"4K i 8K to przyszłość telewizorów" - mówi szef LG w Polsce. Tylko czy my tego potrzebujemy?

- Rozdzielczość 4K i jeszcze wyższa to przyszłość telewizorów – mówi szef LG w Polsce, Hyun Woo Lee. Tylko czy naprawdę potrzebujemy takich telewizorów? Czy może to raczej sposób producentów na sprzedanie nam kolejnych, droższych modeli?

"4K i 8K to przyszłość telewizorów" - mówi szef LG w Polsce. Tylko czy my tego potrzebujemy?
Źródło zdjęć: © WP.PL
Bolesław Breczko

11.02.2018 | aktual.: 12.02.2018 11:39

W czwartek 8 lutego we francuskim Cannes odbyła się doroczna impreza LG InnoFest 2018. Koreański producent zaprezentował technologie i urządzenia, które będzie wprowadzał na światowych rynkach. Dla dziennikarzy była to też okazja do zadania pytań o technologiczne trendy wg LG. Na pytanie o przyszłość telewizorów szef koreańskiej firmy w Polsce Hyun Woo Lee odpowiedział, że rozdzielczość 4K i 8K będą standardem. Problem tylko polega na tym, że zupełnie tego nie potrzebujemy.

Rozdzielczość 4K, albo inaczej Ultra High Definition, UHD lub 2160p to ostatni trend w telewizorach, który „krzyczy” do nas z reklam, wystaw i naklejek na telewizorach. W praktyce oznacza to, że piksele (kwadraciki, z których zbudowany jest obraz) są mniejsze a obraz wyraźniejszy. Producenci i sprzedawcy wmawiają nam, że tego właśnie potrzebujemy, mimo że… na rynku niewiele jest treści w standardzie 4K.

Bowiem aby cieszyć się super wyraźnym obrazem w 4K trzeba jeszcze mieć dostęp do materiałów nagranych w tej rozdzielczości. W przypadku kanałów telewizyjnych o sensownym wykorzystaniu telewizorów UHD możemy w ogóle zapomnieć. Nieliczne kanały dostępne w rozdzielczości HD wyświetlane są w rozdzielczość 1080p (HD lub 2K) albo nawet 720p (tzw. HD Ready).

Sprawa ma się lepiej w przypadku materiałów na nośnikach Blu-Ray. Te obsługują rozdzielczość 4K. Także największe serwisy streamingowe (Netflix, Amazon Prime) zaczynają oferować programy w tej jakości. Jednak ich zainteresowanie w Polsce jest cały czas dość nikłe.

Z możliwości 4K powoli zaczynają korzystać konsole do gier. Jednak także i tutaj są to nieliczne tytuły i nieliczne konsole. Tylko najdroższe modele (PlayStation 4 Pro i Xbox One X) oferują takie możliwości.

Materiałów, które rzeczywiście wykorzystują możliwości telewizorów 4K jest dość mało, oczywiście w przyszłości prawdopodobnie się to zmieni, ale do tego jeszcze długa droga. Jednak telewizory Ultra HD to przerost formy nad treścią z innego powodu. Człowiek po prostu nie potrzebuje aż takiej rozdzielczości w domowych warunkach.

Biorąc pod uwagę, że przeciętnym dużym rozmiarem telewizora w Polsce jest 50 – 60 cali, to 4K nie oferuje aż tak dużego skoku w jakości obrazu jak 2K. Po prostu nie widać różnicy. A wg słów szefa LG w Polsce, a także patrząc na trendy innych producentów, to 4K jest jedynie przystankiem w wyścigu o coraz wyższe rozdzielczości. Dopóki telewizory nie będą zajmowały w mieszkaniach całych ścian to jest to po prostu zbędne.

Z drugiej strony trudno się dziwić producentom. W końcu klientowi trzeba proponować nowe technologie i „lepsze” urządzenia. Bo jeśli nie ja, to zrobi to konkurencja. A gdy klient usłyszy, że 4K jest już przestarzałe, a sąsiad ma już 8K, to przecież kupi natychmiast.

Komentarze (79)