Amerykańska straż wybrzeża w kryzysie. Wkrótce nie będzie w stanie działać
US Coast Guard to formacja realizująca kluczowe zadania – odpowiada za ochronę akwenów istotnych dla interesów Stanów Zjednoczonych, prowadzi akcje ratownicze i udziela pomocy podczas katastrof humanitarnych. Od dłuższego czasu zmaga się jednak z poważnym kryzysem, którego główne przyczyny to problemy eksploatacyjne i ograniczone środki finansowe.
Wyzwaniem jest nie tylko utrzymanie w służbie obecnych jednostek pływających – tradycyjnie klasyfikowanych jako kutry (powyżej 20 metrów długości) oraz łodzie (do 20 metrów) – ale także wdrażanie nowych kutrów patrolowych. Bez ich wprowadzenia realizacja ustawowych zadań na wysłużonych jednostkach wkrótce stanie się niemożliwa.
Problem z utrzymaniem tego co się ma
Poprzednie kierownictwo USCG zwracało uwagę jeszcze pod koniec ubiegłego roku, że przez ograniczone środki finansowe problematyczne staje się planowanie prac serwisowych i naprawczych dla bieżącej floty, a także budowa zaplecza materiałowego. Wówczas wskazywano, ze na ten cel zabezpieczono środki w wysokości 13 miliardów dolarów rocznie.
Aby sprostać potrzebom USCG, konieczne jest zwiększenie stosownego budżetu do około 20 miliardów dolarów w perspektywie roku 2033. Natomiast już teraz potrzebne są dodatkowe 3 miliardy na bieżącą eksploatację i remonty jednostek pływających i śmigłowców.
GAO (Government Accountability Office – amerykański odpowiednik polskiego NIK-u) wskazuje, że w ostatnich latach znacząco spadł wskaźnik dostępności jednostek pływających różnych klas: zarówno tradycyjnych kutrów i mniejszych łodzi.
Raport wskazuje, że jeszcze w 2018 roku US Coast Guard zgłaszała 3134 poważne awarie swoich jednostek. W roku budżetowym 2023 liczba takich incydentów wzrosła do 3782, co oznacza wzrost o około 21%. Warto dodać, że dane te dotyczą wyłącznie jednostek o długości przekraczającej 20 metrów, a to załogi właśnie takich łodzi realizują główne zadania formacji, których formacja ma około 240.
Braki kadrowe też są problemem
GAO zwraca uwagę również na fakt braków kadrowych. Problem ten nie jest nowy i trapi formację od wielu lat. Obecne niedobory personelu powodują, że wiele jednostek pływających USCG ma zdecydowanie za małą załogę względem założeń projektowych.
Popularne jest również zjawisko kanalizacji części zamiennych do różnych podzespołów. Oznacza to, że na przykład kiedy dany patrolowiec wraca z patrolu i cumuje w porcie, lub zostaje skierowany do rezerwy, wymontowuje się z niego jakiś istotny komponent, którą montuje się na innej jednostce tego samego typu, aby ta mogła opuścić port i realizować swoje zadania.
Nowe patrolowce opóźnione
Od kilku lat straż wybrzeża stopniowo przyjmuje do służby nowe jednostki, które pozwolą wycofać starsze. Jednak realizowane programy zmierzające do pozyskania nowych pełnomorskich patrolowców typów Legend i Heritage – to kluczowy program modernizacyjny – oraz mniejszych kutrów Sentinel, pozwolą na pełne wdrożenie jednostek do linii dopiero za kilka lat. Podobnie sprawa się ma w przypadku nowych lodołamaczy.
O ile wdrażanie jednostek typu Legen (na zdjęciu tytułowym) i Sentinel przebiega dość sprawnie, o tyle sytuacja wygląda zupełnie inaczej w przypadku kluczowych patrolowców typu Heritage. Na początku lat 2000. amerykańska Straż Wybrzeża rozpoczęła poszukiwania następców kilku typów eksploatowanych wówczas jednostek patrolowych. W 2002 roku uruchomiono program Integrated Deepwater System, który scalał kilka postępowań zakupowych na nowe okręty dla USCG. W jego ramach planowano m.in. pozyskanie szybkich kutrów patrolowych Fast Response Cutter (typ Sentinel) oraz pełnomorskich National Security Cutter (typ Legend).
