy).

Dzięki bazie danych opisujących różne cechy i zachowania zawodników, menedżer Billy Beane był w stanie dobrać mocno przeciętnych, niechcianych i tanich zawodników tak, by stworzyć z nich machinę do wygrywania. Pokazał przy tym praktyczne zastosowanie dla rozwijanej od lat 70. XX wieku SABRmetrii (SABR od Society for American Baseball Research), której nazwa została z czasem zastąpiona przez łatwiejszą do wymówienia sabermetrią.

Od tamtych chwil minęły ponad dwie dekady. Zawodowy sport nie istnieje bez danych, opisujących każdy aspekt danej dyscypliny czy uprawiających ją zawodników. Zasilane niekończącym się strumieniem informacji bazy spuchły do rozmiarów, wymykających się ludzkiej percepcji.

Dlatego pałeczkę przejęła ta nieludzka. To nazywane, mocno na wyrost, sztuczną inteligencją algorytmy poszukujące różnych zależności, wertujące bazy danych w poszukiwaniu niewidocznych dla ludzi schematów i ciągów przyczynowo skutkowych.

W poszukiwaniu schematu

Mądre algorytmy na zdjęciach rentgenowskich wykryją wczesne stadium raka (w czym czasem pójdą na skróty, oceniając model szpitalnego sprzętu zamiast symptomy choroby), w Ukrainie wskażą cele dla artylerii, a w piłce nożnej – jak TacticAI - pomogą zaplanować schematy dla rzutów rożnych.

Algorytm TaccticAI tworzy propozycje schematów dla rzutów rożnych, Źródło zdjęć: © Google DeepMind
Algorytm TaccticAI tworzy propozycje schematów dla rzutów rożnych
Źródło zdjęć: © Google DeepMind

Wykonujący je zawodnik może zasygnalizować kolegom z drużyny, co mają robić. Umówionym gestem wskazuje, jak powinni się ustawić, i gdzie poleci piłka. Wariantów zachowania jest w tej sytuacji wiele, ale ich liczba jest ograniczona.

Dlatego każdy z nich może zostać rozrysowany przez trenera, wielokrotnie przećwiczony i dopracowany tak, aby zwiększyć szansę, że wylatująca z rogu boiska piłka trafi ostatecznie do bramki przeciwnika.

Nad chaosem, jaki – na pozór – panuje pod bramką pomiędzy wykopaniem piłki a golem, usiłuje zapanować właśnie TacticAI. Dzięki sabermetrii algorytm – znając zawodników i ich dotychczasowe zachowanie – jest w stanie przewidzieć interakcje między nimi, gdy piłka będzie w grze.

Sabermetrię można wykorzystać do typowania wyników meczów albo momentu, w którym w jakimś państwie załamie się krwawa dyktatura. Można też - jak amerykański statystyk Nate Silver - wbrew sondażom i znawcom polityki typować (pra)wyborcze zwycięstwo Baracka Obamy. Można też, w czym specjalizuje się TacticAI, zaproponować trenerowi schematy do wykorzystania w czasie meczu.

Liverpool F.C. z wirtualnym dopingiem

Co istotne, eksperyment wyszedł poza fazę czystej teorii. Algorytm opuścił już laboratorium i zmierzył się z prawdziwą piłką nożną, do tego w pierwszorzędnym wydaniu. W rozwój TacticAI jest zaangażowany Liverpool F.C., który "nakarmił" algorytm siedmioma tysiącami rzutów rożnych, wykonywanych przez własnych zawodników.

Rezultaty wydaje się nader obiecujący, bo propozycje algorytmu wybierano w czasie testów w 90 proc. przypadków, oceniając je wyżej od schematów przygotowanych przez najlepszych w branży zawodowców.

Wieszczenie śmierci zawodu piłkarskiego trenera byłoby jednak w tym momencie nieeleganckie i przedwczesne. Od roli wyspecjalizowanego doradcy do stratega, panującego nad całością drużyny wiedzie zapewne długa droga, ale szlak został już przetarty.

Która drużyna i kiedy jako pierwsza sięgnie po trofea, prowadzona przez wirtualnego trenera? Niewykluczone, że przekonamy się o tym wcześniej, niż się nam dzisiaj wydaje.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.