Żyjesz na full? To rozwiązanie pozwoli ci na jeszcze więcej

Wstajesz wcześnie rano, bo lubisz pobiegać, zanim obudzi się reszta rodziny. Podczas śniadania szybko przeglądasz internet, sprawdzasz pogodę i kupujesz bilet na weekendowy koncert. Podwozisz dziecko do szkoły i rzucasz się w wir codziennej pracy.

Spotkanie na mieście, potem trochę pracy przy biurku i dwa calle. Potem powrót do biura, jeszcze tylko parę spraw i – koniec na dziś.

Po drodze drobne zakupy, potem czas dla rodziny. Podczas pomagania w odrabianiu lekcji intensywnie przeszukujesz internet, żeby przypomnieć sobie, w którym wieku żył Aleksander Wielki. Wreszcie trochę relaksu przy ulubionym serialu i można dzień skończyć.

Jeśli choć trochę znajdujesz siebie w tej historii – zostań i czytaj dalej, być może uda nam się sprawić, że twój intensywny dzień stanie się nieco łatwiejszy.

Aha, nie zapominajmy o weekendzie. Czasem uda się wyskoczyć ze znajomymi na miasto, czasem na wycieczkę w góry lub po prostu chill w jakimś miłym i spokojnym miejscu. A to oznacza, że do intensywnego tygodnia musisz dorzucić trochę czasu na wyszukanie miejscówek, zaplanowanie szlaku wędrówki, rezerwacje, opłaty, bilety…

Intensywnie?

No jasne!

Łatwo?

Nie zawsze…

Co nas irytuje, co nas ogranicza

Podstawowym urządzeniem, z którym nie rozstajemy się na co dzień, jest smartfon. Poranny trening z aplikacją i muzyką z internetu, kalendarz, rozmowy i telekonferencje, zakupy, podróże…

Przychodzi taki moment, kiedy okazuje się, że ten nasz podręczny towarzysz codzienności przestaje wystarczać. Dziecko chce oglądać bajki podczas jazdy samochodem, podczas porannego joggingu telefon przeszkadza w kieszeni, a połączenie z systemem samochodu nie zawsze się udaje.

Potrzebujesz więc innych rozwiązań. Kupujesz tablet dla dziecka, a smartwatch dla siebie. Każde z tych urządzeń powinno mieć niezależny internet, bo to dziś standard i nie ma co bawić się w szukanie Wi-Fi lub udostępnianie danych przez hotspot smartfona. A więc do każdego wkładasz kartę SIM, którą wcześniej zamawiasz, czekasz na odbiór, aktywujesz.

Czyli – masz z tym jeszcze więcej pracy.

I teraz nastąpi zapowiedziana "złota rada" – porzuć plastik i przejdź na eSIM, czyli wirtualny odpowiednik tradycyjnej karty SIM, który możesz zainstalować we wszystkich nowych urządzeniach: smartfonach, tabletach, smartwatchach.

To da ci wolność wyboru, elastyczność i pozwoli zaoszczędzić czas i pieniądze.

Trochę podstaw, czyli co to właściwie jest eSIM?

Na pewno znasz kartę SIM – od początku telefonii komórkowej nieco się zmieniła (pod względem rozmiaru i pojemności danych), ale wciąż jest to mała karta, którą umieszcza się w telefonie komórkowym (SIM to skrót od Subscriber Identity Module, czyli moduł identyfikacji abonenta). Przechowuje ona informacje takie jak numer telefonu czy kontakty oraz umożliwia wykonywanie i odbieranie połączeń, wiadomości i korzystanie z internetu przez telefon.

Z kolei eSIM to chip wbudowany na stałe w telefon (embeded SIM). Jego zadanie to zastąpienie fizycznej karty, nie można go wyjąć, za to dane na nim można wielokrotnie zapisywać. Oznacza to głównie to, że można zmienić sieć bez wyjmowania starej karty SIM i wkładania nowej.

Wiele najnowszych smartfonów ma już wbudowany moduł eSIM, razem z gniazdem na tradycyjną kartę.

Jakie są zalety karty eSIM?

Podłączenie do sieci zajmuje dosłownie chwilę. W ten sposób można zacząć korzystać z usług dosłownie w kilka chwil. Weźmy jako przykład Orange Flex. Wszystkie formalności załatwiamy w aplikacji – wybór nowego numeru lub przeniesienie obecnego, rejestracja konta i potwierdzenie tożsamości, wybór planu i dodatkowych pakietów. Jeśli w tym momencie wybierzemy eSIM zamiast zwykłej karty SIM – usługa staje się dostępna od razu, bez konieczności czekania na kuriera lub wizyty w salonie po tradycyjną kartę.

Na jednym urządzeniu można przechowywać nawet kilka eSIM (wirtualnych kart SIM). To oznacza, że możemy bez problemu korzystać z telefonu służbowego aby odbierać ważne połączenia oraz numeru prywatnego, który służy do przeglądania internetu i kontaktu z bliskimi. eSIM ułatwia korzystanie z nich, a dodatkowo pozostawia miejsce na nawet trzy dodatkowe numery.

Karta eSIM umożliwia też korzystanie z tego samego numeru i pakietu na różnych urządzeniach, np. jednocześnie na smartfonie i smartwatchu. To bardzo wygodne na przykład, kiedy wybierasz się na trening czy na basen. Noszenie telefonu w takiej sytuacji może być niewygodne i naraża go na uszkodzenia czy zgubienie. Mając smartwatcha z kartą eSIM, jesteś w kontakcie ze światem, a twój smartfon bezpiecznie czeka na ciebie w domu. W Orange Flex dodatkową kartę SIM z tym samym numerem masz za 0 zł, aktywujesz ją w aplikacji kilkoma tąpnięciami.

Jeśli ktoś ukradnie ci telefon lub inne urządzenie z kartą eSIM, możesz łatwiej je zlokalizować. Karty nie da się w prosty sposób usunąć z telefonu, a więc złodzieje nie mogą w z łatwością ukryć lokalizacji skradzionego sprzętu. Jest też dla nich znacznie mniej przydatny – bez hasła nieupoważniona osoba nie będzie w stanie wprowadzić żadnych zmian.

Jest to rozwiązanie bardziej przyjazne naszej planecie – ograniczenie liczby tradycyjnych kart SIM bezpośrednio wpływa na ograniczenie śladu węglowego, jaki one generują – od samej ich produkcji, przez dostarczenie do klienta, aż po ich utylizację. Wiele firm – w tym Orange – dąży do osiągnięcia neutralności klimatycznej. Ograniczają do minimum emisje gazów cieplarnianych, a pozostałe, których nie da się już ograniczyć, kompensują np. poprzez akcje sadzenia drzew czy wspieranie certyfikowanych międzynarodowych projektów.

eSIM na co dzień

W Polsce pierwszym operatorem oferującym kartę eSIM był Orange Polska. Jeśli jesteś abonentem Orange, możesz wybrać eSIM w każdej chwili, jeśli tylko masz urządzenie, które go obsługuje. Jeśli dopiero zamierzasz korzystać z usług tego operatora – najszybciej możesz to zrobić, wybierając usługę Orange Flex, która działa w formie popularnej i lubianej subskrypcji. Pobierasz aplikację, wybierasz plan, aktywujesz eSIM i korzystasz z numeru. Prościej się nie da. Jest tak, jak lubisz!