Amerykanie przejęli i przeanalizowali rosyjskie pociski przechwycone w Syrii
Korpus Piechoty Morskie USA pozyskał rosyjskie wyrzutnie przeciwpancerne AT-4B Spigot i pociski 9M111M.
Amerykanie dostali rosyjskie pociski przeciwpancerne od nieokreślonych partnerów prowadzących działania bojowe w Syrii. W rejonie konfliktu działają także wojska rosyjskie, które sprzyjają reżimowi prezydenta Baszszara Al-Asada.
AT-4B Spigot to kod NATO wyrzutni produkcji radzieckiej o nazwie 9K111 Fagot. Jest to druga generacja wyrzutni pocisków przeciwpancernych sterowanych kablem rozwijanym za pociskiem. Fagot wszedł do służby w 1970 roku i znajdował się także na wyposażeniu Wojska Polskiego.
Pociski 9M111M są najnowszą wersją pocisków stosowanych w wyrzutni Fagot. Ich zasięg to 2500 metrów, mogą przebić pancerz o grubości 400 mm (jednorodnego pancerza walcowanego, RHA) lub 230 mm pancerza nachylonego pod kątem 60 stopni.
Nie wiadomo, w jaki sposób Piechota Morska USA ani jej partnerzy uzyskali rosyjskie wyrzutnie. Szansa, że zostały one odebrane oddziałom rosyjskiego wojska, jest jednak mała. Bardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się być oddanie, sprzedanie albo wręcz porzucenie przez grupy lokalnych partyzantów zaopatrywane w radziecki i rosyjski sprzęt.