Wynalazca z Łodzi: "Ludzie powinni robić to, co mają w sercu"
Arkadiusz Brzeski mieszka w Łodzi. Ma już na koncie 5-7 wynalazków, a - jak sam przyznaje - kolejnych 15 czeka w kolejce. Stworzył już ekonawierzchnię z piasku i butelek, bardziej wytrzymałą od asfaltu, generator wodoru, dzięki któremu nie trzeba byłoby połykać tabletek i pomysł na to, jak dzięki alkoholowi dodać mocy swojemu samochodowi.
- Ludzie powinni robić to, co mają w sercu. Wtedy nie przepracują ani jednego dnia w życiu - mówi Arkadiusz Brzeski.
Wynalazca ma już całkiem bogaty dorobek. Choć z wykształcenia jest logistykiem, to wymyślanie nowych rzeczy stało się jego pomysłem na życie.
Opracował już tzw. piec Brzeskiego, w którym można spalać wszystkie odpady. Albo alternatywę dla asfaltu czy generator wodoru, dzięki czemu leki można przyjmować w bardziej przyjaznej formie.
Ale jak to w prozaicznym życiu bywa, utrzymać się z wynalazków nie jest łatwo. Dlatego teraz Brzeski postanowił przesunąć swoje zainteresowania na bardziej praktyczne rzeczy i urządzenia.