Polski startup Sher.ly, który umożliwia szybką i bezpieczną wymianę plików bez konieczności korzystania z publicznej chmury, znalazł się w grupie 20 wyróżnionych projektów zaprezentowanych podczas konferencji TechCrunch Disrupt w Berlinie.
Aplikacja Sher.ly stanowi alternatywę dla dotychczasowych rozwiązań związanych z wymianą danych przez Internet. W przypadku korzystania z chmury pliki muszą być w pierwszej kolejności przesłane na serwer. Wysyłanie większych plików trwa długo, a przestrzeń jest ograniczona i trzeba za nią dodatkowo płacić. Sher.ly działa w zamkniętym środowisku, a przestrzeń na dane jest nieograniczona, ponieważ wymiana plików odbywa się bezpośrednio pomiędzy członkami w grupie.
„Pracując w grupach, dużo częściej potrzebujemy udostępnić szybko i bezpiecznie dużą ilość plików niewielkiej ilości osób. W odróżnieniu od chmury, np. Dropboxa, udostępnione pliki niezależnie od ich rozmiaru już po paru sekundach są widoczne dla członków grupy i już wtedy mogą być pobierane. Każdy z członków sam zadecyduje, które pliki są potrzebne, można też ustawić synchronizację dla wybranych plików czy folderów. Aby wysłać komuś dane przez Sher.ly wystarczy wysłać zaproszenie do grupy, wewnątrz której chcemy współdzielić dane. Nic nie jest wysyłane do chmury, ponieważ jej nie ma. Nasze własne urządzenia są naszą prywatną chmurą”. – mówi jeden z założycieli Sher.ly Marek Cieśla.
„W Sher.ly koncentrujemy się na trzech czynnikach: bezpieczeństwie, przestrzeni na dane oraz szybkości. Pliki są przechowywane w postaci zaszyfrowanej, a ich wielkość jest nieograniczona. Wymianę danych realizujemy bezpośrednio między użytkownikami –. nie ma znaczenia, czy są w tej samej sieci lokalnej, czy po drugiej stronie globu. Jesteśmy niezależni od obecnie stosowanych przestarzałych protokołów wymiany danych jak CIFS/Samba, Sher.ly jest wielokrotnie szybsze. W sieci gigabitowej wreszcie można uzyskać gigabitowe prędkości przesyłania danych, co wcześniej było nieosiągalne” – mówi Błażej Marciniak.
