Pentagon wycofuje samoloty rozpoznawcze. Następcy nie są jeszcze gotowi
Amerykańskie samoloty rozpoznawcze typu RC-12X, MC-12 i EO-5 to maszyny z napędem turbośmigłowym. Pentagon planuje zastąpić je odrzutowcami. Problem w tym, że nowe samoloty są dostarczane zbyt wolno, a wycofanie starych maszyn stworzy lukę w zdolnościach amerykańskiej armii.
Pentagon wycofuje ze służby dziesiątki turbośmigłowych maszyn, przeznaczonych do zadań AISR (powietrzny wywiad, obserwacja i rozpoznanie). Misje te od lat wykonywały stare samoloty z napędem śmigłowym, jak RC-12X, MC-12 i EO-5.
Maszyny te, wraz z dronami MQ-9 Reaper i RQ-4 Global Hawk, zapewniały rozpoznanie amerykańskiej armii, wykonując zadania obok służących w siłach powietrznych samolotów RC-135V/W Rivet Joint i U-2 Dragon Lady czy P-8A Poseidon, będących na wyposażeniu marynarki wojennej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bliskość i bezpieczeństwo - czas epokowych zmian? - Historie Jutra napędza PLAY #6
Ograniczenia konstrukcyjne związane z udźwigiem, zasięgiem czy szybkością sprawiły, że flota maszyn rozpoznawczych armii jest od 2022 roku wycofywana. Samoloty te mają zostać zastąpione przez nową generację maszyn rozpoznawczych, zbudowanych na bazie szybkich, cywilnych odrzutowców Bombardier Global 6000/6500 i i Bombardier Challenger 600.
Nowe systemy rozpoznawcze amerykańskiej armii
Plany przewidują wdrożenie systemów rozpoznawczych o nazwach HADES (High Accuracy Detection and Exploitation System), ARTEMIS (Airborne Reconnaissance and Targeting Exploitation Multi-Mission Intelligence System), ARES (Airborne Reconnaissance and Electronic Warfare System) oraz ATHENA (Army Theater Level High-Altitude Expeditionary Next-Generation ISR).
Nowe, odrzutowe maszyny zapewniają nie tylko większą szybkość lotu, co skraca czas dotarcia na miejsce patrolowania, ale także – przede wszystkim – większy zasięg i możliwość dłuższego przebywania w powietrzu.
Ich zaletą ma być także możliwość łatwiejszego i szybszego przebazowania na odległe obszary operacyjne, co może nabrać mieć szczególnie duże znaczenie znaczenia podczas konfliktu w rejonie Indo-Pacyfiku.
Luka w zdolnościach
Problem polega na tym, że ambitny plan modernizacyjny nie jest zgrany w czasie z wycofywaniem starych maszyn. Choć pierwszy odrzutowiec z systemem ARTEMIS został dostarczony już roku 2020, zanim nowe samoloty zostaną dostarczone w wymaganej liczbie, w zdolnościach armii powstanie poważna luka.
Próbą zaradzenia temu problemowi ma być zlecenie prowadzenia rozpoznania zewnętrznych kontrahentom do czasu, aż nowe systemy rozpoznawcze będą mogły wykonywać swoje zadania.