Prawda czy fałsz: bezpieczne odłączanie pendrive'a

Prawda czy fałsz: bezpieczne odłączanie pendrive'a

Prawda czy fałsz: bezpieczne odłączanie pendrive'a
Źródło zdjęć: © philcampbell / flickr.com / CC
30.01.2013 09:59, aktualizacja: 30.01.2013 10:46

Czy pamięci USB można tak po prostu odłączyć od komputera? Pogromca mitów wydobędzie prawdę na światło dzienne.

MIT
Pamięci USB można bez przeszkód odłączyć bez zamykania programowego. Windows sam rozpoznaje, kiedy taka pamięć została wyjęta. Można więc oszczędzić sobie kilku kliknięć.

PRAWDA
Nie żałujcie kilku kliknięć i za każdym razem wykonajcie operację zamykania pamięci. Jeśli nie będziecie tego robić, to mogą się wam przytrafić dwie katastrofy: utrata danych lub zniszczenie pamięci. Wprawdzie obie sytuacje występują stosunkowo rzadko, ale użytkownik zawsze jest na nie totalnie nieprzygotowany. Jeśli ktoś nie odłączy pamięci od systemu za pomocą "Bezpiecznego usuwania sprzętu", to przy kopiowaniu dużych plików może przez przypadek wyjąć pendrive’a przed zakończeniem transferu. Kopiowane dane zostaną zniszczone, o czym Windows przynajmniej poinformuje.

Gorzej, jeśli pamięć jest sformowana w systemie NTFS, by móc przechowywać na niej pliki o rozmiarze większym niż 4 GB. Dla NTFS Windows tworzy na nośniku podręczną pamięć zapisu. To oznacza, że fizycznie dane nie są zapisywane od razu, tylko według specjalnie zoptymalizowanego algorytmu, dzięki czemu odbywa się to szybciej. Pamięć podręczna może być aktywna również w innych systemach danych (zamiast ustawienia "Zoptymalizuj dla szybkiego wysuwania" aktywowana jest alternatywa "Zoptymalizuj dla wydajności"). Aby uniknąć utraty danych, używa się po prostu "Bezpiecznego usuwania sprzętu": proces kopiowania zostanie zakończony albo treści z pamięci USB zostaną w całości zapisane, zanim Windows zamknie pamięć.

Kiedy w kluczu obie linie danych (wewnętrzne piny) są zasilane większym prądem niż linie zasilające (zewnętrzne piny), może wystąpić efekt zakleszczenia (ang. latch-up). W zjawisku tym dochodzi do zwarcia w tranzystorze, co prowadzi do nieprzewidzianego przepływu prądu i przepalenia podzespołów.

Opisanemu efektowi zapobiega się za pomocą wysuniętych do przodu styków łączy zasilających (są one dłuższe od pinów danych), jednak nawet mimo to, uszkodzenia styków mogą skutkować pojawieniem się efektu latch-up. W procesie "Bezpieczne usuwanie sprzętu" pamięć USB jest „wyłączana”, a zredukowany pobór prądu minimalizuje to ryzyko. Chcąc więc być pewnym, że nośnik USB jest bezpieczny, należy zawsze zamykać go programowo, zanim fizycznie się go wyciągnie.

OŚ CZASU PAMIĘCI USB

Kiedy do naszej redakcji trafił pierwszy pendrive, miał zaledwie 3. MB pojemności. Nie dość, że był drogi, to nie współpracował z każdym komputerem. Dziś można kupić pena o pojemności 256 GB. Poniższa tabela pokazuje etapy rozwoju pamięci USB na przestrzeni 16 lat.

Obraz
© (fot. chip.pl)

BUDOWA KLUCZA USB

Wysunięte do przodu piny zasilające pamięci USB zapobiegają przepięciom i tym samym przepaleniu kontrolera pamięci masowej oraz pamięci flash, w których zapisane są dane.

Obraz
© (fot. chip.pl)

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: 25 najdziwniejszych zdjęć z Google Maps

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (218)