Tandetny sprzęt zalewa nasz rynek. Może zagrażać twojemu zdrowiu!

Polski rynek zalewa fala tandetnego sprzętu AGD, który zagraża życiu i zdrowiu konsumentów - ostrzega Dziennik Gazeta Prawna. Blendery, z których odpadają ostrza, samozapalające się tostery czy frytkownice strzelające gorącym olejem - to tylko niektóre z urządzeń zakwestionowanych przez UOKiK.

Tandetny sprzęt zalewa nasz rynek. Może zagrażać twojemu zdrowiu!
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

13.09.2012 12:36

Rejestr wyrobów niezgodnych z zasadniczymi wymaganiami przygotowany przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zawiera już prawie półtora tysiąca pozycji. Od początku tego roku lista wydłużyła się o kolejne 10. urządzeń. Blisko 60% zakwestionowanych urządzeń to mały sprzęt AGD.

Lista zastrzeżeń wobec importowanego sprzętu zaczyna się od braku polskiej instrukcji czy nieprzystosowanych do naszych sieci wtyczek, a kończy na stwarzaniu zagrożenia dla zdrowia i życia konsumentów. DGP wymienia blendery, z których odpadają ostrza, tostery i czajniki mogące spowodować pożar, czy nawet wybuchające kuchenki mikrofalowe. W przypadku tego typu sprzętu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał decyzję nakazującą wycofanie wyrobu z obrotu.

Chociaż dostępny na stronach UOKiK "Raport z kontroli sprzętu elektrycznego" wśród zakwestionowanych produktów wymienia też urządzenia europejskich producentów, najwięcej wadliwych artykułów gospodarstwa domowego pochodzi z Azji. Tego typu produkty są szeroko dostępne na terenie naszego kraju, zarówno w marketach, jak i na targowiskach. "To chłam niewiadomego pochodzenia, który nie przechodzi żadnych europejskich testów" - tłumaczy Wojciech Konecki, dyrektor generalny Stowarzyszenia Producentów AGD. Jak dodaje w wypowiedzi dla wp.pl - "_ Większość nieprawidłowych przypadków dotyczy zwykle importu z dalekiego wschodu, jednak ostatnie inspekcje zakwestionowały sprzęt z UK nie mający instrukcji po polsku i posiadający wtyczki brytyjskie _".

Jak wynika z raportu, znalezienie niezgodności często kończyło się dobrowolnym usunięciem ich przez producenta, były jednak też przypadki nakazu całkowitego wycofania sprzętu z rynku i złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do organów ścigania. Tak stanowcze działania mogą zapobiec tragediom, takim jak przypadek z Krynicy-Zdroju, gdzie 10-miesięczna dziewczynka została śmiertelnie porażona prądem po dotknięciu wadliwej lodówki.

Jak ustrzec się przed zakupem niebezpiecznego sprzętu? _ Podstawowym potwierdzeniem bezpieczeństwa urządzenia jest znajdujący się na nim znak CE. Jego umieszczenie oznacza deklarację spełnienia przez producenta wszystkich wymogów bezpieczeństwa dla konkretnego rodzaju sprzętu. Jeżeli tak nie jest, to on ponosi odpowiedzialność i w przypadku stwierdzenie możliwych zaniechać musi poinformować o tym UOKiK. _ - tłumaczy Radosław Maj ze Stowarzyszenia Producentów AGD. I dodaje: "_ Niestety, na sprzęcie niewiadomego pochodzenia znak CE jest często podrabiany i w praktyce nikt nie odpowiada za ewentualne skutki niespełnienia norm bezpieczeństwa. _"

Z powodu niskiej jakości sprzętu AGD produkowanego w Azji, coraz więcej firm przenosi produkcje do Europy. Jednym z krajów, do którego, ze względów jakościowych i logistycznych, coraz częściej przenoszona jest produkcja urządzeń znanych marek jest Polska.

WP.PL/Dziennik Gazeta Prawna/uokik.gov.pl

chinyazjagadżety
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)