Po co amerykańskiemu operatorowi Yahoo?
"Yahoo idzie pod młotek. Verizon zapłaci 4,8 mld dolarów" - ta informacja od rana obiega internet. Wielki amerykański operator komórkowy chce kupić upadającą gwiazdę mediów internetowych. Portal Yahoo od dawna miał problemy i od kwietnia poszukiwał nowego właściciela. Dlaczego będzie nim właśnie operator?
25.07.2016 | aktual.: 25.07.2016 15:09
O planowanym przejęciu portalu Yahoo przez Verizon Communications za 4,8 miliarda dolarówpoinformował Reuters. Co ważne, agencja sama powołuje się na anonimowe źródło, a obaj zainteresowani jak na razie milczą. Warto jednak zastanowić się, po co operatorowi portal informacyjny.
1. Operatorzy mają kłopot
W 201. roku na świecie było ponad 2,6 miliarda smartfonów. Szacuje się, że do 2020 roku urządzeń tych będzie 6,1 miliarda. Dlaczego to ważne? Bo dla operatorów to i rosnący rynek, i rosnący problem.
Smartfon jest w pełni funkcjonalny, o ile jest połączony z siecią - to wtedy możemy za jego pomocą się komunikować, korzystać z map albo oglądać filmy przez internet. Problemem dla operatorów jest to, że z poziomu urządzeń mobilnych coraz mniej dzwonimy i wysyłamy SMS-ów, a częściej są to dla nas terminale do korzystania z sieci. Przykład? Proszę:
Z komunikatora Facebooka korzysta ponad miliard osób 1. miliardów dolarów. Zamiast przez SMS-y, komunikujemy się przez komunikatory. Ba - komunikatory służą nam także do rozmów głosowych - gdzie w tym wszystkim zysk dla operatora?
Operator musi zainwestować w infrastrukturę - w końcu oczekujemy prędkości minimum 3G, a najlepiej to LTE. Musi infrastrukturę tę utrzymać i odnawiać. To spore koszta. A z drugiej strony z powodu wielkiej konkurencji na rynku ceny SMS-ów i połączeń spadają coraz bardziej. Teraz coraz częściej wybór nowego abonamentu uzależniony jest od tego, jak duży pakiet internetowy zawarty jest w ofercie. Ceny internetu są w miarę stałe, koszty utrzymania rosną. To dlatego operatorzy szukają dodatkowych źródeł przychodu, poza branżą telekomunikacyjną.
2. Verizon ma za sobą już historię przejmowania mediów
W portfolio amerykańskiego operatora znajduje się już portal AOL (kupiony w ubiegłym roku za 4,4 miliarda dolarów) oraz podserwisy takie jak Huffington Post, TechCrunch, Engadget. Jeśli spojrzymy na najpopularniejsze w USA serwisy informacyjne to okaże się, że AOL jest na 6., a Yahoo na 3. miejscu. Dołączenie Yahoo do już posiadanych zasobów miałoby więc dla Verizona sens z punktu widzenia reklamowego.
Jak zauważa _ Washington Post _, Verizon może wykorzystać treści produkowane przez Yahoo, dołożyć do tego siłę swojej dystrybucji i stworzyć lepsze i bardziej wartościowe reklamy.
3. Jak ratują się inni operatorzy?
Deutsche Telekom - czyli między innymi nasz polski T-Mobile - inwestuje w młode innowacyjne przedsiębiorstwa. Ma kilka punktów na całym świecie, między innymi w Krakowie, Tel Awiwie, Berlinie, gdzie pomaga takim firmom rozwinąć skrzydła w nadziei, że któraś z nich stanie się w przyszłości nowym Facebookiem albo Google'm. DT inwestuje więc w młode gwiazdy. Verizon wybrał drogę inwestowania w gwiazdy przygasające, ale wciąż dochodowe. Strategy Analyst szacuje, że rynek cyfrowej reklamy online w USA w 201. roku wynosił ponad 52 miliardy dolarów.
_ Joanna Sosnowska _