Rosyjska bateria S-300/400 w Rostowie. Coś poszło bardzo nie tak
W okolicach Rostowa doszło do wypadku baterii przeciwlotniczej systemu S-300/400 zakończonej dużą eksplozją. Wyjaśniamy, co mogło się stać.
Wedle rosyjskich źródeł z Telegrama doszło do awarii pocisku wystrzelonego z wyrzutni systemu S-300 lub S-400, który tuż po starcie spadł i eksplodował. Zdjęcie pokazuje znaczną ilość białego dymu, co jest najpewniej pokłosiem spalania paliwa rakietowego.
Jeśli doszło do eksplozji głowicy bojowej, a bateria była ciasno upakowana tak jak miało to miejsce w jednym ostatnich ataków Ukraińców, to może się ona już nie nadawać do dalszego użytku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kulisy wypadku w Rosji — może to być powtórka sprzed dekady
Może to być przypadek porównywalny do znanego nagrania sprzed dekady, na którym widać opóźnienie odpalenia silnika rakietowego pocisku S-300 po wypchnięciu przez gazy z tuby wyrzutni, w efekcie którego pocisk spadł tuż obok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
S-300 - awaria wystrzelonego pocisku
W tamtym przypadku skończyło się więcej na strachu, ale jeśli doszłoby do eksplozji nawet 150-kilogramowej głowicy bojowej, to znajdująca się obsługa raczej byłaby martwa. Ponadto najpewniej doszłoby do zapłonu innych rakiet w kontenerach startowych, ponieważ nie są opancerzone. Te mają tylko zapewnić ochronę przed warunkami pogodowymi i utrzymać ochroną atmosferę wewnątrz.
Pociski rakietowe mają swój termin przydatności użycia
Pociski rakietowe mają zwykle czas przydatności do użycia obliczony na 10-20 lat, po czym muszą przejść remont w fabryce lub zostać zezłomowane. Dzieje się tak ze względu starzenie się paliwa rakietowego, innych materiałów pirotechnicznych i wyczerpywanie się baterii zasilających elektronikę.
Po przekroczeniu daty granicznej następuje znaczący spadek niezawodności pocisków. Te mogą w najlepszym przypadku nie odpalić poprawie bądź w pesymistycznym przypadku nawet wybuchnąć przy starcie.
Drugim powodem może być też fatalna jakość rosyjskiej produkcji wojennej, sądząc po opiniach Rosjan o nowych dostawach amunicji artyleryjskiej. Można domniemywać, że podobne problemy z jakością dotyczą także rakiet.