Osobnym, ale powiązanym przedsięwzięciem był program Offshore Patrol Cutter, mający zastąpić średnie jednostki patrolowe podklasy Medium Endurance Cutter, czyli starzejące się patrolowce typów Reliance (z lat 60.) i Famous (z lat 80.). Priorytet nadano droższemu programowi National Security Cutter, przez co pozyskanie średnich kutrów odłożono w czasie.
Offshore Patrol Cutter
Realizacja programu Offshore Patrol Cutter ruszyła w 2011 roku, gdy Kongres zabezpieczył finansowanie. W 2014 rozpoczęto przetarg, w którym rywalizowały stocznie Bollinger Shipyards, Eastern Shipbuilding i Bath Iron Works. W 2016 roku zwycięzcą ogłoszono Eastern Shipbuilding, która miała zbudować prototyp za 110,3 mln dolarów, z opcją na osiem kolejnych. Nowej serii nadano nazwę Heritage, a przyszłe jednostki miały otrzymywać imiona po zasłużonych kutrach USCG. W 2017 roku opublikowano listę nazw dla pierwszych 11 okrętów.
W lutym 2019 roku rozpoczęto budowę prototypowego patrolowca, który po wejściu do służby otrzyma nazwę USCGC Argus (WMSM-915). Początkowo planowano jego wejście do linii w 2022 roku, jednak przez opóźnienia i pandemię COVID-19 prace się przeciągnęły – kadłub zwodowano dopiero w październiku 2023. W 2022 roku USCG ogłosiła, że za budowę jednostek 5–11 odpowiadać będzie Austal USA.
Zmiany w programie przyniósł okres ostatniego miesiąca. Sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA, Kristi Noem, ogłosiła częściowe unieważnienie "marnotrawnego kontraktu na budowę statków", zawartego ze stocznią Eastern Shipbuilding Group.
W ramach szerszego przeglądu kontraktów, które nie spełniają warunków dostaw, Noem podkreśliła, że opóźnienia w realizacji umowy przez ESG szkodzą zdolnościom obronnym Stanów Zjednoczonych i prowadzą do marnowania publicznych środków. Z tego powodu zdecydowano o anulowaniu zamówienia na dwa z czterech planowanych do dostarczenia patrolowców. Stocznia zbuduje jedynie dwie pierwsze jednostki z serii, a prototypowy patrolowiec – WMSM-915 – zasili USCG dopiero na koniec 2026 roku.
Z kolei na 6 sierpnia stocznia Austal poinformowała, że otrzymała od Straży Przybrzeżnej USA opcję kontraktową wartą 273 miliony dolarów na budowę drugiego patrolowca typu Heritage w ramach etapu 2, a także zgodę na zakup materiałów do budowy trzeciej jednostki. Budowa pierwszego kutra drugiej serii – USCGC Pickering (WMSM-919) – rozpoczęła się latem ubiegłego rok. Produkcja drugiej jednostki rusza jeszcze w tym tygodniu.
Patrolowce typu Heritage mają 110 metrów długości, 16 metrów szerokości i wyporność 3700 ton. Napędzane są dwoma silnikami wysokoprężnymi Fairbanks Morse o mocy 9760 KM każdy, co pozwala osiągnąć prędkość 22,5 węzła, przy zasięgu 10 200 mil morskich i autonomiczności do 60 dni.
Uzbrojenie obejmuje armatę Mk 110 kal. 57 mm, dwa moduły Mk 38 Mod 2 kal. 25 mm z karabinami 7,62 mm, cztery ręczne stanowiska oraz dwa zdalnie sterowane dla wkm Browning M2. Wyposażenie obejmuje radar Sea Giraffe AN/SPS-77, system walki elektronicznej AN/SLQ-32C(V)6, wyrzutnię Nulka oraz hangar i lądowisko dla śmigłowca MH-60T lub HH-65 oraz bezzałogowca.