Pożądane przez Ukraińców trofeum wojenne. To karabinki AK‑12
Inwazja na Ukrainę nie idzie po myśli Władimira Putina. Rosyjskie straty w sprzęcie rosną, a Ukraińscy żołnierze chwalą się zdobyczami wojennymi. Wśród ciekawszych pojawiają się karabinki AK-12.
09.03.2022 | aktual.: 09.03.2022 17:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W historii istnieje wiele przypadków, gdy jakaś konkretna broń zdobywała, można rzec status kultowej. Podczas II wojny światowej pożądaniem wśród aliantów cieszyły się szczególnie pistolety P08 zwane też Lugerami, mimo iż te były zastępowane przez Walthera P38.
Teraz podobny status symbolu zyskały karabinki AK-12. Ukraińcy zabierają je pojmanym rosyjskim żołnierzom, najczęściej pochodzącym z doborowych jednostek. Wielu niezależnych badaczy wrzucało zdjęcia żołnierzy, ale to Calibre Obsura zwrócił uwagę na to, że z karabinkami AK-12 zdjęcia zaczęli publikować wyżsi rangą wojskowi i urzędnicy.
Mowa tutaj np. o Witalijm Kimie będącym gubernatorem obwodu mikołajowskiego. Jak widać na poniższym zdjęciu, w swoim biurze ma AK-12 obok wytłumionego karabinka w standardzie AR-15.
Inną ważną osobistością jest generał brygady Kyrylo Budanov pełniący rolę szefa ukraińskiego wywiadu, który także został sfotografowany z karabinkiem AK-12.
Ponadto można też znaleźć wiele zdjęć ukraińskich żołnierzy z karabinkami AK-12, które prezentujemy poniżej.
Dlaczego ukraińscy żołnierze preferują AK-12?
Nie wszyscy mają dostęp do karabinków Fort-221 i Fort-224 (licencyjna produkcja karabinków Tavor TAR-21), ponieważ te trafiły przede wszystkim do elitarnych jednostek. Większość ukraińskich żołnierzy wykorzystuje karabinki AK-74, a jednostki Gwardii Narodowej w praktyce wszystko, co jest dostępne pod ręką.
Nic więc dziwnego, że ktoś używający zwykłego AK-74 zamieni go na AK-12 jak tylko będzie miał okazję. AK-74 to wciąż dobra broń, ale w zasadzie ma bardzo ograniczone możliwości montażu dodatków w postaci np. celowników optycznych, termowizyjnych, latarek czy celowników laserowych.
AK-12 - Ostatni etap ewolucji AK-74
Rosjanie już dawno zauważyli potrzebę modernizacji wykorzystywanych karabinków AK-74 / 74M. Prace nad ich ulepszeniem rozpoczęły się w 2010 roku, a pierwsze testy rok później. Dostawy nowych karabinków do rosyjskiej armii rozpoczęły się w 2018 roku i trafiły w pierwszej kolejności do elitarnych jednostek. Toteż wielu rosyjskich żołnierzy wysłanych na wojnę w Ukrainie posiada jeszcze starsze wzory karabinka.
Warto zaznaczyć, że zasilany amunicją kal. 5,45x39 mm AK-12 nie jest rewolucją, ale bardziej ewolucją mająca umożliwić montaż nowoczesnych akcesoriów i poprawić ergonomię np. za pomocą wyprofilowanego chwytu pistoletowego.
Największą zmianą jest zastąpienie drewnianych (AK-74) lub polimerowych (AK-74M) okładzin lufy i kolby nowymi bardziej ergonomicznymi wzorami. Składana, jak wcześniej, kolba w AK-12 umożliwia regulację długości, a okładziny lufy zawierają odcinki szyn montażowych pozwalających na montaż dodatków.
Drugą istotną zmianą było umieszczenie szyny montażowej na grzbiecie pokrywy zamkowej, poprawienie jej mocowania oraz przesunięcie szczerbinki na jej koniec. Ostatnia modyfikacja spowodowała znaczne wydłużenie linii celowania (im dłuższa, tym lepiej), ale karabinki AK są w większości ograniczone do celności na poziomie ~3 MOA (MOA oznacza minutę kątową, której często używa się do oceny celności broni strzeleckiej).
Zmianie uległo również urządzenie wylotowe, które działa lepiej niż w przypadku AK-74M. Zmieniono także mechanizm spustowy pozwalający na oddawanie dwustrzałowych serii, a reszta w zasadzie nie uległa zmianie. Wciąż mamy do czynienia z komorą zamkową wykonaną z blachy jak wcześniej, a system działania opiera się na mechanizmie wykorzystującym długi skok tłoka połączonego z suwadłem.
Co ciekawe, porównując masę obydwu karabinków AK-74M vs AK-12 (rozładowane), to pierwszy waży 3,4 kg, a drugi już 3,7 kg. Niektóre rosyjskie jednostki np. Rosgwardia używają też większego AK-15, który jest zasilany amunicją kal. 7,62x39 mm.
Karabinki AK-12 nie są żadną rewolucją, ale żołnierze ukraińscy traktują je jako cenne wojenne trofea, ponieważ te zazwyczaj stanowiły uzbrojenie elitarnych jednostek wojskowych.